Bardzo nietypowe zabiegi pielęgnacyjne drzew zostały przeprowadzone na terenie przylegającym do kościoła w Silnie. Należą one do parafii p.w. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny.
13 maja 2011 15:26Poinformował nas o tym były miejski radny Jacek Studziński. Nie raz publicznie protestował przeciwko, jego zdaniem zbędnym, wycinkom drzew w pobliżu ronda im. 25 – lecia NSZZ Solidarność czy w Parku 1000 – lecia. Kilka dni temu zaalarmował nas, także Urząd Gminy Chojnice, że doszło do nadmiernego obcięcia gałęzi u wielu drzew, które rosną w pobliżu kościoła w Silnie. Większość z nich, to w tej chwili gołe pnie, które zostały znacznie skrócone. Uważa, że większość tak pielęgnowanych drzew wkrótce uschnie. Wykonał tam także kilka zdjęć, które zamieszczamy. Inspektor ds. kształtowania i ochrony środowiska Maciej Drozd w Wydziale Rolnictwa, Środowiska i Gospodarki Nieruchomościami w Urzędzie Gminy Chojnice, po otrzymaniu zgłoszenia dokonał wizji lokalnej, sporządził dokumentację fotograficzną.
Z informacji uzyskanych przez niego od ks. proboszcza Wojciecha Klundera wynika, że zlecił on wykonanie zabiegu obniżenia i zmniejszenia koron takich drzew, jak jarząb, brzoza czy lipa, jednej ze specjalistycznych firm. Nie był to pierwszy zabieg pielęgnacyjny na tym terenie. Kilka lat temu ks. Wojciech Klunder złożył wniosek o wycięcie kilku drzew i kształtowanie ich koron. Tegoroczne zabiegi były jednak wykonywane bez informowania Urzędu. Jak przekazał nam Maciej Drozd, z reguły można zmniejszać wielkość korony drzew o 30 %, w wyjątkowych wypadkach o 50 %. Właściwe ich wykonywanie może wpłynąć na przedłużenie ich życia. „Błędem był zakres bieżących zabiegów pielęgnacyjnych, które nieumiejętnie wykonała firma zamówiona przez parafię. Gałęzie zostały przycięte zbyt mocno. Sądzę, że do 10% drzew jest zagrożonych uschnięciem. Jeśli stanie się to przed upływem 3 lat, wymierzymy karę. Jeśli czyn był nieumyślny, to może ona ograniczyć się do wykonania nowych nasadzeń.” – stwierdził Maciej Drozd. Nie jest to pierwszy przypadek w naszym regionie takiej kontrowersyjnej pielęgnacji drzew. Przed dwoma laty można było zaobserwować ostrą ingerencję w korony drzew rosnących w głównej alei cmentarza komunalnego w Chojnicach czy wcześniej przy ul. Młodzieżowej. Jak można inaczej, pokazujemy na zdjęciu (nr 3) wykonanym kilka dni temu na cmentarzu we wschodnich Niemczech (Turyngia).
(je)
Tak po zabiegach pielęgnacyjnych wygląda otoczenie kościoła w Silnie.
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Jestem ciekawa, jak dziś to wygląda. Z tego co wiem, drzewa są teraz piękne, zielone i dorodne. Doskonale ozdabiają teren wokół kościoła. Co na to krytykanci, którzy kilka lat temu pisali te uszczypliwe komentarze jako "specjaliści" i "ekolodzy". Ciekawe, co dziś powiedzą na ten temat.
Nienawiść ekologów i masońskich wyznawców new age do Kościoła to nie nowość. Tak więc nic dziwnego, że i tu atakujecie, zwłaszcza, że w obejściu świątyni urażono waszą naturę! Podniecacie się drzewami, jakby to były ludzie! Przesadzacie!
Wie ktoś może w jakich latach zbudowano kościół w Silnie? Proszę o info. Pozdrawiam
te drzewa z śp.kś.Stefanem aby wokół kościoła było pięknie a teraz zrobiono z drzew obraz nędzy i rozpaczy
Jechałem wczoraj przez Silno i widziałem te okaleczone drzewa! To jest chyba dzieło pijanego ogrodnika i chorego "pasterza"
nie dlatego, że ktoś pisał wulgaryzmy tylko dlatego, że mógłby pojawić sie proces myślenia w główkach owieczek, a to jest bardzo nie wskazane. Owieczki mogłyby zacząć myśleć samodzielnie. Nie wróży to nic dobrego kosciołowi. Ilośc wierzacych jest odwrotnie proporcjonalna do zamożności i świadomości społeczeństwa.
http://chojnice24.pl/artykul/10101/prywatna-baszta-mowimy-basta/15/#comments
Zablokowane są, o ile zauważyłeś kiedy padają wulgaryzmy pod adresem kościoła czy ludzi praktykujących, badź niecenzuralne wyrazy, cięzko to zrozumieć|?
nie sa zablokowane. Ostatnio pod "kościelno-komunijnym" tekstem nie można było oświecac owieczek. Owieczki mozna tylko strzyc.
W strzyżeniu,ogołacaniu to wielebni są niezatąpionymi mistrzami.
Wielebny drzew nie wyciął.Sprytnie ominął prawo. Zanim dojdzie do ewentualnej sprawy w Sądzie te "drzewa" wypuszczą parę gałązek i Sąd umorzy sprawę.
Ja pier($^# rzeź niewiniątek !
a teraz odwraca kota ogonem. To właściciel odpowiada za potraktowanie drzew, ksiadz czyli owieczki powinien zabulić.
To są jakieś jaja, dlaczego jest przyzwolenie na okaleczanie drzew? Czy osoba dokonująca tego zabiegu myśli? Przecież nawet idiota nie spaprał by tak roboty, a gdzie był wielebny, nie widział co się święci?