Miejsce to wygląda katastrofalnie i jest niebezpieczne. A wszystko przez to, że nie zostały wyfrezowane wcześniej trzy topole, które ucierpiały podczas zeszłorocznej nawałnicy.
18 lipca 2018 15:26Te trzy topole zostały wówczas przez Zarząd Dróg Wojewódzkich, do którego należy ten odcinek drogi usunięte. – Natomiast nie wyfrezowano wtedy pni i są one tam do dzisiaj. Topola jest tak silnym drzewem, że mimo ścięcia korzenie żyją dalej i wyrastają, a wręcz eksplodują w różnych miejscach – mówi burmistrz Arseniusz Finster. – I ten korzeń właśnie poprzebijał nam ścieżkę i chodnik.
Zdaniem burmistrza ani projektant, ani wykonawca tej inwestycji nie są winni, że tak się stało. Problemem były właśnie pozostawione pnie drzew. – Jednak nie idziemy w żaden konflikt z ZDW, bo zdajemy sobie sprawę, jaka była sytuacja w sierpniu zeszłego roku po nawałnicy i w związku z ogromnymi stratami trudno było wymagać, żeby od razy usuwano pnie. Stworzyliśmy kosztorys i wysyłamy pismo do ZDW z prośbą zwrotu kosztów naprawy – mówi Finster.
Trwają już przygotowania do przetargu, by naprawić, a tak naprawdę zbudować ten odcinek od nowa - łącznie z frezowaniem i karczowaniem korzeni. Problemem może być … barwiony na czerwono asfalt, który rozgraniczał ścieżkę i chodnik, bo jak mówi burmistrz nikt tego już nie robi na Pomorzu, a firmy Skanska, która to wcześniej robiła już nie ma.
– Chciałbym odtworzyć to w taki sposób jak było dotychczas, ale może być z tym problem. W najgorszym przypadku będziemy malować masę bitumiczną czerwoną farbą akrylową, ale to będzie rozwiązanie mnie trwałe i za kilka lat będziemy musieli powtarzać malowanie – dodaje włodarz.
(olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Natura silniejsza :D
DROBNE PRZYPOMNIENIE PRZEZ NATURĘ , IŻ JESTEŚMY JEJ NIE NAJWAŻNIEJSZĄ CZĘŚCIĄ !!!
Ten Finster to ma głowę. Na wszystkim się zna.