Zlot Hufca ZHP Chojnice

W weekend od 14 do 16 czerwca miało miejsce wydarzenie, które zostało wpisane w hufcowy kalendarz po 12-letniej przerwie. Mowa tu o Zlocie Hufca ZHP Chojnice, czyli o spotkaniu zrzeszającym przez trzy dni prawie 200 zuchów, harcerzy oraz instruktorów.

Wszyscy uczestnicy Zlotu Hufca ZHP Chojnice.   |  fot. D. Szczęsny

W piątek 14 czerwca zlot rozpoczął się od uroczystego apelu, który otworzyła Komendantka Hufca, pwd. Julia Jamrozik - pomysłodawczyni reaktywacji zlotu. Druhna Julia zaznaczyła: "Drogie zuchy, harcerze oraz szanowni goście! Z wielką radością witam Was na apelu rozpoczynającym nasz Zlot Hufca ZHP Chojnice! To niezwykłe wydarzenie, na które wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością. Witam serdecznie także wszystkich zaproszonych gości i bardzo dziękuje za Waszą obecność podczas ważnego dla naszego hufca wydarzenia. To czas, w którym możemy dzielić się swoimi doświadczeniami, uczyć się od siebie nawzajem i inspirować do działania. Życzę nam wszystkim niezapomnianych chwil, nowych przyjaźni i wielu przygód. Niech ten zlot będzie czasem radości i uśmiechu!". 

Już od apelu swoją obecnością zaszczyciło zebranych harcerzy wielu gości: Adam Kopczyński - Wiceburmistrz Miasta Chojnice, Renata Dąbrowska - Przewodnicząca Rady Miasta Chojnice i Radna, Marcin Synak - dyrektor Muzeum Historyczno-Etnograficznego im. Juliana Rydzkowskiego w Chojnicach, hm. Beata Bardzińska - Komendantka Chorągwi Kujawsko - Pomorskiej ZHP, phm. Zuzanna Kozłowska - Zastępczyni Komendantki Chorągwi Kujawsko - Pomorskiej ZHP hm. Romana Górna, hm. Zdzisław Łasicki, hm. Wojciech Zygmański - byli Komendanci Hufca ZHP Chojnice oraz hm. Grażyna Michna, hm. Ewa Hukało, pwd. Leszek Redzimski, Urszula Skórczewska oraz Alicja Rutkowska.

W piątek miało miejsce również odwiedzenie Izby Tradycji przez zaproszone osoby. Tego dnia, kulminacyjnym punktem programu było ognisko, podczas którego można było wysłuchać historii chojnickiego hufca oraz w nieprzemijającej atmosferze braterstwa zaśpiewać te znane, ale i zapomniane harcerskie oraz turystyczne piosenki. Sobota 15 czerwca rozpoczęła się pod znakiem programów metodycznych. Pomiędzy zajęciami uczestnicy Zlotu Hufca ZHP Chojnice mieli okazję do rejsu statkiem badawczym.

Sobotnie do południe zostało wypełnione zuchom i harcerzom przez przygotowanie własnych ogródków, wykonywanie sałatek owocowych czy wzięcie udziału w grze terenowej, której efektem miało być zebranie elementów do przedstawień teatralnych dotyczących wyzwań, z którymi na co dzień zmagają się młodzi ludzie. Tej soboty nie była to jedyna forma gry. Harcerze starsi uczestniczyli w grze, które dotyczyła zdrowia psychicznego i fizycznego, a wędrownicy wraz z instruktorami wzięli pod lupę różne produkty spożywcze i analizowali ich składy wraz z przybyłym gościem, Panią Aliną Pasionek, prowadzącą działalność Dietetyk Pasionek.

Zaproponowany blok zajęć minął bardzo szybko, a nie był to jedyny czas wypełniony inicjatywami. Po obiedzie uczestnicy zlotu mieli możliwość do podsumowania w swoich środowiskach to, co wydarzyło się w ich gromadach czy drużynach na przestrzeni ostatnich miesięcy oraz wziąć udział w zajęciach przyrodniczych, artystycznych czy formach opierających się po prostu na dobrej zabawie i współpracy.  Wieczór znów należał do działań w danych grupach wiekowych i tak o to, zuchy uczestniczyły w "Festynie u Bosmana", harcerze prezentowali wypracowane do południa scenki teatralne, harcerze starsi wzięli w zajęciach przeprowadzonych przez psycholożkę i psychodietetyczkę - Panią Dominikę Szałkowską, a wędrownicy udali się na niemałą wędrówkę. Podczas soboty nie zabrakło również Mszy Świętej oraz innej formy wychowania duchowego.

Niedziela 16 czerwca była dniem spajającym tę 3-dniową przygodę. Zebrani uczestnicy, podczas apelu zamykającego wydarzenie, zapewniali, że przeżyli fantastyczne chwile i poznali osoby, z którymi poczuli harcerską nić porozumienia. Kadra zlotu oraz instruktorzy jednogłośnie stwierdzili, że takie inicjatywy są potrzebne, bo pozwalają na budowanie hufcowej wspólnoty i braterstwa."

pwd. Agata Schulz. Fot. druh Dominik Szczęsny