Zarząd z absolutorium

To był dla nas rok największego sukcesu w historii Chojniczanki, która znalazła się wśród najlepszych 36 zespołów w Polsce – mówił podczas dzisiejszego zebrania sprawozdawczego klubu prezes Polasik i dziękował wszystkim, którzy się do tego przyłożyli.

12 czerwca 2014  22:59

Podziel się:  

Tłumów na zebraniu sprawozdawczym nie było. Pojawili się reprezentanci poszczególnych sekcji, a więc oprócz zarządu klubu i pracowników, przedstawiciele lekkiej atletyki, Klubu Seniora i  kibiców. Spotkanie poprzedzono minutą ciszy za Wojciecha Schreibera. Nie tak dawno wiceprezes Jarosław Klauzo dedykował mu utrzymanie w I lidze, dziś Maciej Polasik nazwał go wielkim przyjacielem Chojniczanki.

W podsumowaniu 2013 roku prezes Polasik podkreślił wielki sukces pierwszej drużyny, która awansowała na zaplecze Ekstraklasy i jednocześnie dziękował wszystkim pozostałym członkom zarządu – Jarosławowi Klauzo, Rafałowi Zabrockiemu, Arkadiuszowi Ryczkowi, Krzysztofowi Ringwelskiemu i Krzysztofowi Łasickiemu, którzy mieli także spory wkład w ten sukces.

Awans i gra w I lidze niosą bowiem za sobą spore wyzwanie dla członków zarządu, którzy muszą zapewnić zawodnikom i sztabowi trenerskiemu odpowiednie warunki do trenowania i gry na tym poziomie. - Jeśli są chętni do pomocy i współpracy z zarządem albo nawet pracą w zarządzie to zapraszamy. Do lepszego funkcjonowania klubu przydadzą się każde ręce do pracy – apelował prezes Polasik.

Trzeba jednak dodać, że praca w zarządzie klubu nie wiąże się z żadnymi profitami, a członkowie zarządu sami jeszcze dokładają do klubowej kasy ... Prezes wspomniał też o bardzo dobrych wynikach osiąganych przez lekkoatletów, którzy wielokrotnie stawali na podium Mistrzostw Polski i innych zawodów o zasięgu ogólnopolskim.

Aby w kolejnych latach klub mógł funkcjonować jeszcze lepiej i żeby kibice doczekali się w pierwszym składzie wychowanków sporo uwagi w klubie poświęca się dzieciom i młodzieży. Niestety, dotacja z miasta w wysokości 100 tys. zł nie wystarczy na wiele. W 2013 roku same koszty wyjazdów zawodników grup młodzieżowych na mecze przekroczyły 100 tys. zł.

Jak wyliczono łącznie zawodnicy z wszystkich grup młodzieżowych pokonali na mecze 35 tys. kilometrów. Warto dodać, że w Chojniczance trenuje około 400 dzieciaków. Na utrzymanie drużyn i obozy sportowe potrzeba nawet blisko 1 mln zł, a 600 tys. zł to minimum. Poniżej 500 tys. zł nie da się utrzymać 20 drużyn. Łatwo więc wyliczyć, ile do przydzielonych z miasta 100 tys. zł dokładają rodzice i sponsorzy.

- Jesteśmy wdzięczni Urzędowi Miejskiemu za pomoc, ale chyba czas najwyższy zmienić zasady przydzielania grantów – mówił prezes Polasik.  Jeśli chodzi o sprawozdanie finansowe, to na koniec roku klub miał pewne zobowiązania i rok skończył na minusie, ale jak zapewniają sternicy Chojniczanki, wszystko jest pod kontrolą. Warto dodać, że w 2013 roku Chojniczanka przeszła kilka kontroli z różnych instytucji i żadna nie wykazała żadnych nieprawidłowości w prowadzeniu i rozliczaniu finansów.

Członkowie Komisji Rewizyjnej Brunon Kortas i Andrzej Rostkowski, którzy po śmierci przewodniczącego Wojciecha Schreibera pracowali w okrojonym składzie, nie mieli żadnych zastrzeżeń do pracy zarządu, a dodatkowo wskazali, że klub już za pierwszym podejściem otrzymał – bez żadnych zastrzeżeń – licencję na grę w I lidze. Prezes Maciej Polasik zdradził, że we wtorek burmistrz Arseniusz Finster zapewnił go, że miasto wkrótce podejmie prace przy instalacji oświetlenia i podgrzewanej płyty, by Chojniczanka spełniła wszystkie wymagania na tym poziomie rozgrywek.

Zarząd otrzymał jednogłośnie absolutorium.

Tekst i fot. (olo)