Zamiast „uuuuu” było „jeeeeeee”

Wreszcie chojniccy kibice wychodzili ze stadionu zadowoleni. Obejrzeli jednostronny bokserski pojedynek niczym walkę Kliczki z Adamkiem. Chojniczanka w końcu potrafiła wykorzystać wzrost, wagę, zasięg ramion.

Trener Grzegorz Kapica i Aleksander Knitter z portalu chojnice.com.   |  fot. m.n.

Przy tym strzeliła kilka bramek, zastawiając skuteczną gardę i nie dając się za bardzo trafić. Warto podkreślić jedno. Od początku spotkania – co nie wszystkim na trybunach się podobało – Chojniczanka grała spokojnie, długo i dokładnie. Pokazywała rywalowi, kto tu rządzi, kto jest lepszy i spokojnie czekała na szybkie wyprowadzenie ciosu. Obrońcy z dużą cierpliwością wymieniali między sobą podania, jakby chcieli zaprosić Tura do siebie. A Tur niczym nie przypominał groźnego zwierza. Piłkarze gości cofnęli się i od samego początku przyjęli pozycję obronną. Dlatego postawa chojnickich piłkarzy (długa gra i sporo podań) nie dziwi, bowiem niczym wytrawny bokser po kilku niegroźnych i tylko zaczepnych lewych w 30 i 32 minucie wyprowadziła dwa prawe proste. Przy karnym Posmyka trener Kapica znów nie patrzył, ale tym razem nie usłyszał „uuuuuuuu”, tylko „jeeee”. Drugiego gola dołożył Krystian Pieczara.

Po dwóch ciosach Tur co prawda podniósł się na chwilę w drugiej połowie, ale jeden przypadkowy cios nie mógł zmienić losów tej walki. Trzy kolejne precyzyjne uderzenia, w tym majstersztyk z rzutu wolnego Marcina Trojanowskiego dały pewne, wysokie i zasłużone zwycięstwo. Nareszcie. Tym razem drużyna nie zatraciła skuteczności, ale też naprawiła to, co szwankowało wcześniej – psychikę, koncentrację i grę w całej linii obronnej – a zabrakło tego m.in. w Bytowie, z Zagłębiem i z Nielbą. Szczególnie po tym ostatnim meczu limit na głupie występy się skończył.

Ale już po meczu z Nielbą miło się „męczy” z Chojniczanką i trenerem Kapicą, bo do koszyka wpadło 7 punktów. Może czasem krytyka mobilizuje, pomaga, żeby udowodnić nie tylko sobie, ale i komuś? W końcu nasz cel jest identyczny, wspólny, wiadomy. Środki w jego uzyskaniu mogą być różne. Nie zawsze święte, a czasami wręcz idiotyczne. Tylko oby w dobrym celu stosowane, a on na pewno jest tego wart.

I ciekaw jestem, jaki Ruch wykona teraz zespół i trener w Zdzieszowicach.

Olek Knitter

  1. 17 października 2011  11:18   A no taki ze znów wrócimy z ... (1)   Adi

    A no taki ze znów wrócimy z bagażem bramek i będziemy śpiewać nic się nie stało ....

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 18 października 2011  12:42   ...tak na pewno! powiedz ...   benito

      ...tak na pewno! powiedz szczerze że ci tak stara śpiewa jak wracasz wypity nad ranem!!!!

      0
      0