Z kraju. Ujawniono dane na temat kosztów ochrony prezesa

Jarosław Kaczyński, delikatnie mówiąc, nie jest najbardziej lubianym politykiem w kraju. Nikogo nie dziwi więc, że prezes PiS potrzebuje ochrony, bo chętnych zrobić mu krzywdę zapewne nie brakuje. Jakie są jednak koszty jego ochrony?

Jarosław Kaczyński ma ochronę jak światowy polityk lub amerykańska gwiazda filmowa.   |  fot. commons.wikimedia.org

W 2019 roku Prawo i Sprawiedliwość wydało ponad 1,8 mln zł z subwencji partyjnych na ochronę prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego - wynika z ustaleń Interii. Rok wcześniej na ten cel wydano 200 tys. zł mniej. Według wyliczeń, jeden ochroniarz Kaczyńskiego zarabia ok. 3300 zł dziennie.

- To zapewne kwota brutto. Po odjęciu VAT i standardowej marży 7 proc., zostaje ok. 100 tys. zł. Przy trzech ochroniarzach i transporcie wychodzi około 3 300 zł dziennie. Całkiem niezła stawka - mówi w rozmowie z Interią gen. Grzegorz Mozgawa, były szef Biura Ochrony Rządu. W rozmowie z portalem Interia ekspert ds. bezpieczeństwa Krzysztof Liedel, podkreśla,że tego typu stawki za ochronę można nazwać "przerostem formy nad treścią". - Chyba, że faktycznie Jarosław Kaczyński czuje się zagrożony - mówi.

Za ochronę byłego premiera odpowiada firma Grom Group. Ochroniarze Jarosława Kaczyńskiego mają szczególne uprawnienia. Towarzyszą mu podczas tajnych spotkań, są obecni w sejmowych kuluarach, gdzie nie mają wstępu dziennikarze, a oprócz tego dzień i noc czuwają pod domem prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

Za każde dodatkowe "zadanie", PiS musi przelać na konto firmy kolejną transzę. Przykładowo - w 2019 roku Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało trzydniową konwencję programową w Katowicach, pod hasłem "Myśląc: Polska". Ochrona Kaczyńskiego podczas tego wydarzenia kosztowała dodatkowe 55 tys. zł.

Za gk24.pl, interia.pl (red.)