Wysoka wygrana Red Devils. Diabły zostają w Futsal Ekstraklasie!

Piłkarze Red Devils Chojnice udowodnili dziś, że w 100 procentach zasługują na grę w Futsal Ekstraklasie i już w pierwszym meczu rundy dodatkowej zapewnili sobie utrzymanie, pokonując wysoko Pogoń Szczecin 6:2.

Zawodnicy Red Devils zapewnili sobie dziś utrzymanie w Futsal Ekstraklasie, pokonując Pogoń Szczecin 6:2 .   |  fot. (olo)

RED DEVILS – POGOŃ SZCZECIN 6:2 (5:1)

Bramki: 1:0 Burdiuh (7), 2:0 Kąkol (9), 3:0 Burdiuh (11), 4:0 Sobański (16), 5:0 Laskowski P. (18), 5:1 Maćkiewicz (20), 6:1 Kolesnik (32), 6:2 Maćkiewicz (39).

Red Devils: Kartuszyński (Werner) – Sobański, Burdiuch, P. Laskowski, Kąkol, Mazurkiewicz, Mączkowski, Kolesnik, Bernardo Cruz, Ginter, D. Laskowski, Kubiszewski, Bielicki.

Pogoń'04: Szklarz (Wilczek) – Kondiuch, Sapon, Czyszek, Jakubiak, Prawucki, Przygórzewski, Czepielewski, Gepert, Maćkiewicz.

Do trzech razy sztuka. Zawodnicy Red Devils wzięli dziś rewanż za dwie dwie porażki z rundy zasadniczej i w końcu pokonali Pogoń Szczecin. Dzisiejsze zwycięstwo było niezwykle cenne, bo – bez względu na wyniki pozostałych meczów - zapewniło drużynie z Chojnic utrzymanie w Futsal Ekstraklasie. Obie drużyny miały dziś przed meczem ważne cele – gospodarze chcieli przed własną publicznością zapewnić sobie utrzymanie i spokój w kolejnych czterech spotkaniach, a goście ze Szczecina marzą, by opuścić miejsce barażowe.

Faworyta ciężko było jednak wskazać, bo co prawda w tabeli wyżej byli i są zawodnicy Red Devils, ale patrząc na wyniki meczów z rundy zasadniczej można było mieć obawy. Ekipa Kuby Mączkowskiego udowodniła dziś w końcu przyjezdnym, że wyższe miejsce w tabeli nie jest przypadkowe.  Worek z bramki w 7. min. otworzył niezawodny Andrij Burdiuh.

Diabły w dalszej części meczu bardzo dobrze grały w ataku i po kolejnych akcjach i golach na tablicy wyników było już 5:0. Do siatki Pogoni, która zmieniła nawet w pierwszej połowie bramkarza, strzelali Jakub Kąkol, ponownie Burdiuh, Łukasz Sobański i Przemysław Laskowski. Goście tuż przypadkowo w ostatniej minucie skierowali piłkę do siatki – autorem gola był Daniel Maćkiewicz.

W drugiej połowie goście rzucili się do odrabiania strat, ale zespół Red Devils nie dał się zaskoczyć, broniąc korzystnego wyniku i groźnie kontrując. Gościom nie pomogło nawet wycofanie bramkarza – co więcej otworzyło to drogę do bramki Kolesnikowi i podwyższył on prowadzenie na 6:1. W samej końcówce goście zmniejszyli rozmiary porażki, strzelając gola z rzutu wolnego. Dobrze broniącego Sebastiana Kartuszyńskiego po raz drugi pokonał Maćkiewicz.

Po meczu w obozie gospodarzy zapanowała radość z szybkiego zapewnienia utrzymania. Teraz działacze mogą spokojnie myśleć o kolejnym sezonie.  - Cieszę się z wyniku, bo wykazaliśmy się dziś mądrością w obronie i skutecznymi atakami oraz cieszę się, że wspólnie z trenerami i zawodnikami zrealizowaliśmy cel, jakim było utrzymanie – powiedział na gorąco po meczu trener Red Devils Jakub Mączkowski.

Tekst i fot. (olo)

  1. 23 kwietnia 2019  04:09   ola   ola

    Słabi są

    2
    1
  2. 22 kwietnia 2019  07:39   No coż   anonim

    Jak pisza w innych komentarzach słaba ogladalnosc sport niszowy tw Brawo !!!

    1
    2
  3. 21 kwietnia 2019  07:43   Brawo   anonim

    Bylo jak bylo ale zostajemy uffff

    6
    3
  4. 20 kwietnia 2019  23:59   Brawo, brawo, brawo! :D ...   aaa

    Brawo, brawo, brawo! :D Wiedzieliśmy, że o utrzymanie łatwo nie będzie, ale na szczęście się udało, jesteśmy na kolejny rok w Ekstraklasie! Teraz czas na nowe, wyższe cele aby z roku na rok powoli wracać tam gdzie nasze miejsce na szczycie tabeli.

    5
    5
  5. 20 kwietnia 2019  23:02   Kuba   Funfel

    Szacun

    6
    4