Wygrajmy ten mecz razem! Niestety tylko remis!

Czy Oleh Nehela powtórzy swój wyczyn z meczu z BSF ABJ Bochnia i zdobędzie hat – tricka? Czy kolejne trafienie zaliczy kadrowicz Janis Pastars? A może serią asyst pochwali się Pavlo Skubczenko?

Po efektownym i emocjonującym meczu Red Devils Chojnice zremisował 3:3 z FC Reiter Toruń. Od zwycięstwa dzieliło gospodarzy zaledwie 38 sekund...   |  fot. Ł.C.

O tym będziemy mogli się przekonać w niedzielę  o godz. 18, w meczu Red Devils Chojnice z FC Reiter Toruń. Meczu arcyważnym, który może decydować o bycie Chojnic w elicie futsalu. Meczu, w którym liczymy na głośny doping kibiców. Meczu, który jest ostatnim w tym sezonie w hali w Chojnicach. Meczu, na którym nie może zabraknąć żadnego sympatyka futsalu.  Futsaliści Red Devils Chojnice zadbali o to, aby kibice nie nudzili się do ostatniego gwizdka sędziego w rundzie zasadniczej FOGO Futsal Ekstraklasy. Już jutro, o godz. 18 we własnej hali podejmą FC Reiter Toruń i będzie to kolejny pojedynek o życie w batalii o utrzymanie w elicie futsalu.

To, co po serii porażek wydawało się niemożliwe, nagle znalazło się w zasięgu ręki. Chojniczanie, przez wielu skazywani już na pierwszoligową otchłań, tydzień temu radykalnie zwiększyli swoje szanse na utrzymanie, więcej – wymieniani są jako główni faworyci do zajęcia miejsca gwarantującego ligowy byt. Warunki są dwa: komplet punktów w dwóch ostatnich meczach i jakakolwiek zguba punktowa Clearexu Chorzów. Szanse na to, że Clearex zgubi punkty są spore, gdyż w niedzielę gra z wiceliderem, Constractem Lubawa.

Czerwone Diabły jutro zmierzą się z dobrymi znajomymi z ligowych parkietów. FC Reiter Toruń (dawniej Marwit Zła Wieś Wielka) to marka znana od lat, klub mający na swoim koncie m.in. mistrzostwo Polski i w zasadzie pewne miejsce w elicie futsalu. Jesienią torunianie przeżywali kryzys formy, ale wiosną, po powrocie do klubu reprezentanta Polski, Krzysztofa Elsnera, prezentują się bardzo dobrze. Torunianie zapewnili już sobie miejsce w fazie play – off, nie będą drużyną rozstawioną, ale mają o co walczyć – zajęcie szóstego miejsca oznacza pojedynek ćwierćfinałowy z grającym nierówno Piastem Gliwice i spore szanse na półfinał mistrzostw Polski.

Siódme miejsce to konfrontacja z Constractem Lubawa, ósme z Rekordem Bielsko Biała. Chojniczanie mogą się spodziewać więc wysoko postawionej poprzeczki. Historia pojedynków chojnicko – toruńskich jest bogata i mocno wyrównana. Sześciokrotnie górą były „Diabły”, dziewięć zwycięstw zaliczyli torunianie, pięć razy padł remis. Jesienią chojniczanie przegrali w Toruniu 1:2. W drużynie z Torunia, oprócz Elsnena, gwiazdami są reprezentanci Kolumbii – Jefferson Moreno Ortiz  (17 bramek w ekstraklasie) i Daniel Gallego Garcia (15 trafień).

Dobrą informacją dla podopiecznych Jaroslava Piesotskiego jest to, że Garcia obejrzy mecz z trybun, gdyż pauzuje za nadmiar żółtych kartek. W naszej drużynie trener ma do dyspozycji wszystkich zawodników, jedyną niewiadomą jest jeszcze występ Sebastiana Kartuszyńskiego. Atutem chojniczan jest oczywiście własna hala i publiczność, na której doping mocno liczą zawodnicy.

Mecz Red Devils Chojnice – FC Reiter Toruń w niedzielę, o godz. 18 w hali Parku Wodnego przy ul. Huberta Wagnera w Chojnicach. Dzisiejsze mecze futsal ekstraklasy, w tym pojedynki Clearexu Chorzów, AZS Katowice oraz Legii Warszawa, która teoretycznie też jeszcze walczy o utrzymanie, można obejrzeć na żywo na platformie WP pilot: https://pilot.wp.pl/vod/futsal

Red Devils – FC Toruń 3:3 (2:1)

Red Devils: Pavlo Puchka (Artur Czarnowski) – Janis Pastars, Patryk Laskowski, Guladi Kokoladze, Richard de Morais - Vitaly Kolesnik, Oleh Nehela, Pavlo Skubchenko, (Przemysław Laskowski, Karol Szopiński, Piotr Kręcki). Trener: Jaroslav Piesotskyi.

Bramki: 1:0 Patryk Laskowski (2), 2:0 Janis Pastars (12), 2:1 Marcin Mrówczyński (20), 2:2 Jefferson Ortiz (32), 3:2 Patryk Laskowski (39), 3:3 Marcin Wojciechowski (40).

Kartki: 12. Skubchenko (cho), 18. Laskowski (cho), 28. Pastars (cho) – 25. Garcia (tor).

Trzydzieści osiem sekund zabrakło futsalistom Red Devils Chojnice do zdobycia kompletu punktów w przedostatniej kolejce rozgrywek Fogo Futsal Ekstraklasy i w miarę spokojnego wyjazdu na ostatni mecz do Łodzi. O tym, kto z trójki Red Devils Chojnice, Clearex Chorzów i AZS Katowice pozostanie w ekstraklasie, rozstrzygnie ostatnia kolejka. W niej wszystko leży w nogach naszych graczy – wygrana z Widzewem Łódź da nam utrzymanie bez względu na inne wyniki.

Pojedynek Red Devils Chojnice z FC Reiter Toruń był prawdziwym dreszczowcem, który dostarczył spodziewanych emocji. Miejscowi walczyli o ligowy byt, przyjezdni o to, z kim zmierzą się w fazie play off. Oba zespoły wystawiły najmocniejsze składy i przełożyło się to zarówno na wydarzenia na parkiecie. Jako pierwsi trafili do siatki chojniczanie. Już w drugiej minucie gry akcję Guladiego Kokoladze wykończył Patryk Laskowski. Przyjezdni szybko otrząsnęli się z tego ciosu i przejęli inicjatywę, lecz w naszej bramce Pavlo Puchka był nie do pokonania, broniąc kilka strzałów, które wydawały się być nie do obrony.

Miejscowi nastawili się na kontrę i ta taktyka okazała się skuteczna. W 12 minucie podanie Kokoladze wykorzystał Janis Pastars. Drugi gol ostudził przyjezdnych, inicjatywę przejęli gospodarze, co mogło skończyć się… kontaktowym golem dla gości. Błąd w rozegraniu ataku pozycyjnego wykorzystał Jefferson Ortiz, zdecydowanie najjaśniejszy punkt drużyny z Torunia i momentalnie znalazł się sam na sam z Puchką. Kolumbijczyk dość długo zastanawiał się, w jaki sposób pokonać chojnickiego bramkarza, nie doceniając przy tym szybkości, z jaką potrafi biegać Pavlo Skubczenko.

W efekcie Skubczenko widowiskowo zabrał piłkę Ortizowi, publiczność zamarła spodziewając się gwizdka sędziego i wykluczenia Ukraińca z gry. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Kilkanaście sekund później wyczyn Skubczenki skopiował Patryk Laskowski i tym razem jednak sędzia sięgnął po kartkę. Decyzja dla chojniczan fatalna, gdyż wykluczyła „Laskę” z gry w ostatnim meczu. Gdy wydawało się, że chojniczanie utrzymają dwubramkowe prowadzenie do przerwy, na kilkanaście sekund przed pauzą kontaktowego gola zdobył Marcin Mrówczyński.

Druga połowa była spokojniejsza, goście próbowali atakować, chojniczanie starali się kontrolować wydarzenia na parkiecie. Do 32 minuty. Wówczas przyjezdni wyprowadzili kontrę po stracie Kokoladze i Ortiz tym razem nie czekał na Skubczenkę, tylko techniczną podcinką pokonał Puchkę.  
Remis nie satysfakcjonował żadnej z drużyn, choć w kontekście lania, jakie w równoległym meczu dostawał od Constractu Lubawa Clearex Chorzów, stawiał chojniczan na dobrej pozycji wyjściowej przed ostatnim meczem w Łodzi. Żadna z drużyn nie składała jednak broni, a dodatkowo uaktywnili się kibice obu drużyn.

Na półtorej minuty przed końcem popis dali Pastars i Laskowski. Rozegranie rzutu z autu poprzedzili krótką rozmową. Jej efektem było fantastyczne zagranie reprezentanta Łotwy, po którym Laskowskiemu pozostało tylko przebiec kilkanaście metrów i wpakować piłkę do siatki. Drużyna z Torunia powalczyła jednak do końca. Trener torunian, Łukasz Żebrowski wycofał bramkarza i na 38 sekund przed końcem meczu, goście doprowadzili do wyrównania. Trafienie to było o tyle bolesne, że zmusza nasz zespół do zdobycia kompletu punktów w ostatniej kolejne w wyjazdowym spotkaniu z Widzewem Łódź.

Po remisie z Reiterem Toruń zajmujemy przedostatnie miejsce w tabeli, mając punkt przewagi nad Clearexem Chorzów i punkt straty do AZS Katowice. Katowiczanie w ostatniej kolejce pauzują, więc ich licznik punktowy zatrzymał się na 20. Clearex, mający 18 punktów, gra u siebie z Darkompem Wilanów i na pewno jest w stanie powalczyć o to, aby w końcowej tabeli mieć 21 oczek. „Diabły” mają szansę na 22 punkty, ale warunkiem jest wygrana w Łodzi.

T. Mrozek, Tabela flashscore.pl. Fot. Ł. C.