- Mamy to! Po 1636 dniach od reaktywacji OSP Chojnice jesteśmy w trasie! Do Chojnic prosto z fabryki jedzie nasz nowy wóz bojowy GBA – tak cieszyli się w sobotę strażacy ochotnicy z OSP w Chojnicach. Dziś pokazali nowy nabytek na płycie Starego Rynku.
19 listopada 2018 14:19Swoje Volvo FL 280 4x4 z automatyczną skrzynią biegów i dobrej jakości osprzętem strażacy zaprezentowali dziś na Starym Rynku w Chojnicach. Jest to powód do dumy nie tylko dla strażaków, ale i chojniczan, bowiem nowy samochód wyposażony w różnego rodzaju dobry sprzęt i osprzęt będzie pomagał właśnie im.
Wóz udało się zakupić dzięki determinacji samych strażaków ochotników, którzy zdobyli dofinansowanie w Komendzie Wojewódzkiej PSP w Gdańsku i Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska w Gdańsku oraz chojnickim urzędzie. Swoją część dołożyli także chojniccy przedsiębiorcy. Łącznie udało się zebrać ponad 800 tys. zł. Okazało się, że do całkowitego zamknięcia tematu – koszty związane z zakupem, zmianą skrzyni biegów na automatyczną, wyposażeniem i ubezpieczeniem – brakuje nieco ok 25 tys. zł. Strażacy część tej kwoty zebrali poprzez stronę zrzutka.pl, a resztę dołożył ratusz.
Tekst i fot. (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Jeśli nie masz wiedzy na temat umiejętności ratownictwa OSP w Chojnicach i nie tylko, to nie pisz takich bzdur. Nie ujmując nic strażakom zawodowym, strażacy-ochotnicy niejednokrotnie dorównują tym pierwszym, a odwaga i bezinteresowność ratują często dobytek, zdrowie i życie innym.
wóz bojowy może tak w tej branży się to nazywa.jezeli tak to jakie ma uzbrojenie?jakie ma działa i zasięg ogniowy ile ma karabinów maszynowych no ogólnie jakimi działami dysponuje?
A po co ochotnikom nowy pojazd ,nie można było zakupić używany ,słabiej wyposażony tak ,aby poćwiczyli,. Przecież to OSP ,a nie zawodowi .
Ochotnicy też są wpięci KSRG i stoją na wysokości postawionych zadań tym zakresie. Prześledźcie sobie ilości interwencji, w których uczestniczą ochotnicy, prawie nie ustępują "zawodowcom" , odbywają specjalistyczne szkolenia zakresie pierwszej pomocy i nie tylko, bardzo często są pierwsi na miejscu zdarzenia. Doceńcie to, nie macie pojęcia jak jest to doprecyzowany system powiadamiania. Co do nazwy bojowy to jak najbardziej poprawna, tylko się wysilić i sprawdzić "wujek Google podpowie" . Zdecydowanie to nie broń do zadawania urazów itp.
W innych miastach/wsiach, w których jest OSP, a najbliższe PSP jest kilkanaście kilometrów dalej też maja kupować uzywany sprzet, bo nie sa zawodowcami? Z takim podejściem życzę, aby do pozaru twojego domu przyjachalo OSP w rozpadajacym sie Starze, ze starym sprzętem. :)