Wójt Zbigniew Szczepański zdradza, że zagrał trochę va banque rozpoczynając procedurę przetargową na remont kilometra „starej” berlinki wraz z budową ronda i remontem ulicy Podmiejskiej.
25 stycznia 2019 10:49Dlaczego ryzykował? Gdyż gmina nie ma jeszcze oficjalnie przyznanych środków na tę inwestycję. Ma je otrzymać z Funduszu Dróg Samorządowych - na ten cel rząd przeznaczył 6 mld zł. Wójt zaczął działać jednak szybciej, obawiając się, że w momencie gdy tylko rząd te środki zacznie przekazywać, to ceny w przetargach skoczą nawet o 30 proc. - W tym momencie mało kto jeszcze ogłasza przetargi, w naszym regionie nie trwają duże wieloletnie inwestycje drogowe, więc firmy na początku roku szukają zamówień – tłumaczy wójt Zbigniew Szczepański.
I ta zagrywka, zdaniem wójta, przyniosła oczekiwane efekty, a wójt żartuje, że zaoszczędził dzięki temu na swoje wynagrodzenie w tej kadencji. Na remont byłej drogi krajowej 22 – od wiaduktu za urzędem celnym w stronę Czerska na odcinku kilometra wraz z budową ronda na skrzyżowaniu z Klawkowem i ulicą Podmiejską i remontem Podmiejskiej – wpłynęło siedem ofert. Różnica w cenach była kolosalna – od 7 mln zł aż do ponad 14 mln zł. Najtańszą ofertę złożyła firma PBD Starogard Gdański – 7 mln zł.
- Nie spodziewałem się kwoty niższej niż nasz kosztorys sprzed dwóch lat, czyli 6,1 mln zł – mówi wójt Zbigniew Szczepański. Z oferty najtańszej firmy jest więc bardzo zadowolony. I przypomina, że kosztorys na remont całego odcinka berlinki – który na nieszczęście gminy po wybudowaniu obwodnicy Chojnic stał się drogą gminną a nie wojewódzką - aż do skrzyżowania z obwodnicą Chojnic to koszt 12 mln zł. Teraz wójt przez miesiąc będzie czekał na przekazanie gminie środków na to zadanie.
Gmina może otrzymać od 50 do 80 proc. dofinansowania. Jeśli w ciągu miesiąca będzie decyzja o przyznaniu środków ruszy dalsza procedura, jeśli nie, wójt, do czego ma prawo, anuluje przetarg. Wójt przypomina, że powiat chojnicki ma gotowe projekty i pozwolenia na budowę kilku innych dróg w gminie Chojnice, m.in. z Krojant do drogi 22, z Angowic do Nowego Dworu, z Ogorzelin do Jerzmionek czy na kilometrowy odcinek ul. Sławęcińskiej w Ogorzelinach.
W planach samorządowców jest rozpoczęcie projektowania wszystkich pozostałych dróg powiatowych na terenie gminy, których standard pozostawia wiele do życzenia. A to dlatego, że gdy tylko pojawią się kolejne środki na remonty, to będzie można z nich korzystać, a nie dopiero myśleć o projektach i pozwoleniach. Do poprawy są chociażby odcinki: Silno – Gockowice – Objezierze, Racławki – Nowa Cerkiew, Pawłowo – Stare Parcele czy droga do Granowa. - Chcemy też połączyć Kłodawę z Krojantami i myślimy, który wariant wybrać – mówi wójt Szczepański.
Tekst i fot. (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Słup stoi już bardzo długo, wójt przejeżdża tą drogą kilka razy dziennie i dopiero po interwencji dziennikarzy się uruchomił... Bez komentarza...
Wójt na wszystko i wszystkich narzeka. A to ścieżka rowerowa nie tak, na rondzie beton, słup na środku chodnika, przetargi..... A gdzie jest wójt jak to się realizuje??? Po fakcie to każdy widzi jak jest. Mądrość jest potrzebna wcześniej. A tej u wójta już nie ma. POTRZEBNE ZMIANY
Wójt na wszystko i wszystkich narzeka. A to ścieżka rowerowa nie tak, na rondzie beton, słup na środku chodnika, przetargi..... A gdzie jest wójt jak to się realizuje??? Po fakcie to każdy widzi jak jest. Mądrość jest potrzebna wcześniej. A tej u wójta już nie ma. POTRZEBNE ZMIANY
w razie jak się nie uda, to się zwali na rząd
W końcu widać światełko w tunelu na przebudowę ulicy podmiejskiej. Jeżdżę tą drogą codziennie, ruch jest bardzo spory i niebezpieczny (uważać trzeba na dzieci chodzące do szkoły oraz pojazdy z naprzeciwka). Stan drogi oraz jej szerokość fatalna. Czekam z niecierpliwością na remont.
Niestety, jak to bywa w takich sytuacjach, puszcza się w obieg niedomówienia. Otóż w zakres omawianej inwestycji nie wchodzi remont całej ulicy Podmiejskiej, a jedynie połączenie istniejącej drogi (ul. Podmiejskiej) z planowanym rondem... Z innej beczki to takie zachowanie powinno być karane, ogłoszono przetarg nie posiadając funduszy na jego realizację. Ktoś poświęcił swój czas (7 firm) na przygotowanie ofert, a potem dowiaduje się, że inwestor ma go gdzieś i albo rozstrzygnie przetarg, albo nie. To przepraszam, bawimy się w piaskownicy, czy jesteśmy poważnymi ludźmi...