Wiele niewiadomych w oświatowej reformie

Jutro (8.10.) podczas debaty organizowanej w ramach prawyborów z pewnością pojawi się sprawa planowanej reformy systemu oświaty. Dla samorządów gminnych będzie to rewolucja.

Zapowiadana reforma oświaty okaże się kosztowna, w SP nr 5 nie ma miejsca na klasy siódme.   |  fot. (ro)

- Reforma wywoła niebywale turbulencje i koszty – komentuje burmistrz Arseniusz Finster. - Gdybym mógł, to chętnie bym poprosił obecną szefową MEN, by ją odwołała. Jest mnóstwo pytań. Podstawy ustawy mają być gotowe do końca listopada.

- Temat jest otwarty, warto się nad tym zastanowić i przeanalizować. My już nad wprowadzeniem reformy zaczęliśmy prace w ratuszu, będziemy rozmawiać też z rodzicami. Jak w praktyce będzie wyglądać likwidacja gimnazjów i proces przekształcania szkół w warunkach Chojnic? - Najmniej bolesna będzie zmiana w ZS 7. W miarę łatwo można to uczynić w przypadku SP 1 i Gimnazjum nr 2, jest propozycja rozważenia połączenia tych szkół.

- Bardzo trudny temat dotyczy szkół podstawowych nr 3 i 5, tam nie ma miejsca, by pozostawić klasy siódme – trzeba stworzyć szkołę rozlokowaną w trzech miejscach. Na szczęście SP 5 i Gimnazjum nr 1 są blisko, ale SP 3 jest już dalej.  Na pewno nie ingerowalibyśmy w obwody. Za kilka lat będziemy mieć ok. 600 dzieci mniej w systemie. W tym kontekście chcemy spojrzeć na plan modernizacji SP 3 i tamtejszego przedszkola.

(ro)