Wejście smoka a raczej ... smoczka

Wzór wzięty z kasztanowca a pomysł – ze Skandynawii. Tak w skrócie można określić genezę powstania chojnickiego drzewka smoczkowego. Jego zastosowanie jest znamienne.

Najwiekszą frajdę miały dzieci, nic dziwnego, bo to głównie dla nich "zakwitło" drzewo smoczkowe.   |  fot. m.n. (ro)

Właśnie na gałązkach drzewka mają zawisnąć smoczki naszych milusińskich, by dzieci mogły w sposób bezstresowy się z nimi pożegnać. Podobne drzewka w Skandynawii wypatrzył Henryk Gut – z jednej z firm transportowych naszego regionu. Pomysł nie ziściłby się, gdyby nie przyjaciele – wykonawstwem zajął się Adam Kosiedowski z firmy Dambi w Rytlu a całość sfinansował Kazimierz Ginter, chojnicki przedsiębiorca. No i wreszcie creme de la creme – rodzice chrzestni. Zaproszenie przyjęła Majka Jeżowska, znana ze swej piosenkarskiej twórczości dziecięcej

Jestem dumna z tego drzewka – podkreśliła wokalistka. - A pomysł jest zbieżny z refrenem mojej piosenki „Wszystkie dzieci nasze są”. Ojciec chrzestny drzewka Arseniusz Finster dorzucił sentencję Terencjusza: Jestem człowiekiem i nic co ludzkie, nie jest mi obce. Krótka uroczystość odsłonięcia drzewka odbyła się tuż przed koncertem Majki Jeżowskiej, skierowanym głównie do najmłodszej i najwdzięczniejszej widowni. Zabawy i wspólnych śpiewów było co niemiara.

(ro)                                                                                                      

fotoreportarz.jpgrelacja_video.jpg

  1. 18 października 2010  21:17   Pożegnanie z "przyjacielem"   mama Mai

    To drzewko pozwoliło na zawsze pożegnać się mojej córce [na zdj. wyżej] z jej smokiem.Moje gratulacje pomysłodawcy.Mam nadzieję, że więcej maluchów skorzysta z tego magicznego drzewka pożegnań...

    0
    0
  2. 18 października 2010  09:32   Było super!   anonim

    Było super!

    0
    0
  3. 17 października 2010  21:25   Muszę pogratulować. ...   podatnik

    Muszę pogratulować. Drzewko, przynajmniej na zdjęciach, prezentuje się ładnie. Impreza, jak sądzę, także udana.

    0
    0
  4. 17 października 2010  20:39   Gdzie są ci wszyscy oponenci ...   jedna z mam

    Gdzie są ci wszyscy oponenci co pukali się w czoło, kiedy usłyszeli o pomyśle drzewka. Super pomysł, a najważniejsze, jest to, iż wielką radość miały dzieci. Dziękuję.

    0
    0