27 lipca w godzinach wieczornych w siedzibie klubu MKS Chojniczanka, została zorganizowana konferencja prasowa w związku z inauguracją rozgrywek II ligi.
27 lipca 2010 22:15Była to również okazja do zaprezentowania nowych zawodników, którzy zasilili i stanowić będą skład drużyny. Na pytania, jednak nie na wszystkie - odpowiadał trener Grzegorz Kapica, który nie zdradził bliższych szczegółów co do składu sobotniego meczu.
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
I wszystko jasne, dlaczego polecam artykul http://sport.onet.pl/wiadomosci/mala-wies-coraz-wiekszy-klub,1,3321677,wiadomosc.html
Do boju, do boju, kto liderem jest? MKS, MKS!
Oglądałem filmik z konferencji, jakaś dziwna para, trener i dyrektor, hm
zawodnik chce kase z chojny za ten okres co nie bedzie gral.a chojna nie chce isc mu tak na reke.wiec pewnie rozwiaza z nim kontrakt bo prawdobodobnie przyszedl z ta choroba do chojny.
A jaki numer ma Maciejewski????? z tego wszyskiego wynika ze ten zawodnik nie rozegra meczu w chojniczance bo jest chory na pluca.smieszne jest to ze klub podpisuje z zawodnikiem kontrakt a sie okazuje ze jest chory na pluca powinno to byc odwrotnie.chce wyciagnac kase z chojniczanki a ona go pewnie odesle do domu
A jaki numer ma Maciejewski?????
gdyby ten Erich Cviertnia był jakimś dobrym trenerem to wylądowałby znacznie wyżej niż w V lidze w Drzewiarzu Jasienica http://www.lksdrzewiarz.com.pl/news.php?id=481 za to Wleciałowskiego jeśli to prawda to szkoda. Kapica jest za cwany chociaż nic jako trener nie osiągnął, do tego z tego co wiem ŻADEN zawodnik go nie lubi;))
„Zamienił stryjek siekierkę na kijek „ Klub miał dobrą propozycję, ale bał się znajomości języka obcego czy w Chojnicach niema tłumacza z prawdziwego zdarzenia? Trener,dyrektor sportowy, nowi zawodnicy, których nikt nie chciał trafili do Chojniczanki. Trener arogancki w odpowiedziach dla dziennikarzy, bardzo pewny siebie (z jednej strony to dobrze, ale sam sobie bat kręci) na razie to spekulacje kurtyna odsłoni się w sobotę a potem będą tłumaczenia, że nie zgrani potrzebują więcej czasu i takie tam dyrdymały.Po przegranych meczach powinien się tłumaczyć Prezes a nie trener, bo on zatrudnia trenera i p. dyrektora sportowego. Mieli propozycje dwóch trenerów dobrej klasy, ale nie skorzystali z tego zobaczymy jak długo ta drużyna będzie walczyła i kiedy opadnie z sił. Już się mówi, że są przetrenowani i zmęczeni i mają jakiś strach w oczach widać to nawet na fotkach zrobionych na buńczucznej konferencji. Mieli do dyspozycji „mercedesa” a wybrali „malucha”. Powodzenia będziemy obserwować wasze poczynania w tej II lidze.
Mogę się założyć, że w sobotę przegrają, bo nie są zgrani, nikt nie eksperymentuje w ten sposb z druzyną na miesiąc przed rozpoczęciem ligi, ciekawe jakie bedzie wytlumaczenie z porażki?
No zaczyna się robić coraz ciekawiej. Uważam, że zarząd powinien mieć pojęcie o co w piłce chodzi i dobierać trenerów pod względem ich dotychczasowej pracy i osiągnięc, a nie wg wlasnego widzimisie
Po roku do Chojniczanki zawita CBA aby porozmawiać z trenerem i z dyrektorem sportowym o transferach i o tych nowych (sławnych) zawodnikach.
Zdaje się,że podobnie nie poważnie jak Cviertnie potraktowano trenera Marka Wleciałowskiego( Ruch Chorzów, G. Za brze, Cracovia)
To co modlimy sie? trzeba byc dobrej mysli.
Co to za skład, co to za nazwiska? nawet pół Chojniczanki nie zostało panie Kaplica.
Bez komentarza!
To mieli takiego trenera i nie wzięli go? Szok, widać, że zarząd ma pojęcie o sporcie jak świnia o lataniu, nie mogę w to uwierzyć.
Myśle, że warto kibicom o tym powiedzieć, bo nie wiedzą, iż MKS Chojniczanka mógł poprowadzić trener Erich Cviertnia, absolwent sportowej akademi w Pradze. Współpracował z takimi klubami, jak Banik Ostrava, Bayern Munchen, Galatasaray Istanbul, Aston Vila, w latach 2007 – 2008 w Kuwejcie coach Khaitan club. Rozmawiał z zarządem klubu, gdzie mu odmówiono prowadzenia Chojniczanki, jako powód podając, iż nie bedzie jak się z nim komunikować. Trener Cviertnia włada biegle angielskim i niemieckim w przeciwieństwie do naszych, którzy znaja trzy języki: dwa w butach i jeden w gębie. Żądań finansowych nie miał wygórowanych, a jednak dla zarządu okazał się nie do zaakceptowania. Z takim doświadczeniem mógł wiele wnieść do klubu, mógł, ale nie wniesie.