W Emsdetten już po jarmarku

W dniach 6 - 8 grudnia w partnerskim mieście Emsdetten po raz dziesiąty odbył się Sternschnuppenmarkt czyli Jarmark Bożonarodzeniowy. Wśród wielu barwnych stoisk nie zabrakło dwóch stoisk z Chojnic.

12 grudnia 2013  22:29

Chojnicki akcent na jarmarku świątecznym w Emsdetten.   |  fot. Marek Czajka

Wyjazd do Emsdetten zorganizowało Chojnickie Stowarzyszenie Partnerstwa Miast, przy wsparciu Promocji Regionu Chojnickiego oraz sponsorów Zakładów Mięsnych SKIBA z Chojnic oraz Piekarni Tadeusza Guentzla.

- Do Emsdetten wybraliśmy się w sześcioosobowej grupie 5 członków Stowarzyszenia oraz "Jacek , który piecze placek" czyli Jacek Grabowski z Sośna - relacjonuje Marek Czajka. - Ze Stowarzyszenia pojechali Małgorzata Żywicka , Grażyna Stacherska, Jerzy Kuriata , Czesław Ropela i ja. W piątkowy poranek przed jarmarkiem zostaliśmy przyjęci w Ratuszu przez Burmistrza Emsdetten pana Georga Moenikesa.

- Po południu rozpoczął się Jarmark od uroczystego otwarcia, po którym Kościół pod wezwaniem Św. Pankracego tradycyjnie otrzymał przepiękną iluminację. Na jednym z naszych stoisk  częstowaliśmy ciastami i wypiekami robionymi na miejscu przez Jacka oraz Grażynę. Na drugim stoisku można było skosztować bigosu przygotowanego przez Gosię. Stoiska nasze były chętnie odwiedzane zarówno przez Niemców, jak i Polaków mieszkających w Emsdetten.

 6 grudnia  na Jarmarku pojawił się św. Mikołaj z diabłem i aniołem. Wszędzie dookoła słychać było melodie i kolędy oraz unosił się przyjemny zapach korzeni , pierników i grzanego wina. Burmistrz Moenikes przez parę godzin nalewał  grzane wino  jako wolontariusz Stowarzyszenia Rotariańskiego.

- W przygotowaniu stoisk oraz w trakcie całego Jarmarku pomagali nam członkowie Stowarzyszenia  Partnerstwa z Emsdetten i nie sposób tu wszystkich wymienić. Szczególne podziękowania dla Brigitte Lochmann, Christiana Erflinga i Bernarda Bruch. Nie odczuliśmy tam zawirowań pogody. Wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni. Co warte podkreślenia,  wyjazd finansowaliśmy ze środków własnych.

(ro), fot. Marek Czajka

fotoreportaz.jpg