Po wyjściu ze spotkania z działkowcami z Metalowca poprosiliśmy burmistrza Arseniusza Finstera o chwilę rozmowy na temat katastrofy prezydenckiego samolotu.
10 kwietnia 2010 20:16Kiedy pan dowiedział się o tym tragicznym wydarzeniu? Jakie były pierwsze decyzje?
Uzyskałem informację o katastrofie kilka minut po 9, wkrótce po otwarciu „Motoserca”. Nie mogłem w to uwierzyć. Myślałem, że to żart. Ale kolejne informacje były coraz tragiczniejsze. W momencie, gdy było już pewne, że wszyscy zginęli, podjąłem decyzję o wycofaniu z Rynku wszystkich imprez, które mają charakter taneczno – rekreacyjny i skupiamy się tylko na oddawaniu krwi. Nakazałem spuszczenie flag przed ratuszem do połowy masztu i udekorowaniu ich kirem. Odwołałem takie imprezy, jak Sobota Pięściarska czy mecz futsalu.
Jakie ma pan w tej chwili pierwsze wrażenia w tej sytuacji?
Jest to niesamowita tragedia narodowa, wręcz międzynarodowa. Natomiast ja mam dwojakie odczucia. Po pierwsze, bardzo współczuję wszystkim rodzinom osób, które zginęły. Przemawiając o 10 na konkursie biblijnym głos mi drżał, nie potrafiłem się opanować. Ale z drugiej strony padają pytania, na które szukam odpowiedzi. Jeżeli słyszę, że samolot 4 razy schodził do lądowania; jeżeli słyszę, że na lotnisku nie ma systemu nawigacji; że te samoloty miały być wymienione; to jestem zły na tę sytuację. Zły, że zginęło tylu Polaków. Latałem samolotami dosyć dużo. Uważam, że jest dla pilota niesamowitym stresem podchodzić do lądowania po raz drugi. A jak podchodzi po raz trzeci czy czwarty, to sytuacja staje się bardzo trudna. Wiem, że wszyscy się spieszyli, że chcieli zdążyć. Może nie powinienem tego dziś mówić, ale tu zawiniły błędne decyzje i pogoda. Po nieudanym podejściu do lądowania należało zawrócić do Mińska.
Czy wie pan coś o planach ewentualnej mszy w intencji ofiar w którymś z chojnickich kościołów?
Tak, jutro w niedzielę o 9.00 będzie taka w Bazylice Mniejszej. Po niej będę rozmawiał z księdzem dziekanem Jackiem Dawidowskim w sprawie ewentualnych dalszych uroczystości.
Rozmawiał (je)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
http://kontrast.radiozet.pl/Wiadomosci/Swiat/Amatorski-film-ze-Smolenska-pod-okiem-prokuratury
WIELKA TRAGEDIA POLAKÓW. Oglądam w telewizji relacje z całego świata. Widzę pogrążoną w bólu Warszawwę i inne miejscowości. Zastanawiam się, gdzie w Chojnicach możnaby wspólnie z innymi mieszkańcami złożyć hołd ofiarom katastrofy? W dniu wczorajszym zapaliłam znicz na rynku, w dniu dzisiejszym równiez poszłam tam ze zniczem. Ludzi mało, gdy w południe zawyły syreny- mało kto się zatrzymał a wieczorkiem na ławkach rozbawiona młodzież /paby zamknięte/. tak, jakby się nic w Polsce nie stało. Przykre......
Od rana w TV słyszę, dlaczego Bóg tak chciał, to nie jest prawda, to jest sen itd….Ale nikt oficjalnie głośno nie powie: STAŁO SIĘ TAK BO ZŁAMANO WSZELKIE PROCEDURY BEZPIECZENSTWA, to nie Bóg, a ludzie sami sobie winni.
Pojawia się coraz więcej opinii, iż piloci kompletnie zignorowali polecenia wieży kontrolnej zakazującej lądowania w Smoleńsku. Jednocześnie zauważa się, iż piloci mogli być poddani wielkiej presji oficjeli na pokładzie, którzy już wylatując z Warszawy byli spóźnieni, dlatego też usilnie starali się wylądować, łamiąc wszelkie procedury bezpieczeństwa. Ta katastrofa jeden do jednego przypomina katastrofę w Mirosławcu - pogoda, podejście nie w osi pasa, decyzja o lądowaniu mimo braku wyposażenia lotniska w urządzenia do precyzyjnego lądowania. Mówiło się wtedy, że tyle zajmujących wysokie stanowiska osób nie powinni podróżować jednym samolotem; wydaje się, że nikt nie wyciągnął wniosków co do szkolenia i procedur. Zdaniem ekspertów mając taki skład na pokładzie - pomijając to, że należało go rozdzielić na kilka samolotów - pilot otrzymawszy informacje o złych warunkach w Smoleńsku powinien był zawrócić do Warszawy, chyba, żeby Mińsk był przygotowany na przewiezienie delegacji". Powołując się na doniesienia z kręgu osób badających przyczyny tragedii, wskazują one, iż prezydencki samolot krążył nad lotniskiem, oceniając możliwości wylądowania, co jest niespotykane w lotnictwie cywilnym. Polska jest jednym z niewielu krajów na świecie, a niemal wyjątkiem w świecie cywilizowanym, w którym dochodzi do wypadków lotniczych z udziałem najwyższych rangą przedstawicieli władz.
Nie może tak być, iż na pilota wywierana jest presja, igranie z losem niestety wiemy jak sie skonczyło.
Na brawurę może sobie pozwolić pilot małej Cessny, a nie pilot rządowego samolotu, miał lądować w Mińsku, nawet za cenę utraty pracy.
Coś ta elita bez wyobraźni była, aby ładować się w tylu do samolotu. Jak polskie kwiaty będą tak szybko więdły, to niedługo całkowicie zmieni się polska scena polityczne. Jeszcze z dwie takie delegacje i będziemy mieli nową rzeczywistość.
To wielka tragedia:(( wciąż nie mogę w to uwierzyć... nie wiem kiedy to do mnie dotrze... Spoczywajcie w pokoju Chrystusa [*]
jeśli ktoś nie zrozumiał mnie to mówię o tak małej ilości zniczy. gdzie wasze współczucie????
to jest tragedia dla chojniczan? wstyd!!!!! ludzie opamiętajcie się!!!!!!!!!!!!!!!!!
...życie człowieka. Ta pieśń Starego Dobrego Małżeństwa pasuje jak ulał - niestety - do dzisiejszego dnia. Do obejrzenia na http://www.youtube.com/watch?v=mHwVw4zMPaM. Umieściłem ją w wersji wykonanej w podziemiach kościoła gimnazjalnego przez zespół "Szeptem". Cześć Ich pamięci!
Zgadzam się z tobą Jacku. Na poniedziałek 12.04. ogłoszono w Rosji żałobę narodową. Nie zrobiono tego nawet z okazji ataku na World Trade Center, a u nas wtedy była.Widać, że Putin i Miedwiediew bardzo to przeżywają.
Tragedia Katyńska Polaków sprzed 70 lat poróżniła Narody Polski i Rosji. Ta dzisiejsza nie jest daremna, bo w gruncie rzeczy być taka nie może. Chcę wierzyć, że to dzisiejsze nieszczęście zjednoczy Polaków i Rosjan. Czas na dobrosąsiedzkie stosunki. Wierzę, że tragizm dzisiejszego dnia niesie takie właśnie przesłanie.
Bardzo mnie ucieszył fakt, że na naszych chojnickich domach pojawiły się flagi narodowe przyozdobione kirem. Na antenach samochodów czarne wstążeczki na znak żałoby. Świadczy to o naszej Polskości. Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci tak wielu osób. Są wśród Nich i tacy, których ceniłem najbardziej. Do tych właśnie osób zaliczyć muszę Panią Marię Kaczyńską, którą wspominał będę z sentymentem. Była taka nasza, swojska. Zawsze zatroskana o Pana Prezydenta, kochająca, autentyczna. Żal mi wszystkich tych osób, jednak przyznam, że najbardziej będzie mi brak właśnie tej wspaniałej Polskiej Kobiety. Wieczny odpoczynek racz dać im Panie.