O wielkim szczęściu może mówić młody 20-letni chojniczanin, który fordem mondeo najpierw uderzył w drzewo, później w ogrodzenie posesji, słup energetyczny i wylądował na podwórku.
16 września 2011 15:10O szczęściu dlatego, że wyszedł z tego cały. Wszystko to działo się dziś w południe przy ulicy Angowickiej. Jadący od strony Angowic mężczyzna zjechał na lewy pas ruchu, najpierw przyhaczył o drzewo, potem uderzył w ogrodzenie domu oraz w słup energetyczny, który się złamał. Po tym wszystkim spadł jeszcze samochodem około jednego metra na podwórko. Na szczęście kierowcy nic się nie stało i o własnych siłach wyszedł z samochodu. Z osobowego forda niewiele zostało. Zniszczony został też płot oraz słup energetyczny należący do Enei. Ucierpiała też elewacja jednego z domów.
not. i fot. (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
na szczęście na podwórku nie było nikogo
Półgłówek, bo jak inaczej nazwać kretyna który tak zap...la przez miasto! Gdyby ktoś w tym czasie szedł chodnikiem, to nie miałby szans!
Tam nie ma chodnika!
To musiał z bardzo dużą prędkością jechać chyba że aż złamał ten słup uderzając w niego. I tak zniszczył auto.