O planach i zamierzeniach drużyny - z prezesem Red Devils Chojnice Jakubem Kiedrowskim i wiceprezesem Łukaszem Krollem - rozmawiał Aleksander Knitter.
10 lutego 2014 13:37- Nie ma już sensu wracać do błędów popełnionych przed tym sezonem, ponieważ wtedy przede wszystkim zabrakło osób zaangażowanych w klub, który w pewnym momencie był na krawędzi. I nagle we wrześniu pojawiliście się wy. Skąd wasze zainteresowanie futsalem i w jaki sposób trafiliście do Red Devils Chojnice?
Prezes Jakub Kiedrowski: – Firma mojej żony w poprzednim sezonie w fazie play - off sponsorowała drużynę Red Devils i czyni to nadal, a ja z zainteresowaniem chodziłem na mecze. Po sezonie Łukasz Prill zaprosił mnie na spotkanie i członkowie zarządu wybrali mnie na prezesa.
Wiceprezes Łukasz Kroll: - Na mecze Red Devils chodzę od kilku lat, a odkładnie od ostatniego meczu w I lidze. Znałem Marcina Synoradzkiego i zapytałem go o sytuację w klubie oraz zaoferowałem swoją pomoc. Tak trafiłem do zarządu i zostałem od razu wrzucony na głęboką wodę.
- Czy była to dla was łatwa decyzja wejść do zarządu klubu w trudnym przecież momencie? Tym bardziej, że jesteście nowymi twarzami w klubie.
Jakub Kiedrowski: - Dla mnie jest to bardzo duże wyzwanie i początki były bardzo trudne. Sporo czasu potrzebowałem, by zapoznać się z całą dokumentacją potrzebną do funkcjonowania klubu. Jest to pewien ciężar i czas zabrany rodzinie i i dzieciom, ale na szczęście oni też kochają sport i to rozumieją. Mam nadzieję, że w efekcie tego wszystkiego mój syn też będzie grał w futsal w Ekstraklasie.
Łukasz Kroll: - To była trudna decyzja, bo tak jak powiedziałem, chciałem pomóc i popracować dla klubu, ale będąc dodatkowo wiceprezesem spada na mnie spora odpowiedzialność.
- Rozmawiamy tuż po zakończeniu meczu z AZS UŚ Katowice. W pierwszych trzech meczach tej rundy drużyna zdobyła więcej punktów niż podczas całej poprzedniej rundy. To efekt zimowego wzmocnienia kadry, ale przede wszystkim normalnego przygotowania się zespołu do rundy. To m.in. wasza zasługa pracy. Jakie cele zarząd stawia przed drużyną na tę część sezonu?
Łukasz Kroll:
- Oczywiście celem numer jeden jest utrzymanie w Ekstraklasie, ale patrząc na to, co się dzieje, myślę, że na koniec stać nas na miejsce w środku tabeli. Na przyszły sezon planujemy kolejne wzmocnienia i chcemy walczyć o medale.
Jakub Kiedrowski: - Było to dla nas spore wyzwanie, by przygotować obóz dla drużyny i wzmocnić ją nowymi zawodnikami. Jednak widać, że wspólna ciężka praca nie tylko nasza, ale piłkarzy i trenerów podczas obozu, a także innych członków zarządu przynosi w tej rundzie rezultaty.
- Gra w Ekstraklasie wiąże się z dużymi kosztami, do tej pory klub ledwo wiązał koniec z końcem. Podobno szybko udało się wam wyprowadzić „Diabły” na prostą. Czy udało wam się pozyskać nowych sponsorów, czy jesteście tak bogaci?
Łukasz Kroll: - Dobre pytanie. Nie, oczywiście, że jesteśmy normalnymi mieszkańcami, nie mamy żadnych majątków. Udało nam się pozyskać pieniądze i pospłacać zaległości albo porozumieć ze sponsorami. Cieszymy się, że udaje się pozyskać nowych sponsorów, a i starzy do nas wracają. Wprowadzamy właśnie Klub Kibica Red Devils, by również fani mogli nam pomóc. Stworzyliśmy już prowizoryczny budżet na przyszły sezon i wiemy, jakie mamy potrzeby. Chcemy działać spokojnie, od razu nie uda nam się zbudować wielkiego klubu, ale powoli dzięki wsparciu miasta, sponsorów i kibiców będziemy się o to starać. Już teraz wszystkim dziękujemy za pomoc.
- Czy można więc powiedzieć, że klub Red Devils nie ma już długów?
Jakub Kiedrowski: - Nie odpowiem wprost na to pytanie, ale nasza sytuacja jest w pełni bezpieczna. Prowadzimy rozmowy z nowymi sponsorami, w tym z jedną ogólnopolską firmą i jeżeli to nam wypali, będzie to – wraz z Urzędem Miasta - nasz największy sponsor.
- Czy planujecie jakieś działania marketingowe, które w dzisiejszym sporcie są niezwykle ważne.
Łukasz Kroll: - Ze względu na sporo obowiązków jakie mieliśmy na początku w klubie działania marketingowe musieliśmy odłożyć na później. Powoli jednak wprowadzamy je w życie, zaangażowaliśmy się w „Szlachetną Paczkę”, pomoc charytatywną, mecze charytatywne i licytacje dla małego Oliwiera. Z tego miejsca dziękujemy zarówno klubowi z Torunia, jak i naszym kibicom za zrozumienie sytuacji Oliwiera i zaangażowanie się w pomoc. Jak już wspominaliśmy powstaje też Klub Kibica, a to na pewno nie koniec.
Jakub Kiedrowski: - Odnośnie Oliwiera mam bardzo dobrą wiadomość. Po wszystkich informacjach, które się ukazały, zgłosiła się do rodziny Oliwiera jakaś pani i przekazała aż 100 tys. zł na jedną z operacji.
- Ostatnio głośno jest w mediach o ostrym starciu pomiędzy Kazimierzem Greniem z PZPN, a przewodniczącym Rady Nadzorczej Futsal Ekstraklasy Piotrem Wawro. Jakie jest stanowisko chojnickiego klubu w tej sprawie?
Łukasz Kroll: - W czwartek jedziemy do Warszawy na spotkanie z prezesem Zbigniewem Bońkiem, który zaprosił do siebie wszystkie kluby Ekstraklasy i zainteresowane strony tego konfliktu. Tak naprawdę my nie możemy się do tego ustosunkować, ponieważ jesteśmy zbyt krótko w futsalu i nie znamy wszystkich szczegółów. Po wejściu do Red Devils zajęliśmy się tylko i wyłącznie pracą w klubie.
- Z tego co mówicie wynika, że spokojnie, ale ambitnie podchodzicie do przyszłości...
Łukasz Kroll: - Cieszymy się, że to co robimy przynosi efekty i tylko utwierdza nas w tym że obraliśmy dobrą drogę. Cieszymy się z zainteresowania drużyną, że trybuny znów zaczynają się zapełniać i zapraszamy wszystkich do hali na następne mecze. Ze swej strony możemy zapewnić, że zrobimy wszystko, by klub się rozwijał. Możemy zdradzić, że już w lipcu chcemy być przygotowani do nowego sezonu, dlatego już rozmawiamy z nowymi zawodnikami o przyszłym sezonie. Chcemy też mieć wszystkich zawodników na miejscu i dlatego albo już się przeprowadzili, albo zrobią to wkrótce.
Rozmawiał i fot. (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Już ten zespół co jest teraz wygląda obiecująco a jak jeszcze będzie kilka wzmocnień to medal jest bardzo realny.
Oby Wam nigdy nie zabrakło chęci i pasji do tworzenia zespołu - to będzie medal! prędzej czy później!