Nestor chojnickiego bractwa, niespełna 90 - letni Tadeusz Guentzel dzisiaj (29.06.) oficjalnie został intronizowany na godność króla kurkowego w Chojnicach. W jego przypadku można wręcz mówić o swoistej dynastii - jego ojciec przybrał ten tytuł w 1938 r.
29 czerwca 2013 15:53- Po raz drugi zdobyłem tytuł króla. Wiem, że będą obowiązki, ale z pomocą marszałków, prezesa, braci wywiążemy się dobrze ze wszystkich obowiązków - mówił Tadeusz Guentzel w swojej mowie królewskiej.
- Będę stawiał na uczciwość, godność, patriotyzm i wartości chrześcijańskie. Będę godnie reprezentować chojnickie bractwo w kraju i zagranicą. Cieszę się, że mamy dzieci, które interesują się bractwem i mam nadzieję, że będą po mnie podtrzymywać tradycję, tak jak ja odziedziczyłem przynależność do bractwa po moim ojcu. Moim marzeniem jest pozyskiwanie nowych członków.
Te słowa w ustach Tadeusza Guentzla nie są tylko pustymi frazesami. Całe pokolenia chojniczan poznało go bowiem jako człowieka pełnego uczciwości, godności, podchodzącego z szacunkiem do tradycji. Tych cech uczył także członków chojnickiego bractwa. - Był naszym wzorem, gdy w 1993 roku reaktywowaliśmy chojnickie kurkowe bractwo strzeleckie - podkreślał Tomasz Winiecki, prezes chojnickiego bractwa.
Przypomnijmy, że historia chojnickiego bractwa liczy ponad 600 lat. funkcjonowało ono jednak tylko w tych czasach, gdy Chojnice były w granicach suwerennej ojczyzny.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Jeden z najbardziej prawych ludzi naszego miasta. Zasłuzony "Chojniczanin" , wspaniały rzemieślnik . godny wzór do naśladowania
Bardzo mi miło zobaczyć na fotografii Pana Guenzla ,wraz z małżonką.Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia i pogody ducha .
to test twojej inteligencji -anonom.
miejscowy myj sie to i w miescie nie bedzie smierdzialo
tak śmierdzi w mieście
Pamietam, ze kiedyś chodziło sie na bułki do Guentzla.
do dzisiaj tam mozna chodzić na bułki alzhaimerze