Na razie Janusz Trzebiatowski dokonał małego rozpoznania, jeśli można użyć wojskowego żargonu. Na początku listopada wystawił swe prace podczas Shanghai Art Fair, czyli dorocznej wystawie sztuki z całego świata.
9 listopada 2012 16:03To jeszcze nie ta właściwa wystawa, o której artysta wspominał wiosną. Jednak i teraz miał szansę przedstawić w Kraju Środka przekrój swej twórczości od najstarszych do najświeższych prac. zainteresowanie ekspozycją było ogromne, jak relacjonowała to dzisiaj (9.11.) Renata Kornowska, mecenas tej wystawy. Sam mistrz ze względu na inne obowiązki nie dotarł do Chin, ale niechybnie uda się tam w styczniu.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Pani Kornowska, nazywana szumnie mecenasem wystawy, ma tyle wspólnego z malarstwem o ja z wyscigami samochodowymi.Słup i nic innego.
Za pieniądze Narodowego Banku Polskiego drogi kolego
Dowcipne, nie powiem. Mnie jednak interesuje, kto zapłaci rachunek za te wszystkie przeloty i pobyty mistrza i owej pani w Chinach. Rachunek nie będzie mały. Skąd wzięły się na to pieniądze?
A w styczniu dowiemy, się, że wystawa będzie jednak w marcu, później że w maju. Za czyje pieniądze do Chin poleciała pani Kornowska?
"...ainteresowanie ekspozycją było ogromne, jak relacjonowała to dzisiaj (9.11.) Renata Kornowska...". Jakoś w mediach światowych i krajowych była cisza.
po jakie licho ten szturm w styczniu jak już w grudniu bedzie koniec świata i Chińczyki nie obaczą dzieł wielkiego "mistrza" ?!
Na zdjęciu "mistrz" przymknął oko....bo mierzy za wysoko, a swoją droga polecam każdemu galerię Pana Janika.
Szturm w stycznia a klęska już w lutym?