W Gdańsku odbyło się uroczyste wręczenie certyfikatów szkołom biorącym udział w V edycji programu „Szkoła Przyjazna uczniom z Dysleksją” za lata 2014 - 2015 i 2015 - 2016. Patronatem honorowym programu jest Pomorski Kurator Oświaty.
22 września 2016 07:11Wśród 21 nagrodzonych placówek oświatowych znalazła się Szkoła Podstawowa nr 3 w Chojnicach. Szkołę wyróżniono certyfikatem za szereg inicjatyw, działań pedagogicznych podejmowanych dla uczniów ze specyficznymi trudnościami w nauce czytania, pisania i liczenia. Dla szkoły jest to już czwarty certyfikat dla prowadzonego w niej od wielu lat programu pracy z dziećmi o prawidłowym rozwoju umysłowym, ale borykających się ze specyficznymi trudnościami edukacyjnymi.
Placówkę nagrodzono za wdrożenie działań i programów profilaktyczno- terapeutycznych oraz rozwijających zainteresowania i mocne strony uczniów z dysleksją, co jest ważnym krokiem w tworzeniu spójnego modelu pracy z dziećmi, które potrzebują specjalistycznego wsparcia pedagogicznego oraz osiągania w pracy szkoły kompleksowości oddziaływań pedagogicznych.
Nauczyciele systematycznie biorą udział w seminariach, konferencjach bogacących ich wiedzę i doświadczenie, dokształcają się, pracują w dobrze doposażonych gabinetach terapii pedagogicznej, chętnie dzielą się swymi doświadczeniami. Wobec ogromnego zaangażowania pedagogów, cieszy fakt, że w sposób szczególny wyróżnia się ich pracę.
17 września podczas Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Dysleksja – co nowego w teorii i praktyce?” zorganizowanej w Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego Karola Kołyszko - dyrektora SP nr 3 w Chojnicach, wiceprezesa Oddziału PTD nagrodzono honorowym członkostwem Polskiego Towarzystwa Dysleksji i symboliczną bursztynową różą w srebrnej oprawie za ogromny wkład pracy na rzecz uczniów ze specyficznymi zaburzeniami w uczeniu się.
Taki samym tytułem cztery lata temu wyróżniono panią Mariolę Werrę, nauczycielkę edukacji wczesnoszkolnej i prezesa Oddziału PTD. W bieżącym roku szkolnym do Trójki uczęszcza 187 uczniów z opinią o dysleksji Poradni Pedagogiczno – Psychologicznej, w szkole pracuje z dziećmi 21 nauczycieli terapeutów prowadząc 64 grupy terapeutyczne. U progu nowego roku szkolnego dyrektorowi szkoły bardzo gratulujemy wyróżnienia, kadrze pedagogicznej zdobycia prestiżowego certyfikatu!
(SP 3)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Pamiętam trochę pana Czapiewskiego, potem o wiele lepiej zapamiętałem p. Kwiatkowskiego. "łysy" budził respekt a i antenką potrafił przylać, miałem pietra na matematyce u p. Ciecierskiej, bo budziła respekt, za to wszyscy kochaliśmy się w p. Dechnik, a kilka lat później w pani Kreft Nalkickiej czy odwrotnie, pani Król też niczego sobie była, za to mocno waliła pani bodajże Rekowska od polskiego, pani Lewińska cicha zawsze w bibliotece coś ciekawego poleciła, lubiłem p. Milewską, a najbardziej kiedy kroiliśmy świńskie oczy na biologii, pan Majewski przylał mi w łapę linijką nieraz, bo nie uważałem na lekcji, ale spoko lubiłem go, później przyszła P. Olszyna, Drążkowska, nie miałem lekcji z p. Szadach, może i dobrze, bo mi groźnie wyglądała, za moich czasów w starszej klasie przybyła p. Lipińska i szczupła p. Trzebiatowska, byli jeszcze inni ale nazwiska wyleciały mi z pamięci, acha była od ZPT pani Majewska, od wf pan Pokojski, poźniej przyszedł Łasicki i walił po głowach mówiąc, że kokosy lecą. Za moich czasów wisiał Cyrankiewicz i Gomułka na ścianach, fajnie było i z sentymentem wspominam nauczycieli. Na boisku roszła dzika gruszka, na przerwie lapalo się kolegę, dwoch po przeciwnej stronie trzymalo go za rece, dwoch za nogi a nazywalo się to na "pal" zimą rzucalo śnieżkami albo "myło się dziewczyny" brało się śnieg i szorowalo się nim po jej twarzy, a jakie miala bo tym rumieńce, Strzelało się też się ryżem lub tzw. krempami,jak się udało wyjść przez bramę bieglo się do piekarni po szneka z glańcem. Acha, o żadnej dysleksji nikt nie słyszał, a jak już coś było nie tak, to pasek w domu najlepiej to wyleczył.
byłem uczniem tej szkoly w latach 1948/1950. kierownikiem był Leon Czapiewski a wychowawcami klasy Stefania Lewinska i Kotlega. natomiast religi uczła siostra klasztorna. w 1950 wproawdzono naukę jezyka rosyjskiego. Na głównej scianie wysiał krzyż a po boku Bolesław Bierut i Michał Rola Zymierski. W klasie 7 wiekszosc to dziewczęta. trudno dzisiaj po tylu latach ilu jeszcze dzisiaj żyje czyli osiemdziesiatlatkowie. W przerwie miedzy lekcjami popularna byla gra w dwa ognie. ciekawa była wycieczka pociagiem do Człuchowa, gdzie dane nam było wejsc na koronę wierzy zamkowej, była tez wycieczka do Mylofu. uciecha było slizganie po nieistniejacym już jazie. po lekcjach często chłopacy udawali sie na stadion kolejarza i grano w pilke "nożną" pilka to jeszcze ponimiecka badzo sfatygowana blaza jak i chyla.