Świerki za topole
W ubiegłym tygodniu można było zaobserwować akcję wycinania kilkudziesięciu drzew, które rosły na terenie Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej przy ul. Ceynowy.
Wycięte drzewo rosło w sąsiedztwie biurowca MZEC-u. | fot. (je)
Okazuje się, że wniosek MZEC o wydanie zgody na wycięcie 52 topoli wpłynął do ratusza 22 maja 2009. Drzewa wymienione we wniosku miały obwód od 115 cm do 230 cm. Podnoszono w nim, że konieczność usunięcia drzew spowodowana jest ich złym stanem, co może odbić się niekorzystnie na stanie mienia wnioskodawcy i sąsiadujących z ich terenem garaży. W piśmie wspomniano, że w maju 2009 jedno z drzew rosnące przy granicy z „osiedlem” garaży złamało się. Równocześnie deklarowano w nim, że MZEC zastąpi wycięte drzewa nowymi. Proponowano świerki.
W czerwcu 2009 odbyła się wizja lokalna, w której wziął udział m. in. ogrodnik miejski Waldemar Spichalski i przedstawiciel MZEC-u. W notatce służbowej potwierdzono stan drzew, który był opisany we wniosku. Stwierdzono, że występuje tzw. posusz gałęzi w wymienionych drzewach. Jedno z nich określono, jako martwe. Wkrótce, bo 22.06.2009, burmistrz Arseniusz Finster wydał zezwolenie na wycięcie tych drzew, które były wymienione we wniosku. W związku z tym, że nie są one gatunkiem rodzimym (topola kanadyjska), zgodnie z ustawą o ochronie przyrody, jeśli zostaną zastąpione innymi drzewami, nie są pobierane opłaty za ich wycięcie. Określono w nim, że MZEC ma posadzić na swym terenie 150 świerków pospolitych, które powinny mieć na wysokości 1 m obwód co najmniej 12 cm. Czas na realizację wycinki i umieszczenie nowych drzew określono na 30.10.2010.
Trudno teraz stwierdzić, czy rzeczywiście tych kilkadziesiąt drzew było w tak niebezpiecznym stanie, jak twierdzili ciepłownicy i miejscy urzędnicy. Z załączonego planu, jak i z wizji w terenie, widać wyraźnie, że nie wszystkie rosły przy garażach. Czy nie wypadałoby, aby wzorem projektów planów miejscowych zagospodarowania rejonów miasta, przed wydaniem zezwolenia na wycinkę drzew, dać projekt tej decyzji na stronę internetową ratusza?
(je)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: 
Portale internetowe
MZEC z "rzeczy" komunalnych ma już tylko słowo "miejskie" w nazwie. Pozostałe 20% udziałów w ubr. roku zostało sprzedane właścielowi 80%.
Czy miasto Chojnice ma w tej miejskiej ( z nazwy) spółce swoje udziały? Czy miasto, jeżeli ma tej spółce udziały to też wnioskowało o wycięcie tych drzew.Czy miasto, jeżeli ma tej spółce udziały to też wyrażało zgodę na wycięcie tych drzew? Jadwiga Zgozdamiasto, jeżeli ma tej spółce udziały to też wyrażało zgodę na wycięcie tych drzew? Jadwiga Zgozda na wycięcie tych drzew? Jadwiga Zaozda
Czy miasto Chojnice ma w tej miejskiej ( z nazwy) spółce swoje udziały? Czy miasto, jeżeli ma tej spółce udziały to też wyrażało zgodę na wycięcie tych drzew? Jadwiga Zgozda
Ciekawe czy miasto Chojnice ma jeszcze swoje udziały w tej mieskiej ( z nazwy) spółce? Czy jak miasto ma w niej swoje udziały, to też popierało wycięcie tych drzew? Jadwiga Zagozda
Pan Spichalski podczas innego pobytu "na wizji lokalnej" podsuwa sporządzony przez siebie protokół z tekstem, że drzewa nie szkodzą mieniu i każe podpisać nie informując o tym ,że podpisujemy tylko i wyłącznie protokół jak się zgadzamy z jego treścią. A kto tak świetnie szkoli swoich urzędników? Jadwiga Zagozda
Obecnie bezrobotny - mogę ciąć rąbać tylko wskażcie mi miejsce
Najlepiej wyciąć wszystko w pień, bo Chojnicach to tną jak nie koszty to drzewa, chociaż te ostatnie mogły pozostać, susz to niektórzy mają w głowie z powodu braku oleju.