Zespół ratownictwa medycznego (karetka specjalistyczna) jechał do chorego w gm. Czersk. W miejscowości Mokre, w trakcie jazdy, doszło do pożaru ambulansu. Do zdarzenia doszło dziś (20.07.) ok. godz. 12.00.
20 lipca 2015 16:15- Jechaliśmy do pacjenta. W Mokrem poczuliśmy w kabinie zapach palącego się plastiku. Później pojawił się dym, który wydobywał się z obudowy za przednim fotelem pasażera. Po chwili zauważaliśmy też płomienie. Pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał.
- Próbowaliśmy go ugasić, jednak bez rezultatu. Udało się nam tylko wynieść kilka specjalistycznych urządzeń oraz nosze. Dosłownie w kilka minut cały ambulans stanął w płomieniach – mówił tuż po akcji jeden z członków trzyosobowego zespołu znajdującego się w karetce.
Na szczęście nikt z załogi nie odniósł obrażeń. Strażacy z Czerska szybko dotarli na miejsce zdarzenia. Dwa zastępy błyskawicznie poradziły sobie z pożarem. Niestety z pojazdu została tylko metalowa konstrukcja … Podczas prowadzonej akcji istniało ryzyko wybuchu zbiornika z gazem znajdującego się w pojeździe.
Straty wyniosły kilkaset tysięcy złotych.
(red)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Dajcie spokój załodze karetki wiele przeszli,z tego co widać na zdjęciach ratowali jeszcze sprzęt.Trzeba może zadać pytanie dlaczego ta karetka się zapaliła?
Gdyby osoba miała trochę większe pojęcie o pożarach samochodów to pewnie wiedziałaby, że gaśnicą samochodową nie da rady ugasić takiego pożaru.
Gdyby załoga karetki miała na wyposażeniu gaśnicę i umiała z niej skorzystać, to pewnie udałoby się pożar ugasić i straty byłyby minimalne.