Śmierć zbiera żniwo na drogach. Dziś (15.04.) ok. godz. 11 doszło do śmiertelnego w skutkach wypadku drogowego pod dworcowym wiaduktem w Chojnicach.
15 kwietnia 2016 12:4470 – letni rowerzysta jadący w stronę Lichnów wpadł pod pojazd marki citroen xarra picasso prowadzonego przez 56 - letniego mężczyznę i poniósł śmierć na miejscu.
- Reanimacja była natychmiastowa, najpierw przez osobę postronną, potem przez nasz zespół do przyjazdu karetki, niestety nie udało się ofiary uratować - poinformował nas na miejscu wypadku młodszy kapitan Roman Narloch z PSP w Chojnicach.
Prawdopodobnie do wypadku doszło z powodu braku doświetlenia przejazdu pod wiaduktem, wpływ na brak widoczności mógł mieć tez kontrast między bardzo nasłonecznionym przejazdem pomiędzy dwoma wiaduktami i niemalże całkowitą ciemnością pod drugim z nich.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Sprawdzili biling czy w tym czasie nie rozmawiał przez tel. komórkowy ?
Każdy kierowca auta powinien mieć szacunek dla rowerzysty gdyż nie zatruwa środowiska i jest EKO. Jeśli ktoś napisał iż rowerzyści to święte krowy to sam jest skończonym debilem. Prawo i tak odbiega od rzeczywistości bo gdy nie ma złamania kości u rowerzysty to wykroczenie a jeśli już jest to wykroczenie. Jaką ma rowerzysta idąc na czołówkę z samochodem. Do gościa poniżej rozpędź się swoją bryką i pierd... w ten wiadukt.
co ma eco wspolnego z ostrozna jazda?Rowerzysci w 80% jezdza jak swiete krowy sam mnialem kilka przypadkow gdy baran rowerzysta podjechal mi pod kola ,raz uszkodzilem auto zeby w barana nie wjechac .Idiota nawet nie popatrzyl czy cos jedzie !!A ty debilu pewnie myslisz ze auto w miejscu sie zatrzyma?
a Roman Narloch.
Wypadek prawdopodobnie spowodował rowerzysta który zjechał z chodnika prosto pod samochód , na aucie nie było żadnych zniszczeń , rowerzysta zahaczył o samochód i tak nieszczęśliwie upadł że głową uderzył o asfalt i tragedia gotowa. Na końcu chodnika powinna stać barierka aby nie było możliwości wjazdu na ulicę i zakaz korzystania z przejścia dla pieszych którzy asfaltem idą na działki , jest to strasznie niebezpieczne .
Codziennie dojeżdżam tą drogą do pracy i faktycznie gdy świeci słońce jazda w kierunku Lichnów to horror nic nie wdać gdy wjeżdża się pod most. Pikanterii dodaje fakt że pod mostem są cztery lampy które nie są zapalane przez PKP.
Może trzeba zwolnić do prędkości obowiązującej w mieście? Czego tam nie widać? W dzień?
musialo dojsc do smiertelnego wypadku zeby cos z tym zrobic a po drugie z rowerzystami niech cos zrobia bo to jast chore samochody mortory musza jezdzic z wlaczonymi swiatlami a rowrzysci jak swiete krowy wszedzie maja przywileje .Jeden juz o tym sie przekonal.
cytuję: "rowerzyści jak swiete krowy wszędzie maja przywileje". O co ci chodzi i jaki to ma związek z tym wypadkiem?
..brak doświetlenia, rzeczywiście ciemno jak w d..e. Ciekawe czy alkomat był dla kierowcy cytryny. Czy już sprawa zamknięta.
Trzeba patrzeć przed siebie a nie zap...c i sms-y pisać w trakcie jazdy, to wtedy będzie jaśniej.
ty sam ją już zamknąłeś, te twoje popiardywanie z braku wiedzy jest tak mgliste jak smród z twoich gaci.
Było na alkomacie 0,0 jeszcze dodatkowo policja zawiozła kierowcę na badanie krwi.
Wiecie co jest żałosne po oglądnięciu zdjęć że jdnego Plicjanta śmiszy ta sytuacja Boże przyjechał na wyzwanie na śmiertelny wypadek a na fotkach sie szczerzy POZDRAWIAM GO !
Mistrzu,przed zamieszczeniem jakiegokolwiek wpisu naucz się najpierw pisać w naszym pięknym języku. Nie kalecz go, nie ośmieszaj się.
Bo to jego praca i formalność... Oni nie płaczą z tego powodu.
Może go ktoś rozsmieszył? Gdyby za każdym razem płakał jak jedzie na wypadek śmiertelny to by chłop życia nie miał...
Trudno z tego zdjęcia wnieść, że się szczerzy. Wystarczy, że się przymruży oczy, a twarz sama się układa.