Po niezbyt ciekawym meczu, w którym dużo było szarpanej gry przerywanej dodatkowo dużą liczbą fauli, Chojniczanka przegrała z GKS Katowice 1:0. Piłkarze z Chojnic zagrali dziś bardzo przeciętnie.
23 sierpnia 2017 22:52GKS Katowice – Chojniczanka 1:0 (1:0)
Bramki: 1:0 (38. Wojciech Kędziora).
Chojniczanka: Janukiewicz – Zawistowski, Pietruszka, Danielewicz (89. Drzazga), Boczek, Markowski, Lisowski, Grzelak (62. Rybski), Ryczkowski, Mikołajczak, Drozdowicz (73.Bąk).
Trener Krzysztof Brede dziś w Katowicach postawił na tę samą jedenastkę, która w piątek rozbiła u siebie Podbeskidzie Bielsko-Biała. W pierwszej połowie była to ta sama, ale nie taka sama drużyna. Chojniczanka wyszła na boisko bez naładowanych strzelb, które w Chojnicach z Podbeskidziem wystrzeliły aż cztery razy. Goście grali po prostu bardzo przeciętnie i mieli problem ze stworzeniem sytuacji bramkowej.
Pierwsze 30 minut to sporo gry w środku pola, ale to gospodarze mieli dwie-trzy bardzo dobre okazje do zdobycia gola. W 22 min. Goncerz nie trafił w bramkę w dobrej sytuacji, a w 28 min – po stracie Danielewicza i kontrze gospodarzy - od utraty gola Chojniczankę uratował w dobrym stylu bramkarz Radosław Janukiewicz. Kilkadziesiąt sekund później piłkę sprzed linii bramkowej wybił po rzucie rożnym Tomasz Mikołajczak.
W Chojniczance jedną próbę strzału z dystansu można zapisać na koncie Emila Drozdowicza, a w 42 minucie po czwartym rzucie rożnym z rzędu strzał głową oddał Michał Markowski, ale niestety przestrzelił. W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiali gospodarze i w 38 min. objęli prowadzenie po strzale głową niepilnowanego w polu karnym Wojciecha Kędziory.
W drugiej połowie mecz był jeszcze mniej atrakcyjny dla kibiców na stadionie i przed telewizorami. Dużo było fauli, bardzo mało płynnej gry. Sporo było za to fauli. Chojniczanka w samej końcówce próbowała szukać wyrównującej bramki, ale dziś piłkarze Krzysztofa Brede nie mieli swojego dnia. GKS wygrał pierwszy mecz u siebie w tym sezonie. - Brakowało nam dziś argumentów, mogliśmy zagrać dziś lepszy mecz – przyznał szczerze w pomeczowej wypowiedzi dla Polsactu Sport Michał Markowski.
Kolejny mecz Chojniczanka zagra u siebie w niedzielę o godzinie 17.00 z Ruchem Chorzów.
Tekst i fot. (olo) tabela gol24.pl
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
hAHAHA sprawdź sobie ***** http://www.90minut.pl/liga/0/liga9323.html tu również i napisz nam jakie są róźnice?
Skad wy wzięliście ta tabele. Chojniczanka na 4 miejscu za Odra Opole....dalej stal Mielec,drutex, olimpia, i Tychy. A tu Tychy na 4 łahahahahahahaha.
tak słabego meczu MKS-u jeszcze chyba nie widziałem...z czym do awansu..?
@czarnuch, tylko co by zmieniło dla każdego z nas, gdyby stwierdzili po meczu, że zagrali wujowo? Zagrali beznadziejnie i o tym wiedzą. Stało się i się nie odstanie, trzeba skupić się na kolejnych spotkaniach, a nie rozpamiętywać to co stało się wczoraj. Uwierz mi, że to po nich nie spływa, ale nie ma w tej chwili powodów, aby się biczować w wywiadach. @rick, moim zdaniem apatytów nie ma. Trzeba cieszyć się z tego co mamy, jak będzie coś więcej to super, jak nie to wiele się nie stanie. W Chojnicach mamy ogromny problem z docenieniem tego, że gramy w I lidze. Przecież nawet na stadionie pojawia się masa marudzących, którym się marzy najlepiej Liga Mistrzów. Jest I liga, zaplecze Ekstraklasy, u nas w Chojnicach, gdzie nigdy o takich ligach nawet nie marzyliśmy. Cieszmy się z tego co jest. Od razu dużo łatwiej ogląda się mecze kiedy nie czujesz ciśnienia na awanse ;) Co do skakania do sędziego to konsekwencja tego, że w przeciągu kilku lat pojawiło się sporo spotkań, gdzie byliśmy krojeni. Cały czas wisi nad nami opinia drużyny ciągle lekceważonej i to przechodzi także nad zawodników. Moim zdaniem to bardziej pokazuje, że aż za bardzo zależy im na wyniku ;) Choć przyznaję, czasem przesadzają.
z awansem trochę przesadziłem,ale apetyty po ostatnim sezonie są....wkońcu podobno trzon drużyny pozostał,a doszły wzmocnienia..oprócz kiepskiej gry denerwował ten nacisk na sędziego po faulu.. każdym faulu zaznaczam (ten jeden faktycznie był na czerwoną i błąd sędziego) Panowie nie można mieć pretensji wciąż do sędziego jak wam gra się nie ukłąda..pozdr
asd, tu nie chodzi o awans. ja przynajmniej na to nie patrzę, ale nie można grać takiej żenady. a najgorsze w tym jest to, że oni nawet nie są w sportowy sposób "wku.wieni". to po nich spływa jak po kaczce. posłuchaj tego ich bełkotu w pomeczowych wypowiedziach. żadnej godnej odnotowania refleksji, samokrytyki za brak sytuacji bramkowej nawet. za tydzień kolejny mecz bla bla bla. "Na ch.j my tu przyjechali, moglim zostać w domu."
To ktoś mówił o awansie? Kiedy? To niektórzy kibice zamarzyli sobie Ekstraklasę w Chojnicach i teraz będą się obrażać na drużynę jak nie będzie szło.
A co pokazał Rybski ?! Chyba tylko za mocno utlenione włosy ! Nie grał nic - mamy jeszcze "okienko" transferowe, może sam odejdzie do Koralu ?
O rany Julek, a kto mówi o odsuwaniu?
Dopóki Ryba strzela te kilka czy kilkanaście bramek na sezon nie widzę powodu, aby go odsunąć od drużyny ;)
aaa oj chyba już nie za wiele, ja przynajmniej w to nie wierzę.
Akurat Rybski dał dużo więcej na boisku niż Danielewicz czy Grzelak. Też nie należę do wielkich fanów Ryby, ale wiem że on jeszcze nie raz da nam sporo radości.
Słaby to chyba za mało powiedziane. Kur.wsko słaby. Nie wierzę już, że Chojniczanka kiedykolwiek wygra z Katowicami. Rafał Grzelak czas powoli zawiesić buty na kołku, czasu nie oszukasz.
Szczególnie, że zdobył trzy asysty :V Faktycznie kompletnie nic nie pokazał :V
Nawet tydzień temu poza asystą nie pokazał nic godnego uwagi. żadnych podań otwierających drogę do bramki, za to kilka głupich strat ,które powoli staja się jego specjalnością. Wynik i słabość wykartkowanego przeciwnika zaciemniły obraz całości.
a tydzień temu pod niebiosa wychwalany. Co za ludzie ;)