We wtorek 5 marca okazało się, że siłą Chojniczanki jest nie tylko czołowa drużyna w drugiej lidze. Tak naprawdę siłą klubu są dzieci i młodzież o czym kibice mogli przekonać się dziś podczas „Prezentacji klubu”.
5 marca 2013 21:50Wizytówką Chojniczanki ciągle jest drużyna drugoligowa, która ma aspiracje pierwszoligowe. I mimo że to o tych zawodnikach wszyscy mówią i piszą, warto skupić się choć raz troszkę więcej na tych najmłodszych. Dziś właśnie maluchy miały swoje pięć minut podczas zorganizowanej przez klub prezentacji w Chojnickim Domu Kultury. I tak na scenie pojawili się wszyscy młodzi piłkarze oraz lekkoatleci trenujący przy Mickiewicza.
A jest to aż 17 piłkarskich drużyn młodzieżowych w 11 grupach wiekowych – łącznie 360 zawodników, których trenuje 16 trenerów. Klub zbudował więc ciężką pracą pełną drabinkę, dzięki której w każdym roczniku rozgrywkowym będzie miał swoją drużynę albo i dwie. A skoro już przy liczbach jesteśmy warto przytoczyć jeszcze trochę statystyk – ci młodzi zawodnicy wezmą udział w 1800 treningach, rozegrają pół tysiąca meczów i przejadą wkrótce na mecze 30 tysięcy kilometrów.
Działacze Chojniczanki dwoją się i troją, by maluchom zapewnić jak najlepsze warunki do trenowania. I nic dziwnego, bowiem jest to inwestycja w przyszłość i wszyscy mają nadzieję, że za kilka lat proporcje zawodników miejscowych i przyjezdnych w drużynie seniorów będą odwrotne lub przynajmniej zbliżone. Jednak na cała pracę z najmłodszymi potrzeba aż 0,5 mln zł, stąd każdy grosz i każdy przekazany przez kibiców 1 % jest bezcenny.
Kibice rzecz jasna czekali na główny punkt programu – prezentację drugoligowej drużyny. Na scenie pojawiali się kolejno wszyscy zawodnicy z którymi rozmawiał Szymon Bibik. Zawodnicy pokazali, że na scenie czują się równie dobrze, jak na boisku. Najwięcej braw zebrał oczywiście Marcin Garuch, a najweselej było podczas rozmowy z Kosuke Ikegami, nowym piłkarzem Chojniczanki z Japonii, który musiał czytać pytania po angielsku z kartki i odpowiadał „yes, yes, yes”.
Na scenie zaprezentowali się również lekkoatleci (około 70 osób) z trenerem Jarosławem Wróblewskim i medalistami mistrzostw Polski (w tym seniorów) na czele. Wcześniej głos zabrali też prezes Chojniczanki Maciej Polasik i burmistrz Arseniusz Finster. Działacze Chojniczanki przygotowali też specjalne podziękowania dla wieloletniego piłkarza, działacza, wiceprezesa i sponsora klubu Tadeusza Stencla. Niestety, nie było go na „Prezentacji”, prezent otrzyma on podczas jednego z meczów ligowych.
Skrót oraz całą prezentację drugoligowej drużyny można obejrzeć w materiale wideo
W holu ChDK do końca marca można też oglądać wystawę zdjęć „Chojniczanka – jesień 2012” autorstwa Aleksandra Knittera.
Tekst i fot. (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Mój komentarz na pewno będzie inny niż pozostałe, zamieszczone w tym miejscu. Zacznę od tego, że osobiście mam do sportu ogromny sentyment. Pewnie dlatego, że wiele lat temu uprawiałam niektóre jego dyscypliny (lekkoatletyka, siatkówka). Oczywiście niejako "przy okazji" szusowałam też na nartach, ślizgałam się na łyżwach, jeździłam na rowerze, etc. W tamtych czasach - tzw. "komuny" - wcale nie musiałam płacić za pobyty na obozach sportowych - lekkoatletycznych, narciarskich, itp. Szkoła, w której się uczyłam, pokrywała nie tylko koszty mojego pobytu na obozach, ale także wyposażała mnie w niezbędny sprzęt, taki jak: narty, buty narciarskie, łyżwy, etc. Dzisiaj wszystko to wygląda zupełnie inaczej. Na ogół to właśnie rodzice dzieci uprawiających sport muszą ponosić koszty treningów, sprzętu, odzieży, etc. Być może jest to jeden z głównych powodów braku atrakcyjności sportu. A szkoda ! Sport, to nie tylko sposób na atrakcyjny styl życia, ale także sposób na zdrowie i dobre samopoczucie. Nie ma bowiem nic wspanialszego aniżeli endorfiny dostarczane przez wysiłek fizyczny. I w tym miejscu pozwolę sobie dodać parę uwag dotyczących sposobu żywienia młodych sportowców. Z mojego wieloletniego doświadczenia wynika, że młodzi sportowcy często pozbawieni są tzw. "opieki żywieniowej". Mało jest klubów sportowych, które swoim zawodnikom (zwłaszcza tym najmłodszym) dostarczają profesjonalnej edukacji żywieniowej. A tak naprawdę sport i jego wyniki są bezwzględnie związane nie tylko z treningiem, ale także z właściwym sposobem odżywiania.
Ależ mi się dostało !!! I to tylko dlatego, że kiedyś w młodości zachciało mi się uprawiać sport ! No i dlatego, że miałam farta i uczęszczałam do szkoły, która była wspaniale wyposażona w sprzęt sportowy. A co do tego sprzętu to wyjaśniam: nikt mi niczego nie dawał ! Każdy uczeń, zwłaszcza należący do klubu sportowego, mógł z niego skorzystać na czas wyjazdu na obóz sportowy, a po powrocie oczywiście zwracał go szkole. I już tak na marginesie dodam, że ci, którzy po przeczytaniu mojego wpisu nawiązali do "długu publicznego" lub sugerują, że czasy "komuny" uważam za "mlekiem i miodem płynące" - prawdopodobnie mają problem z tzw. czytaniem ze zrozumieniem albo treść tego co napisałam przekracza ich zdolność pojmowania.
dokladnie tak. smiesza mnie gadki ze za komuny bylo lepiej - mieszkanie dostalem i praca byla, a w niej czy sie stoi czy sie lezy, tysiac zlotych sie nalezy - i jak pokonczyly te panstwa socjalistyczne? ci co sie wyrwali ida do przodu. a pozostali? korea pln, bialorus i reszta? gdzie sa dzis te wszystkie kraje socjalistyczne mlekiem i miodem plynace?
a ludzie się zastanawiają skąd tak wielki dług publiczny, ano dlatego, iż kiedyś wszystko było "za darmo"...
Bo fizjologii sie nie oszuka!!!
nie chodzi o te 5dych tylko o to ze 1procent podatku podobno przeznaczony jest na mlodziez a bylo tego ok 16tysi wiec spokojnie by starczylo na dresy dla dzieciakow a tak znowu bedzie jak dziecko chce dres to 150zl no to jaka jest inicjatywa klubu wszystko na seniorow.
i na ul wysoka do kolegow!z klubu !
Nikt nie będzie siedział na ławce jeżeli będzie dobry.A cóż to jest 50 zł naprzeciw temu,co płaci się w szkołach tańca lub języków. Przecież to wszystko dla naszych pociech.A można jeszcze przekazać 1% podatku...na co czekać:)
a ile w tych innych dyscyplinach razem wzietych trenuje dzieci? prosze nie liczyc ile dostal klub X a ile klub Y tylko ile zlotowek przypada na jedno dziecko trenujace w danym klubie i jaki jest koszt uprawiania danego sportu (koszt wyjazdow i organizacji zawodow w Chojnicach)
I cały budżet miasta - co? Jeszcze będzie za mało. Dla innych dyscyplin figa z makiem? Tam przynajmniej chojniczanie mają wyniki.
4 paczki papierosów to rownowartosc 50 zl-wybór nalezy do ciebie co wybierasz.
Gdzie sa te wyniki i w jakich dyscyplinach warcaby ping pong czy pływanie synchroniczne!? A zanim odpiszesz zastanów sie jaka jest popularność tych dyscyplin i porownaj to z polka kopana!!!!
Dwie flaszki :)
Nie widzę problemu, kupując 4 paczki papierosów i zapłacić 50zł Anonim, masz problem ze sobą ....
lekkoatleci to nie tylko pan wroblewski jako trener
0.5mln zl potrzeba a tego ze rodzice placa co miesiac przynajmniej 50zl to nikt nie mowi oraz tego ze rodzice musza placic za stroje dresy itp rzeczy to tez nie mowia.
Bzdury piszesz, chętnie się spotkam z Tobą w klubie i zweryfikujemy.
nie pogoni tylko trener powie ze nie moze jechac na mecz bo nie ma skladki uregolowanej no to o co chodzi znam takie przyklady wiec skapiec jak nie jestes w temacie to sie ogarni.
360 dzieci x 50 zł x 12 miesięcy = 216 000 zł czyli nawet nie połowa potrzebnej kwoty. I to przy założeniu, że wszyscy rodzice zapłacą 12 razy w roku, co nie jest zgodne z prawdą. Wiadome jest, że gdy rodziców nie stać na te 50 zł, to nikt dziecka z klubu nie przegoni. Jak Cię te 50 zł na dziecko tak boli, to umów się z prezesem i ustal indywidualną cenę. Na pewno dostaniesz zniżkę.
W takim razie niech klub nie sięga po pieniądze z budżetu miejskiego.
Drogi Rodzicu malkontencie...... a posyłając dziecko do szkoły to nic nie płacisz??? a to komitet rodzicielski a to bal szkolny a to wycieczka do kina a to majówka a to na inne wymyślone rzeczy przez nauczycieli. nie mówiąc już o korepetycjach ,które stały się tak modne,bo młodzieży nie chce się uczyć w szkole,posyłasz dziecko na naukę języków obcych ile płacisz za godzinę a raczej za 45 minut??? czyli że inwestujesz w dziecko tak??? i również jak w przypadku treningów nie masz pewnośći że z chłopaka będzie ( wyrośnie ) piłkarz,tak i w przypadku szkoły nie masz pewności że będziesz mieć w domu adwokata lekarza czy pracownika katdry naukaowejZATEM NIE MARUDŹ I NIE RÓB Z SIEBIE CIERPIENNIKA:-)Pozdrawiam również rodzic
jak dziecko zostanie dobrym piłkarzem to wtedy jemu klub będzie płacił.Warto inwestować w dzieci(w wielu dziedzinach),a nie tylko liczyć kasę.
niema nic za darmo więc nie marudź
Proszę policzyć ile godzin spędza dziecko na treningu piłki nożnej i przeliczyć to np. na koszt lekcji pływania...
Które jak dorosną będą siedzieć na ławce rezerwowych, bo grać będą "cudzoziemcy"?
Wypowiadanie się osób, które maja takie absurdalne pomysły i przekonania powinny być kasowane :P " Bez względu na wyniki" bez komentarza ...
podaj nazwiska tych co "grać potrafią"
W takim razie słabi byli, są i będą?... Ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że grać powinni chojniczanie. Bez względu na wyniki.Z cała pewnością są chłopacy co grać potrafią. Tylko trzeba dać im szansę.
chojniczanie,nie grają nie dlatego,że trener ich nie lubi,ale dlatego,ze są słabi. Przynajmniej na razie.
kretyn