Chojnice są dziś europejską stolicą poezji – zawyrokował Andrzej Seweryn, jeden z największych mistrzów tegorocznej Chojnickiej Nocy Poetów. A chwilę później udowodnił te słowa.
2 sierpnia 2015 06:08Zanim jednak szacowny dyrektor Teatru Polskiego zaczarował widownię, były też i inne czarowne momenty. Na dzień dobry zagrał … zespół Dzień Dobry. Z niebywałą werwą i kunsztem muzyków zadźwięczały nieśmiertelne utwory Marka Grechuty, ale i autorskie piosenki bielskiego kwintetu.
Po ich występie nadszedł czas na werdykt Ogólnopolskiego Konkursu Jednego Wiersza. I miejsce przyznano Grzegorzowi Baczewskiemu z Warszawy, II – Maciejowi Górajowi z Tłuszcza, III – Małgorzacie Włodarek – Piętka z Wrocławia. Jury przyznało też 3 równorzędne wyróżnienia: Michałowi Gajdzie z Wrześni, Łucji Staszak ze Śremu i Zbigniewowi Mysłowieckiemu z Warszawy.
Niestety, tylko część laureatów dotarła do Chojnic, by zaprezentować swe wiersze. Czynili to jednak inni – jurorzy: Alicja Kuberska, Mieczysław Wojtasik oraz w zastępstwie Zdzisława Prussa – Tadeusz Kolańczyk.
A wracając do aktorskich i śpiewających gości nocy – Anna Cieślak, młoda warszawska aktorka zdecydowała się na fragmenty „Małego księcia”. Jak się okazało, nieprzypadkowo. - Historia zatoczyła koło – wspominała. - Te teksty wybrałam w czasie egzaminów do szkoły aktorskiej a niedawno dubbingowałam film o tym samym tytule, który niedługo warto obejrzeć w kinach. A na scenie zabrzmiały jedne z najsłynniejszych rozdziałów – z różą i lisem w roli bohaterów.
Anna Treter kolejny gość miała w pamięci dawne koncerty z grupą Pod Budą – z którą zresztą koncertuje równolegle. Dlatego swój recital rozpoczęła od „Ballady o Matyldzie” , w trakcie pobrzmiewały też inne utwory krakowskiej grupy, ale trzonem występu były własne utwory. Dodajmy, z muzyką napisaną przez podporę jej zespołu, Jana Hnatowicza.
Cezary Żak czuje się w Chojnicach jak ryba w wodzie. - Często tu jestem z żoną Kasią, która jest ambasadorem hospicjum. A nawet zamówiliśmy tu budowę domu. A do swego występu sięgnął po przezabawne utwory Wisławy Szymborskiej – limeryki, epitafia i nie tylko. W tej prezentacji twórczo uczestniczyła też publiczność.
Przebieg Nocy Poetów bywa zaskakujący a zawdzięczamy to niepospolitej osobowości artystów. Do tej kategorii należy bez wątpienia Andrzej Seweryn. A mianowicie… postanowił występować tak, jak w teatrze, czyli bez mikrofonu. Jak na rozległą połać fosy wydawało się to zadaniem karkołomnym.
A jednak się udało! Dzięki dobrze wykształconej emisji głosu, strofy Szekspira docierały do każdego zakątka widowni. Tym bardziej, ze wybitny aktor niekiedy opuszczał scenę, by dotrzeć w różne zakątki widowni w fosie. A recytował mistrzowsko, niekiedy sięgając po śpiew i inne środki artystycznego wyrazu. Widzowie pożegnali go oklaskując na stojąco.
Ostatnie akcenty nocy należały do nietuzinkowego barda, Marka Dyjaka. Ten wokalista ułożył swój recital z własnych utworów, jak i kompozycji Mirka Czyżykiewicza czy lubelskiej Federacji.
(ro), M.N.
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Seweryn był świetny! Nie rozumiem jak można tak samo nazywać aktorem osoby jak pani Cichopek, Mucha i im podobne...
piękniejsze bo jeszcze młode,ale co potem zostanie tylko botoks;o)
no mają jeden atut, którego nie ma Pan Seweryn - są piękniejsze ....