Mariusz Paluch po raz kolejny wszystkich zaskoczył. I to w momencie, kiedy goście patrzyli na zegarki i wyczekiwali końca. „Park Wodny wczoraj, dzisiaj i jutro” - to hasło przewodnie dzisiejszych obchodów 15-lecia basenu w Chojnicach.
15 lutego 2017 17:20Kto myślał, że uroczystość będzie z kategorii tych nudnych rocznic z tortem, długimi przemowami gości i kurtuazyjnymi uściskami, był w błędzie. I prawie nikt nie spodziewał się na koniec trzęsienia ziemi, czyli ustąpienia z funkcji prezesa Mariusza Palucha, bo nic w trakcie uroczystości na to nie wskazywało. Po raz kolejny bowiem Paluch czuł się na scenie, jak ryba w wodzie. Żartował, dowcipkował, powtarzał wątki, opowiadał anegdoty. Kilka razy przynudził, kilka razy powiedział za dużo, jak to Mariusz Paluch… Ton głosu zmienił dopiero na koniec. Ale po kolei.
Uroczystość rozpoczęła się od archiwalnego nagrania audio i wystąpienia ówczesnego szefa komisji budżetu Arseniusza Finstera. Mówił on o swoim pomyśle zbudowania w Chojnicach basenu. Jako ówczesny dyrektor ZSP nr 1 w Chojnicach myślał o lokalizacji przy swojej szkole. Pomysł zrealizował już jako burmistrz. Basen powstał w kwietniu 2002 roku przy hali sportowej ówczesnego OSiR-u i zbudował go chojnicki PeBeRol.
W pokazie multimedialnym pokazano nie tylko budowę basenu, ale też metamorfozę wielu sąsiednich miejsc, które do czasu sprzedaży należały też do Parku Wodnego, a potem spółki Centrum Park. Teraz z powodzeniem w najbliższej okolicy, po sąsiedzku, można poćwiczyć w Kanamie czy Klubie 36 minut, iść do kosmetyczki czy na masaż czy w końcu dobrze zjeść w pobliskiej Bazylii. Miejsca te spółka wydzierżawiła lub sprzedała, a za pieniądze inwestowała w basen, który musi walczyć z nowocześniejszą konkurencją.
W trakcie swojego 100 - minutowego wystąpienia Mariusz Paluch najwięcej mówił o wszystkich przedsięwzięciach, wydarzeniach, imprezach i szalonych pomysłach, które on, jego załoga i wielu innych organizatorów zorganizowali przez te 15 lat. Każda impreza i każde wydarzenie było przez Palucha komentowane, okraszone anegdotami i opowiadane za… długo.
Goście jednak grzecznie słuchali. Paluch mówił o takich imprezach jak Festiwal Marzeń, rajdy terenówek, wybory miss, turnieje siłaczy, Lato z Radiem, wielu imprezach dla dzieci, Festiwalu Orkiestr Sił Powietrznych, mistrzostwach mechaników, w grillowaniu, koncertach disco polo, pływaniu ekstremalnym, biegach i w końcu o próbach bicia rekordów w tańczeniu poloneza i smażeniu wielkiego kotleta schabowego…
To tylko świadczyło o tym, czym prezes zajmował się przez te 15 lat. Jednak jak przyznał, taką miał misję, by nie tylko zajmować się basenem i liczyć kąpiących się, ale by zająć się marketingiem i rozruszaniem Chojnic. I przyznać trzeba, że na tej niwie sukcesów nie brakowało, bo wiele z tych imprez miały rozgłos nie tylko w regionie, ale głośno o nich było o wiele szerzej. - Na 800 basenów w Polsce jesteśmy tym, który troszeczkę się wyróżnia. Nie tylko liczymy kapiących się, ale też inicjowaliśmy wiele ciekawych wydarzeń. To wszystko było dziełem współpracy z wieloma partnerami – powiedział Mariusz Paluch.
O basenie Paluch mówił mniej, ale za komentarz wystarczy chyba tylko jedna liczba – 0 utonięć młodych chojniczan. I nie chodzi tu o tragiczne zdarzenia na basenie, bo takich oczywiście też nie było, ale też o to, że w ciągu tych kilkunastu lat żadne dziecko nie utonęło w pobliskich jeziorach. To efekt nauki pływania. Przez 15 lat kąpało się w basenie minimum 3,2 mln osób. Pływać nauczyło się ponad 27 tysięcy dzieci, które ukończyły kursy i otrzymały na to certyfikaty.
- Zbudowaliśmy pierwszy basen w województwie pomorskim. Potem powstał w Sopocie, a w kolejnych latach budowano kolejne i pojawiały się one później już jak grzyby po deszczu. Od zawsze Centrum Park jako spółka wykraczał poza ramy i był instytucją sportu, kultury i szeregu różnych inicjatyw – powiedział burmistrz Arseniusz Finster.
To było wczoraj chojnickiego basenu
Jutro to kolejne plany, które są w sferze marzeń i pomysłów. Czy zostaną zrealizowane? Nie wiadomo. Mariusz Paluch przedstawił nawet gotowe koncepcje i pomysły, chociażby na łącznik między basenem a Kanamą czy też na 36-metrową zjeżdżalnię w kształcie choinki, która mogłaby się nazywać…. Chojna Tower i byłaby największą zamkniętą zjeżdżalnią. W końcu jest też pomysł budowy basenów zewnętrznych… To wszystko jednak sfera dalekich marzeń.
A jakie jest dziś spółki Centrum Park? Po ostatnich problemach na basenie i sporej dawce krytyki, która spotkała prezesa Mariusza Palucha, dziś właśnie postanowił podziękować wszystkim gościom, partnerom, burmistrzowi, żonie, rodzinie i pracownikom za 15 lat wspólnej pracy i współpracy i poprosił o możliwość odejścia ze stanowiska.
- Jestem optymistą i dlatego ciężko mi mówić o trudnych sprawach. Niestety, z misji marketingowca i organizatora musiałem w ostatnim czasie zmienić się w administratora, sprawozdawcę i raportera, który ciągle pisze raporty. Wiem, sam sobie na to zasłużyłem. Ale taki jestem – powiedział Mariusz Paluch. - Basta, koniec, wystarczy – powiedział na koniec.
Ostatnie słowa do przyjaciół i tych, którzy rzucali mu kłody pod nogi odczytał (można obejrzeć w filmie wideo). - Dotychczasowy dorobek spółki, który państwu pokazałem, został w ostatnim czasie zdeptany. Mam naturę wojownika, ale dla dobra tej spółki, dobra i spokoju kochanych pracowników, dobra klientów, dla spokoju pana burmistrza i długo wyczekiwanego spokoju mojej rodziny, zwracam się z ogromną prośbą o zgodę na zakończenie mojej misji w naszej spółce - powiedział Mariusz Paluch.
- Nie chcę nadużywać waszego zaufania.- Spółka jest w pełni zarządzona i zagospodarowana. Cudowny personel i mam nadzieję, że bilans sukcesów jest korzystniejszy od porażek. Porażka jest obornikiem wzrostu sukcesów - mówił Paluch.
Do decyzji Mariusza Palucha odniósł się Arseniusz Finster. - Często z wielu ust padało pytanie czemu właśnie Mariusz Paluch. Dziś widzieliśmy odpowiedź. Mariusz prowadził niesamowity marketing miasta. To był mój świadomy wybór 15 lat temu. Zazdroszczę Mariuszowi, że może się w taki sposób pożegnać. Mam nadzieję, że z Chojnic nie wyjedzie i będzie teraz jeszcze aktywniejszy w organizacji różnych przedsięwzięć. Może to podsumowanie i ta decyzja skłoni do przemyśleń krytyków. Przestańmy plotkować, przestańmy być zawistni, mamy jedno życie i żyjmy w prawdzie i szacunku do drugiego człowieka – powiedział Finster.
Po tych słowach Mariusz Paluch szybko zszedł ze sceny. To wystąpienie kosztowało go bardzo dużo i trudno było mu powiedzieć ostatni raz do widzenia. Jednak on sam musiał wiedzieć kiedy ze sceny zejść.
Tekst i fot. (olo) (Zak.) m.n.
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Porażki facet bierze na klatę i nie pajacuje.
jeszcze tylko 1,5 roku i powiemy do widzenia kolesie
Kaczyński mówił, że polskie samorządy trzeba "przewietrzyć". Zaznaczał, że nie chodzi o to, by "dobrzy samorządowcy byli wypychani z areny publicznej". Zapewniał, że przydadzą się na innych stanowiskach w samorządach, np. w powiatach czy samorządach województw.
przerost gościu nad formą to jesteś ty
Przerost formy nad treścią.
Wartość zarządcza tego Pana była wprost proporcjonalna do ostatniej frekwencji odwiedzjących pływalnię. Typowa kariera N.D. Szkoda tylko ,że przy okazji naraził na śmieszność i ujawnił całkowity brak profezjonalizmu członków obecnei i poprzedniej RN.
Charzykowianin - jesteś kolejnym zwykłym DUPKIEM… BLE….