Dziś (25.08.) Sąd Pracy w Człuchowie przywrócił do pracy Jolantę Lipską na poprzednich warunkach (dyrektor MGOPS), którą zwolniła dyscyplinarnie w maju br. burmistrz Czerska Jolanta Fierek.
25 sierpnia 2015 15:50Przypomnijmy, włodarz uzasadniała wtedy swoją decyzję nieprawidłowościami w gospodarowaniu publicznymi pieniędzmi w Miejsko - Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Czersku. Zapowiedziała złożenie stosownego wniosku do organów ścigania w sprawie nieprawidłowości w gospodarowaniu publicznymi pieniędzmi. Jednak do tej pory ów wniosek nie został złożony.
Dziś (25.08.) przewodniczący składu orzekającego Sądu Pracy w Człuchowie nie dopuścił do udziału w sprawie w charakterze pełnomocnika MGOPS w Czersku adwokata Tomasza Peplinskiego. Sąd wyjaśnił, że stroną pozwaną jest MGOPS w Czersku. Natomiast strona przeciwna burmistrz Czerska wskazała, że nie zgadza się, aby stroną pozwaną był MGOPS tylko wprost burmistrz Czerska.
Sąd nie podzielił tego stanowiska i stwierdził, że zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej jest pracodawcą również wobec kierownika ośrodka choćby kompetencje jego zatrudnienia, zwolnienia należały do organu gminy. - Nie ulega zatem wątpliwości, że pracodawcą dla byłego dyrektora MGOPS w Czersku jest właśnie MGOPS. Zgodnie ze statutem MGOPS to dyrektor tego ośrodka powinien udzielić pełnomocnictwa osobie reprezentującej go w tej sprawie, a nie pani Jolanta Fierek, burmistrz Czerska – wyjaśniał sędzia.
W związku z tym sąd stwierdził, że strona pozwana - MGOPS - nie bierze udziału w sprawie i zgodnie z żądaniem powoda – Jolanty Lipskiej, przywraca ją do pracy na poprzednich warunkach – dyrektora MGOPS. Ponadto sąd zasądził od strony pozwanej zapłatę 180 zł z tytułu zwrotu kosztów sądowych. Wyrok wydany w trybie zaocznym nie jest prawomocny.
Strona - MGOPS – może złożyć w ciągu siedmiu dni sprzeciw i wtedy sprawa ruszy od nowa. Po ogłoszeniu wyroku mecenas Tomasz Peplinski powiedział, że nie podziela stanowiska sądu, bo w myśl przepisów o pracownikach samorządowych to burmistrz w imieniu MGOPS występuje jako pracodawca. Pytany czy spodziewał się takiego obrotu sprawy nie odpowiedział.
Nie wiadomo czy mecenas nadal będzie reprezentował MGOPS, taką decyzję podejmie dyrektor placówki Alina Kaszkiel - Suska. Po sprawie burmistrz przysłała oświadczenie z prośbą o publikację – jego treść publikujemy poniżej:
- Wyrok zaoczny otwiera nam drogę do złożenia sprzeciwu, w którym można będzie przedstawić wszystkie okoliczności i dowody. Po wniesieniu naszego sprzeciwu, sąd wyznaczy nowy termin rozprawy, w którym będzie rozpoznawał sprawę merytorycznie. Dzięki temu zyskałam czas na złożenie do organów ścigania zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, w którym podnoszę jeszcze wiele innych okoliczności, co może mieć znaczenie w sprawie pracowniczej pani Lipskiej. Reprezentujący mnie adwokat zasygnalizował mediom, że po wniesieniu sprzeciwu proces rozpocznie się od początku i będą rozpatrywane wszystkie okoliczności. Cieszę się z uzyskania dodatkowego czasu- pisze Jolanta Fierek.
(red)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Niestety Polska to dziwny kraj.
Nagórska - Lipska tobardzo moła i seksowna kobieta.
No niestety to jest Polska lewego prawa. Tak trzymać a znajdziemy się może w Syrii.
Trzymamy kciuki za panią Jolę, to wspaniała kobieta.