Rywal stracił formę i przegrał z Red Devils

Dzisiejsze spotkanie dostarczyło sporych emocji szczególnie dla chojniczan i miało niemałą stawkę. Mecz BSF ABJ Bochnia - Red Devils został rozegrany 23 kwietnia o godz. 16. Sytuacja, w jakiej znajduje się ekipa Red Devils jest niekorzystna.

Red Devils po pięciu porażkach odnotował zwyciętwo na terenie rywala, a kapitalne spotkanie rozegrał O. Nehela, który zdobył trzy gole dla zespołu.   |  fot. ilustrac./rmak

Drużyna może spaść z najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej. Chojniczanie zajmowali ostatnie miejsce w ligowej tabeli i tak naprawdę można było mieć obawy o odniesienie zwycięstwa, tym bardziej, że beniaminek też chciał poszukać szansy na przerwanie złej passy. Od jakiegoś czasu BSF ABJ radzi sobie mizernie. Zadyszka sprawiła jednak, że gospodarze spadli na 10 miejsce w ligowej tabeli, ale i tak nie muszą się martwić o ligowy byt. Na pewno pozostaną w ekstraklasie.

BSF ABJ Bochnia – Red Devils  2:4 (1:3)

Red Devils Chojnice: Czarnowski, Puczka – Pastars, Porto, Neheła, Pa. Laskowski, Koleśnik, Prz. Laskowski, Kokoładze, Skubczenko, Szopiński, Włodarczyk, Kręcki.

Bramki: 18. Wędzony, 37. Przybył – 10. Nehela, 14. Nehela, 17. Pastars, 33. Nehela

Mecz w Bochni był pierwszym z trzech spotkań ostatniej szansy. W piątek prezent chojniczanom zrobili Ślązacy – w derbach Śląska Clearex Chorzów pokonał AZS Katowice, co spowodowało, że to, kto pozostanie w ekstraklasie nadal pozostało kwestią otwartą. Co więcej, pomimo zajmowanego ostatniego miejsca w tabeli, to Czerwone Diabły stanęły na najlepszej drodze do utrzymania. Warunek jest jeden – trzeba wygrać wszystkie trzy mecze, które pozostały do końca sezonu.

Pierwszy krok podopieczni Jarosława Piesotskiego zrobili w niedzielę w Bochni. Beniaminek ekstraklasy rundę jesienną miał bardzo udaną i był jednym z kandydatów do walki w fazie play – off. Remis bochnian w Chojnicach traktowany był jako niespodzianka. Wiosną zawodnicy z Małopolski grają jednak dużo słabiej i tę słabszą dyspozycję wykorzystali chojniczanie. Czerwone Diabły kreowały sytuacje bramkowe i w końcu zaczęły trafiać. W 10 minucie wynik otworzył Oleh Nehela, trzy minuty później podwyższył na 2:0.

Gdy w 17 minucie Janis Pastars dołożył trzecie trafienie, stało się jasne, że przyjezdni poważnie traktują walkę o utrzymanie w ekstraklasie. Entuzjazm nieco ostudziło trafienie gospodarzy. W drugiej połowie chojniczanie mieli mecz pod kontrolą. Złapali co prawda dość szybko pięć fauli, co wymusiło ostrożną grę, ale nie dopuszczali do większego zagrożenia pod bramką Pavlo Puchki. Co więcej, Oleh Nehela skompletował hat-tricka, a bliski kolejnego trafienia w ekstraklasie był Patryk Laskowski. Miejscowi odpowiedzieli jedną bramką, która nie miała jednak większego znaczenia dla przebiegu meczu.

 Jedna trzecia planu walki o utrzymanie została wykonana. Tak naprawdę teraz wszystko w nogach naszych futsalistów. Nadal zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli, z dorobkiem 18 punktów, lecz tyle samo ma Clearex Chorzów, a o dwa więcej AZS Katowice. Tyle tylko, że Katowice zagrały jeden mecz więcej, więc już do końca sezonu mogą zdobyć maksymalnie trzy punkty, w starciu z AZS UW Wilanów.

Tego samego przeciwnika będą poodejmować w ostatniej kolejce futsaliści Clearexu, lecz wcześniej czeka ich ciężka przeprawa na wyjeździe z walczącym o mistrzostwo Polski Constractem Lubawa. „Diabły” kolejny mecz o życie zagrają w niedzielę, we własnej hali z FC Reiter Toruń. Torunianie mają już zapewnione miejsce w czołowej ósemce, ale walczą o to, aby w fazie play – off być rozstawionymi jak najwyżej, więc można spodziewać się zaciętego meczu.

(red.) T. Mrozek. Tabela flashscore.pl