Świetna passa lekkoatletów Chojniczanki trwa! Dziś świetne informacje napłynęły z Bydgoszczy, gdzie Damian Rudnik nie tylko w pięknym stylu wywalczył tytuł mistrza Polski w biegach przełajowych, ale został powołany na mistrzostwa świata!
10 marca 2013 14:04Dziś (10.03.) mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych – w Bydgoszczy w Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku odbyły się mistrzostwa Polski w biegach przełajowych. Co ciekawe, zawodnicy rywalizowali dokładnie na tej samej trasie, na której za dwa tygodnie odbędą się tutaj mistrzostwa świata.
W kategorii juniorów na 3000 metrów pobiegł Damian Rudnik z Chojniczanki. I wygrał zdecydowanie. - Damian miał około 60 - 70 metrów przewagi na mecie nad drugim zawodnikiem – mówi trener Jarosław Wróblewski. - Cieszę się tym bardziej, bo Damian jest tuż po chorobie, kilka dni temu dopiero powrócił do treningu.
Pierwotnie Rudnik miał wystartować w Mistrzostwach Polski na 8000 metrów, jednak razem z trenerem zdecydował, że tuż po chorobie może to być zbyt ryzykowne, gdyż nie wiadomo, czy organizm poradzi sobie z takim wysiłkiem. Świetny występ reprezentanta Chojniczanki został jednak zauważony i momentalnie otrzymał powołanie na mistrzostwa świata w biegach przełajowych na 8000 metrów, które odbędą się również w Bydgoszczy za dwa tygodnie.
- Biegło się dziś bardzo dobrze, trasa była bardzo dobrze przygotowana, śnieg nie przeszkadzał, bo było mroźno i dzięki temu twardo – mówi Damian Rudnik. - 300 metrów przed metą przyspieszyłem na wzniesieniu i dzięki temu wygrałem zdecydowanie. Nie obawiam się biegu na 8000 metrów podczas mistrzostw świata, bowiem na ten dystans cały czas się przygotowywałem, tylko choroba mi dziś nie pozwoliła na nim pobiec.
Rudnik został już na zgrupowaniu reprezentacji Polski.
(olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
75 osób startowało w MP? Kiepskie zainteresowanie tą imprezką
w biegu na 3 km,ogólnie to kilkaset,kobiety też
słabo wam to czytanie idzie,jakby to porównać,to można by taki przykład dać,wygrał w warcaby a chce grać w szachy,ale tak poważnie tu macie dlaczego może startować , zasady kwalifikacji polskich zawodników na Mistrzostwa Świata w biegach przełajowych (Bydgoszcz, 24 marca). Pięciu najlepszych zawodników/zawodniczek na mistrzostwach Polski,ot co ,a na dystansie 8 km jest tak samo dobry,słabo się interesujecie tym sportem,ta informacja jest na każdej stronie o lekkoatletyce,parę faktów,w biegu startowało 75 osób,czas Damiana -09.38.następne miejsca 2-09.44 ,3-09.50 ostatni zaś 12.49
Właśnie czytamy ze zrozumieniem i w związku z tym pytamy jak to jest że zawodnik biegnie w MP na dystansie 3000 m a reprezentuje nasz kraj na MŚ w biegu na innym dystansie czyli 8000 m? To troche tak jakbym wygrał MP w szachach i dzieki tej wygranej reprezentowałbym nasz kraj w MŚ w judo ;-) ... I po drugie gdzie w tym wszystkim ME?... Brak zsinteresowanie dyscypliną czy co?...
ludzie nauczcie się czytać z zrozumieniem,a potem komentujcie
To jak to jest ze nie startowal na 8000 m w MP a ma reprezentować Polske na MŚ? To jakiś absurd. Już pomijam fakt że jak można brać udział w MŚ bez wziecia udziału w ME.
Czy bieg na przełaje to sport olimpijski? czy taki sam jak bieg na radio orientację?
A ilu zawodników startowało w MP na 3000 m panie redaktorze?
,,Pierwotnie Rudnik miał wystartować w Mistrzostwach Polski na 8000 metrów, jednak razem z trenerem zdecydował, że tuż po chorobie może to być zbyt ryzykowne, gdyż nie wiadomo, czy organizm poradzi sobie z takim wysiłkiem. Świetny występ reprezentanta Chojniczanki został jednak zauważony i momentalnie otrzymał powołanie na mistrzostwa świata w biegach przełajowych na 8000 metrów, które odbędą się również w Bydgoszczy za dwa tygodnie." Najpierw piszesz, że na MP nie pobiegnie na 800 bo to zbyt ryzykowne, po czym jest napisane, że pobiegnie na 8000 na MŚ. Jedno wyklucza drugie, o co chodzi?
Zrezygnował w niedzielę z biegu na 8000 metrów i pobiegł na 3000 metrów. Za dwa tygodnie będzie już zdrowy i w mistrzostwach świata pobiegnie na 8000 metrów.
A jaki czas miał na 3000 m. panie redaktorze?