Rozmowa z Romanem Guzelakiem, szefem Promocji Regionu Chojnickiego – m.in. o Dniach Chojnic, promocji regionu, o moście w Małych Swornegaciach oraz o tym, kto wygra Euro.
28 czerwca 2012 19:47- Jak udało się panu załatwić tak świetną pogodę na tegoroczne Dni Chojnic?
- Mamy wyjątkowe szczęście do pogody, bo przecież przed Dniami Chojnic, jak i zaraz po nich pogoda za ciekawa nie była. Podobnie było z Przeglądem Orkiestr Sił Powietrznych, gdzie na same koncerty robiło się ciepło i nie padało. W imprezach plenerowych pogoda to już 50 proc. sukcesu. Mam nadzieję, że to szczęście do pogody będzie nam dopisywać przez cały okres letni.
- Pogoda była dobra, a czy Dni Chojnic również były udane?
- Tegoroczne Dni Chojnic były największe od wielu lat – zarówno pod względem liczby kolekcjonerów, twórców ludowych i wystawców oraz występujących osób na scenie. Takiej imprezy jeszcze nie było.
- A koncert? Przez wiele lat nie zapraszaliście nikogo znanego. Rok temu śpiewał Maciej Maleńczuk, a w tym roku był to Robert Janowski.
- Czy koncert był udany, to powinni oceniać ci, którzy na niego przyszli. Zapraszając Roberta Janowskiego zdawaliśmy sobie sprawę, jaki to jest artysta. Nie jest to ktoś pokroju Varius Manx, De Mono, Maleńczuka czy Ewy Farny. Jest to jednak artysta znany z telewizji i dzięki temu przyciąga wiele osób.
- Czyli nie zaprosiliście Janowskiego przypadkowo i wiedzieliście, do kogo chcecie trafić...W okolicznych miejscowościach nie tak dawno występowały Ewa Farna czy Sylwia Grzeszczak, znane wśród młodzieży.
- Chodzi o to, aby zaspokoić gusta różnych osób. W przypadku np. Ewy Farny, Dody czy Sylwi Grzeszczak trafia się w pewien target i zaspakaja się oczekiwania tylko młodzieży. Sukcesem jest jeśli uda się ściągnąć na koncert np. dwa pokolenia, a to w przypadku Roberta Janowskiego się udało. Ludzi było więcej niż rok temu na Maleńczuku. Natomiast ciężko dyskutować o poziomie artystycznym i gustach. Sam bywałem na wielu koncertach wielu znanych zespołów i nigdy nie widziałem takiego świetnego perkusisty, jaki wystąpił w zespole Roberta Janowskiego. To jest dla mnie mistrz Polski.
- A koncert Janowskiego kosztował 28 tys. zł, bo taką kwotę radni na najbliższej sesji przegłosują na pokrycie jego występu.
- Nie odpowiem. Nie mogę powiedzieć, bo to tajemnica handlowa.
- Kto będzie występował za rok?
- To jeszcze za szybko na takie rozmyślania, ale pójdziemy nadal tokiem myślenia, żeby nie zapraszać nikogo dla wąskiej grupy odbiorców. W tym roku każdy mógł znaleźć coś dla siebie, w piątek w muzyce młodzieżowej królował hip - hop i rock, później w sobotę i niedzielę był też inne style – grał Big - Band, był folklor, a także sporo tańca, który jest coraz popularniejszy w naszym mieście.
- Cieszę się, że w końcu folklor nie dominował, bo to już nawet w Brusach się znudziło.
- Zgadza się, nie dominował. W Brusach w tym roku nie będzie już Festiwalu Folkloru i myślą o zastąpieniu jakimś koncertem tej imprezy. Chyba nie zdradzę żadnej tajemnicy, że w zamian wystąpi „Enej” i dobierają jeszcze innych wykonawców.
- A co w wakacje zaproponuje chojniczanom i turystom Promocja Regionu Chojnickiego.
- Przyjęło się, że Promocja organizuje. Tak nie jest, bo organizatorami większości imprez są inne podmioty. My skupiamy się na organizacji tych największych przedsięwzięć. W sezonie wakacyjnym współorganizujemy z Parkiem Wodnym „Rodzinne Grillowanie” oraz dożynki w Krojantach. Jednak pomagamy przy organizacji wielu innych imprez w Chojnicach i w regionie. Ten podział jest dobry i chcemy współpracować i pomagać, a nie zawłaszczać. Turyści jednak będą mieli co robić, Gminny Ośrodek Kultury czy np. Chojnicki Dom Kultury będą organizować duże imprezy.
- Odnośnie Gminnego Ośrodka Kultury. Można być pod wrażeniem i z podziwem patrzeć na proponowane przez nich wakacyjne „menu”. Od Promocji też chyba można byłoby oczekiwać organizacji koncertów, kabaretów i innych atrakcji.
- My nie mam środków. Gminny Ośrodek Kultury na wakacyjne imprezy ma 350 tys. zł, a my jako Promocja na cały rok działalności łącznie z kosztami biurowymi, etatami, informacją turystyczną mamy 250 tys. zł, a same Dni Chojnic kosztują kosmiczne pieniądze.
- Biuro Promocji Regionu Chojnickiego żyje w sezonie czy przez cały rok?
- Zagląda tu sporo osób, ale nie robiliśmy ewidencji i nie liczyliśmy. W sezonie jest to na pewno kilka tysięcy osób. A musimy pamiętać, że nas w Promocji jest troje i mamy do obsłużenia dwa punkty informacyjne – na Starym Rynku i w Baszcie „Nowa”, gdzie być może kiedyś będziemy chcieli się przeprowadzić, ponieważ tamten punkt daje więcej możliwości na różne pomysły.
- Jakie jest pana zdanie na temat budowy mostu zwodzonego w Małych Swornegaciach? Jest on naprawdę potrzebny? Wpłynie to na promocję regionu?
- Trzeba pamiętać o tym, że ten most już wymaga remontu i trzeba w niego zainwestować. Jeśli mam oceniać obecną przerwę w budowie oraz to, że most jest nieprzejezdny, to dla mnie jest to głupota firmy wykonującej prace, ponieważ zaraz po wejściu na teren budowy w marcu mogła zrobić porządek z pozostałościami po starych gniazdach. Prawo trzeba szanować i teraz nie da się nic zrobić. Sama inwestycja jest bardzo potrzebna, bo przedłużymy dla wodniaków trakt wodny o kolejne kilometry. Chciałbym, aby udało się wyremontować dalej most w Kamionce i znów przedłużyć szlak. Pamiętać też trzeba o tym, że większość pieniędzy na most udało się pozyskać z dofinansowania.
- No zgadza się i tu przyznaję rację, że szkoda byłoby nie wykorzystać tych pieniędzy. Gdyby ta inwestycja miała powstać tylko z kasy powiatu to pewnie starosta nie zdecydował by się jej realizować. Jednak to na pewno będzie świetnie wyglądać w przewodnikach i w mapach. Tylko czy nie jest to zbyt droga inwestycja, z której będzie korzystać kilkunastu może kilkudziesięciu żeglarzy w sezonie letnim.
- Nie wiemy do końca ilu żeglarzy będzie z tej atrakcji korzystać, a już ferujemy wyroki. Na pewno nie będzie to kilkanaście jachtów, a kilkadziesiąt w przyszłości może i ponad sto i to jest okazja do rozwoju Charzyków i Swornegaci, które już teraz są świetnym miejscem do wypoczynku. Jestem pod wrażeniem tego, co dzieje się w Swornegaciach – są tam cztery restauracje, mnóstwo kwater agroturystycznych, kajaków tyle co mieszkańców. Ponadto powstają w tej okolicy – i nie tylko – ścieżki rowerowe w ramach Kaszubskiej Marszruty oraz wyremontowana będzie droga do Chocińskiego Młyna. To jest więc bardzo atrakcyjny kompleks.
- A wspomniane Swornegacie rozwijają się kosztem Charzyków?
- Nie, Charzykowy to jest sypialnia Chojnic i trudno tu porównywać.
- Czy ten most ma być atrakcją dla naszego regionu i przyciągać jak np. Fojutowo
No może to być podobna atrakcja i ciekawostka. Pamiętam jeszcze, jak w Chojnicach powstawało pierwsze rondo, jak było głośno, ile krytyki. Odsądzano od czci i wiary burmistrza i radę. Dziś wszyscy zapomnieli o tym i rondo ułatwiło wszystkim życie. Tu może być podobnie. Wniosek na budowę mostu przeszedł w końcu przez komisje przyznające pieniądze z Unii Europejskiej, a tam nie siedzą debile. Powiat dobrze czuje turystykę i dba o jej rozwój.
- Jeśli miałby się pan pokusić o wskazanie kogoś lub czegoś, co najbardziej wpływa na promocję miasta.
- Trochę się wymigam od bezpośredniej odpowiedzi. Chciałbym, aby wszyscy mieszkańcy byli promotorami miasta i regionu i chcieli coś zrobić dla promocji. My jednak tak lubimy ponarzekać, że nie ma tego, tamto jest źle. A z drugiej strony jak przyjeżdżają do nas ludzie z zewnątrz, to chwalą, że miasto się rozwija, że świetna okolica, super przyroda. Bardzo fajnie pokazał nasz region Jarek Kret w ogólnopolskim programie „Polska według Kreta”. Świetną robotę robią nasi mieszkańcy czy przedsiębiorcy, np. Canpol czy Przebieralnia, którzy też budują promocję tego miasta.
- Tak, sporo ludzi linkowało program Kreta na facebooku i chwaliło się, że jest o Chojnicach, a Promocja Regionu nie idzie z duchem czasu i nie promuje się w portalach społecznościowych typu facebook. To dziś jest siła.
- Dojdziemy i do tego. Robimy mnóstwo rzeczy jeśli chodzi o nasze strony internetowe. Pozycjonujemy hasła i dbamy o stronę turystyka.chojnice.pl, więc na pewno nie jest problemem nas znaleźć w internecie.
- Musi też pan zadbać bardziej o własną promocję. Wie pan, co wyskakuje „w googlach” jak się wpisze Roman Guzelak? Pierwsze informacje, które się pojawiają to relacje z mediów odnośnie słynnej sprawy z 2005 roku, gdy wracaliście samochodem i nie zatrzymaliście się do kontroli.
- Nie wiedziałem.
- Komu kibicuje pan na Euro?
- Kibicowałem organizatorom czyli Polakom i Ukrainie, którą niestety skrzywdzono tą nieuznaną bramką. Serce było więc za tymi drużynami, rozum podpowiada, że wygra Hiszpania.
- To się zakładamy, że wygrają Niemcy. Czego życzyć wam na sezon?
- Zdecydowanie pogody. Zadowolenie turystów będzie naszym zadowoleniem. Brak i niezadowolenie turystów odbije się głównie na tych, którzy z turystyki u nas żyją.
Rozmawiał: (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
kończ waść, wstydu oszczędz
Chłopie byś na tych koncertach w ościennych miejscowościach był, to byś takich nędznych farmazonów nie pier****ł jak te: "W przypadku np. Ewy Farny, Dody czy Sylwi Grzeszczak trafia się w pewien target i zaspakaja się oczekiwania tylko młodzieży."
Panie Tomku, niewątpliwie Ewa Farna, Doda i Sylwia Grzeszczak to jest typ muzyki trafiający wyłącznie w pewien target - ten o niezbyt wygórowanych oczekiwaniach ;) Rozumiem, że jako miłośnik "ambitnych" utworów wyżej wymienionych pań czuje się pan urażony do tego stopnia, że posuwa się pan do tak chamskich wypowiedzi, mających obronić ulubione artystki? ;))
i tu Romek ma rację ! koncerty mają być dla wszystkich a nie tylko dla kilku pajacy tańczących (o ile to można nazwać tańcem !) pogo pogo ...
Pan Guzelak nie nadaje sie na tym stanowisku!! Dawno powinien go ktos inny zastapić!!!
Panie Romku i co tam słychać?
Cytat z wywiadu:"A koncert Janowskiego kosztował 28 tys. zł, bo taką kwotę radni na najbliższej sesji przegłosują na pokrycie jego występu. - Nie odpowiem. Nie mogę powiedzieć, bo to tajemnica handlowa."Czegos tu nie rozumię?!Cóż to za tajemnice handlowe?Miasto płaci za nasze pieniądze m.in.za takie imprezy,więc chyba podatnicy mają prawo żądać wyjaśnienia,ile dana impreza kosztowała i czy warto było na nią wydać taką kwotę.Jeżeli pieniądze pochodziłyby z prywatnych"kieszeni"to ok.Niejednokrotnie spotykamy się z takimi wypowiedziami dotyczącymi wydatków publicznych na cele kulturalne.Albo Pan Guzelak jest osobą niekompetentną,albo ktoś jest nieszczery i ma coś do ukrycia?!Czy ktoś mógłby mnie oświecić w tym temacie?
Ej ludzie dlaczego robicie sobie jaja z Pana Romana? łatwo wam dokopać innym? a sami jacy jesteście? sfrustrowani, źli, palący skręty ze śmierdzącego tytoniu w przepoconym podkoszulku i rozciagnietych gaciach lub dresie, głośno bekający i puszczający gazy, ale w necie eksperci od wszystkiego i wszystkich.
Jak zwykle znów nie robisz nic Gazetę czytasz cały dzień Łaskawie czasem obiad zjesz Po domu snujesz się jak cień Ty z kolegami wolisz pić Niż z moją mamą ciasto piec I zamiast dzieckiem zająć się Musiałeś znowu wyjść na mecz To nie jest miłość, lecz ja kocham Cię Nie jestem świnią, choć ty tego chcesz. Facet to świnia Mówisz, że ty o tym wiesz Choć ja się staram jak mogę Przez całe życie słyszę ten tekst Ty w telewizor gapisz się A do kościoła chodzisz sam I nigdy nie przytulisz mnie W łazience znowu cieknie kran Gdy w nocy czujesz się jak lew To obręcz ściska moją skroń No kiedy wreszcie puścisz mnie Migrena to najlepsza broń To nie jest miłość, lecz ja kocham Cię Nie jestem świnią, choć ty tego chcesz. O samochodach mówisz wciąż Do dziewczyn ślinisz się jak pies Ty życie zmarnowałeś mi Od kogo jest ten SMS? I chociaż oszukujesz mnie Ja lubię twój szelmowski śmiech Bez ciebie nudny byłby świat Bo facet to jest dobra rzecz To nie jest miłość, lecz ja kocham Cię Nie jestem świnią, choć ty tego chcesz
kochanie masz racje tak wygląda przeciętny facet w domowym zaciszu, o ile mu stara nie zrzędzi a bachory nie wrzeszczą, ja jeszcze dodałabym śmierdzący zapach nóg i odór potu niedomytego ciala i skarpetki najczęsciej dziurawe porozrzucane byle gdzie. I taki prosiak to na necie jest macho a w domu oklapniety i odrażający sflaczały ogóras
hym robert janowski to jest pewnie jakaś gwiazda za 32000 w Hollidayu to były gwiazdy mirami
robert janowski a kto to jest,
Pani Guzelak to przykro panu ze pana ukraina nie przeszła dalej może by pan ukraine promował a nie nasze miasto bo jest wiele ludzi,instytucji i firm które dużo więcej i lepiej promują nasze miasto niż pan także dziękujemy już panu już czas odejść
Przeczytaj to co napisałeś i już więcej nie próbuj tej twórczości bo sąsiedzi mają radochę a zwłaszcza ja.
Olo! Już po meczu Włochy:Niemcy... To o co się założyłeś z Guzelakiem?
Panie Guzelak,dziwie się,że jest Pan na tym stanowisku.. W Chojnicach wieje nuda i nic sie nie dzieje..A te Dni Chojnic to dla nas młodych wielki niewypał!!! Gdzie koncerty znanych Polskich zespołów?? A tom co pan proponuje to nawet mojej babci sie to nie podoba..
to sprowadz babcie do miasta, moze sie oswoi?
Pan Panie Guzelak chyba zapomniał jak wielu dzierżących władzę , choroba która toczy ten kraj - kto wie - brak widzenia i potrzeby drugiego człowieka, czyli egoizm . Druga sprawa ludzie żyją tak jak za czasu Nerona ,a to chore ,wartości człowieczeństwa idą do lamusa ;Wieczne życie pełne pychy i nicości ,bez wartości chrześcijańskich żyją i hołubią się pogańskimi niegodnymi człowieczeństwa namiętnościami . Brak slow jak trwoni sie nasze pieniadze a potrzebujących jest wielu . Takie stanowisko jest zbędne w Chojnicach . Kazdy oszczędza a my tez powinniśmy panie Burmistrzu , czy nie .
Znam Wojciecha Pokorę ale czy On jest cnota tego nie wiem.Natomiast wiem ,że jesteś niedoukiem i poza czubkiem własnego nosa nie widzisz nic
tak, to prawda