Rolnicy podorali gruntową gminną drogę. Będą konsekwencje

Wójt Zbigniew Szczepański ma dość apelowania do rolników, by nie „anektowali” poboczy i nawierzchni gminnych dróg, w tym gruntowych. Ma zamiar zawiadamiać o tym prokuraturę. Pierwszym może być rolnik z Moszczenicy.

Wójt nie będzie tolerował orki dróg gruntowych i zapowiada konsekwencje dla sprawców.   |  fot. (je)

Wójt uważa, że jest ten rolnik „myślącym inaczej, niż ja”. Po sygnale od Sołtys Moszczenicy Józefiny Kalinowskiej, wysłał w teren pracowników Urzędu Gminy. Sporządzili oni dokumentację fotograficzną, którą wójt pokazał mediom. Wynika z niej, że teren wokół słupków granicznych został zaorany z każdej strony.

Doszło do tego na drodze gruntowej, na której na prośbę miejscowej Rady Sołeckiej w br. dokonano geodezyjnego rozgraniczenia od okolicznych pól. Sołtys skarżyła się, że nawet jedno auto ma problem z jej przejazdem. - Spotkałem na tegorocznych dożynkach w Ogorzelinach rolnika z Moszczenicy, który taką praktykę realizuje. Skarżył mi się, że poprzez media straszę go prokuratorem. Oświadczam stanowczo, że koniec z pobłażaniem – zadeklarował Zbigniew Szczepański.

Poinformował, że podjął decyzję o wdrożeniu następującej procedury. Każdy winowajca winny zagarnięcia przydrożnego gruntu będzie wzywany do Urzędu Gminy, gdzie otrzyma decyzję o obowiązku przywrócenia stanu prawidłowego pod okiem geodety. Będzie miał na to miesiąc czasu. Zignorowanie tego będzie skutkowało wnioskiem do Prokuratury Rejonowej w Chojnicach.

(je)