Czy ktoś kto głośno krzyczy ,zawsze musi mieć rację? .

Wiekszosc ludzi patrzy na cene a nie na kraj pochodzenia... a co do polskiej jakosci to przemilcze..., ceny polskich produktow duzo duzo drozsze niz zagraniczne... to jakies nieporozumienie

NAUCZYCIELE , LEKARZE , POLICJA , ROLNICY , A NP GOSPODARKA MORSKA ROZJE.. I ROZKRADZIONA ! TA GRUPA LUDZI NIE STRAJKUJE BO KRAJ DAWNO O NICH ZAPOMNIAŁ ! TYLKO STALI BYWALCY ZAWSZE COS CHCĄ

Większość osób wypowiadających się w komentarzach nie ma wiedzy na temat funkcjonowania rolnictwa. Wszystkich bolą te dopłaty, bo rolnicy miliony biorą z tej Uni ! Prawda jest taka że nie musi być żadnych dopłat tylko równe zasady. Jak jest wspólny europejski rynek to niech rolnik polski, niemiecki, holenderski, czeski czy rumuński ma równe dopłaty obszarowe. Osobiście proponuję 0 euro. Wtedy to mieszczuchy oczy otworzą jak kilogram sera będzie kosztował 100 zł.

Mam znajomego rolnika z okolicy. On przejął gospodarstwo po zmarłym ojcu, a ojciec po swoim. Także gospodarzyli od zawsze. Jak byłam dzieckiem jeździliśmy z rodzeństwem i rodzicami w czasie wakacji pomagać w pracach. Wtedy to były ciężkie czasy i praca też była ciężka, nie było maszyn i dużo pracy wykonywali się ręcznie. Dzisiaj znajomy tak wyprowadził gospodarstwo że aż miło patrzeć. On nie narzeka, nie jeczy. Ma piękne gospodarstwo i jak mówi byle tylko zdrowie było, z resztą sobie poradzi. Można? Można.

Masz racje emerycie w komentarzu poniżej, warto nadmienić że wygaszanie Polskich Norm Żywieniowych zainicjował Lech Wałęsa w 1993 roku, i ludzie jedzą ten korporacyjny syf bez opamiętania. To co się dzieje od końca lat 90tych a już w ogóle po wejściu do EU w 2004 to jakaś masakra. Spożywanie leków i gównosuplementów wzrosło ponad 20 krotnie koncerny wydawały ok. 25mln dolarów na reklamę w końcu lat 90tych, a obecnie jest to ponad 2mld! Przodujemy w tym również na tle innych państw, „programowanie” przez reklamy w TV jest porażające. Każdy taki gównolek przy intensywnym stosowaniu latami ma jakieś skutki uboczne, im więcej i dłużej jego zażywasz tym większe prawdopodobieństwo że pomoże to w "nakręceniu" kolejnej patologii, to paradoks że ludzie tego nie dostrzegają, że pomimo coraz większego oblegania aptek coraz bardziej chorują, a także nieświadomość korelacji śmieciowe pożywienie=patologia organizmu.Jedzenie ubogie w składniki odżywcze, napakowane pestycydami, konserwantami, wzmacniaczami smaku, słodzikami. Stojąc w kolejce w markecie zwrócicie uwagę na to co większość ludzi kupuje. Myślicie ze wielu z nich zastanawia się nad składnikami w tej żywności, czasem nawet zakazanymi w innych krajach a w Polsce nie? Imbecyle z Ministerstwa Edukacji do dzisiaj nie pojęli, że dzieci powinno uczyć się w szkołach właśnie takich rzeczy! Ważniejsze jest wałkowanie przez dziesiątki godzin na biologii tematów o pantofelkach i amebach zamiast chorobach, wyniszczających nałogach i dbaniu o zdrowie, bisfenolach i innym rakotwórczym gównie, albo o reakcjach tlenków z kwasami na chemii zamiast użytecznej wiedzy na temat właśnie sztucznych dodatkach do żywności, czy reakcjach stojących za produkcją wielu produktów spożywczych jak np. chleb, sery czy nawet piwo. Produkuje się imbecyli którzy nauczają, a ci produkują imbecyli którzy potem umierają na raka jedząc byle gówno i mając w ***** to, czym oddychają. Nie mając przy okazji żadnych możliwości wykorzystać szczątkowej wiedzy którą wynieśli ze szkoły, a jednocześnie nie mając podstawowej wiedzy na temat otaczającego ich na co dzień świata. Chcę widzieć to w mediach równie często jak temat szczepionek. Chcę widzieć protestujące społeczeństwo na syf który korporacje serwują ludziom. Żądam edukacji społeczeństwa na szeroką skalę i przywrócenia Polskich Norm Żywieniowych!

to jak to się ma do reportażu o krowach? Z nich też będą smaczne i zdrowe wyroby? K..... mać chciwość nie ma granic, liczy się kasa!

"Życzę naszym rolnikom, by rząd dbał o nich tak samo jak o górników – powiedział wójt Zbigniew Szczepański". Zapomniał Wójt o pomocy rządu dla rolników poszkodowanych suszą. O umorzeniu raty podatku przez Wójta jakoś ucichło !!! Dopłaty zależą od europosłów a tam niestety nasi europosłowie z ugrupowania bliskiemu Wójtowi działają na szkodę Polski. Proszę się zastanowić co się mówi bo ludzie to słyszą.

Uwaga! Jeśli masz poniżej 30 lat, przeczytaj ten tekst. Dowiesz się, za czym tak tęsknią twoi rodzice, babcie i dziadkowie w kwestii odżywiania. Z sentymentem wspominam mleko w butelkach. To było prawdziwe mleko, mleko, które kwaśniało! Z nostalgią wspominam smak bułek z piekarni (nie nadmuchanych) posmarowanych prawdziwym a nie dzisiejszym masłem i margaryną z „cudownymi" leczniczymi właściwościami. Pamiętam oranżadę w proszku, której nikt nie rozpuszczał w wodzie tylko wyjadał prosto z małej torebeczki oblizanym wcześniej palcem. Nie wspomnę o smaku szynki, kiełbasy krakowskiej, jałowcowej, toruńskiej, podwawelskiej i wielu innych, smakach, jak chociażby konserwy tyrolskiej, wieprzowiny w sosie własnym (Yano) gdzie zawartość mięsa była 98 proc, reszta to sól i przyprawy. Nawet kaszanka, czy tamte parówki nawet smakiem nie zbliżyły się do dzisiejszych, za to o chemii to uczyliśmy się w szkole a nie na podstawie dzisiejszych etykiet na produktach. A dziś Zero mięsa w kiełbasie. Zamiast niego kości, skóra i tłuszcz. Jemy zmielone kości, świńską skórę i tłuszcz. Jakość wędlin gwałtownie się pogarsza. Czy rząd przywróci obowiązkowe normy na kiełbasę? Raczej nie. Polskie Normy, dzięki którym zakup kabanosów lub podwawelskiej w dowolnym sklepie w kraju gwarantował dokładnie tę samą jakość i smak, przestały obowiązywać w grudniu 1993 roku. Mimo to właściwy minister mógł jeszcze przez 10 lat nakazywać w poszczególnych przypadkach ich stosowanie. Prawdziwa wolna amerykanka (albo lepiej, wolna europejka) zaczęła się wraz z naszym wstąpieniem do Unii. Od 1. 01. 2003 roku Polskie Normy są całkowicie dobrowolne, a zastąpiły je Normy Zakładowe, które ustala właściciel zakładu. Dlatego często widziany na etykiecie napis: „Produkt spełnia Normy Zakładowe” tak naprawdę nic nie znaczy, bo każdy zakład ustala je sobie sam. W praktyce oznacza to, że właściciel zakładu może całkowicie legalnie i zgodnie z prawem wstawić do sklepów dowolny produkt spełniający normę, którą ten właściciel sam ustanowi. Np. szynkę o zawartości mięsa wieprzowego 7% i naszpikowaną bardziej niż pacjenci szpitala polowego pod Stalingradem.

Wyobraź sobie grupę ludzi, którzy w Stanach Zjednoczonych spowodowali znacznych rozmiarów zatrucie powietrza, przyczynili się do zabicia milionów ryb z powodu zanieczyszczenia rzek oraz z niewyobrażalnym okrucieństwem obchodzili się z setkami milionów zwierząt hodowlanych. Czy ci ludzie to terroryści? Nie, to legalnie działająca firma, zajmująca się przemysłową hodowlą swin. Jak relacjonuje niedawny numer znanego miesięcznika "The Ecologist", właśnie ci ludzie coraz bardziej zdecydowanie wchodzą na polski rynek i chcą z naszego kraju uczynić bazę wypadową do podboju rynków europejskich. co my możemy zrobić? Najlepiej byłoby chyba nie jeść mięsa w ogóle, ale jeżeli już ktoś lubi, to niech unika taniej wieprzowiny sprzedawanej w supermarketach. Jest duże prawdopodobieństwo, że pochodzi ona właśnie z przemysłowej farmy. Dużo lepiej kupować mięso od sprawdzonego, lokalnego producenta.

sądząc po komentarzach stukniętych w Chojnicach nie brakuje, jak wam rolnicy kolą oczy żryjcie marketowe ochłapy wspierając obcy kapitał i żywność GMO, oj głupi naród, głupi, panowie policjanci jedzą nasze mięso, bo tak ochraniają ich, żeby żaden z lewaków idących w marszu w tle nie zaczał krzyczeć faszyści, bo rolnicy mieli polskie flagi, a teraz każdy patriota jest tak nazywany.

Fakt dostają dopłaty z Unii, ale nasze - nasza żywność jest dużo lepsza i zdrowsza. M.in. w Holandii ***** karmione są granulkami, dzięki którym następuje ich szybki wzrost i masa ciała. Nasze mięso i wędliny mają smak i zapach, nie to co zagranicą.

Lenie kasę za darmo biorą z UE i 500 plus

Światełko dla Owsiaka pełny rynek....protest rolników, garstka i pier.olenie w komentarzach....szkoda jeszcze że policja ich pałami nie pogoniła, choć zarejestrowani już są....bo mają problem z wodzem Kaczyńskim i jego dworem.

To proszę bardzo, sporo zakładów potrzebuje pracowników /niewolników/ za najniższą krajową. Wtedy będą opływać w luksusy. Swoją drogą to te pieniądze które dostają dzięki temu, że jesteśmy w UE, nie parzą ich w ręce? Przecież o ile dobrze pamiętam to rolnicy nie chcieli aby Polska była w UE.

Niech weżną się do roboty a nie strajkować