Jeździ po całej Polsce i sonduje nastroje. Bada, co trzeba i co należy zmienić. Zachęca: - Policzmy się! Zróbmy burzę mózgów, żeby razem wypracować program. Zawitał też do Czerska.
1 października 2018 13:50Dlaczego właśnie tam? Jest tajemnicą poliszynela, że to efekt bardzo dobrych relacji z panią burmistrz Jolantą Fierek, którą Robert Biedroń darzy atencją m.in. za to, że walczy o prawa zwierząt i że nie wpuściła do miasta cyrku. Ona sama również pojawiła się na niedzielnym spotkaniu w Centrum Informacji Turystycznej.
A frekwencja dopisała nadzwyczajnie. Przyszli czerszczanie w różnym wieku i różnej płci, przyjechali chojniczanie, a zupełnym ewenementem była obecność młodej bizneswoman, która zrobiła 400 km, by opowiedzieć o swoich problemach.
Tylko bez nudy, proszę!
Formuła spotkań z obecnym prezydentem Słupska, a już niebawem być może kandydatem na prezydenta Polski jest taka, że to ludzie mają głos, a nie ich gość. – Ja bym mógł wam tutaj wiele naopowiadać, co i jak zrobię – mówił na wstępie Robert Biedroń. – Ale po co? Mnie chodzi o to, żebyśmy razem do czegoś doszli, żebyście wy powiedzieli mi, co jest najbardziej palące, co trzeba zmienić. To szansa na to, że będziecie się identyfikować z programem, który razem stworzymy.
Spotkanie jest starannie wyreżyserowane, ale odbywa się w atmosferze kontrolowanego luzu. Pojawienie się Biedronia sygnalizuje dżingiel, on sam wkracza do sali tak, jak by znalazł się na czerwonym dywanie w Cannes, ale nie ma w tym żadnego napuszenia, wręcz przeciwnie Biedroń ujmuje uśmiechem, bezpośredniością, życzliwością. Od razu zdejmuje marynarkę, podwija rękawy koszuli, wszędzie go pełno, z mikrofonem w ręce raz jest w jednej, raz w drugiej części sali. Przypomina, że nie wyśmiewamy niczyich poglądów, dyskutujemy merytorycznie, nie obrażamy nikogo.
Zaczarowany ołówek
Na początku pokazuje mapę z problemami, które czekają na rozwiązanie. To m.in. relacje z Europą, solidarność naszej wspólnoty, starzenie się społeczeństwa itp. Prosi, by sygnalizować, co trzeba dopisać do listy i dlaczego. I jaka jest recepta, żeby coś zmienić. Postulaty sypią się jeden za drugim, ludzie nie mają oporów, by się dzielić swoimi bolączkami. Zapisują je na tablicy. O co im chodzi? O prawa zwierząt i m.in. wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych, uszczelnienie systemu pomocy społecznej, pomoc młodym w opiece nad schorowanymi rodzicami, budowę żłobków i przedszkoli, stabilne prawo, które gwarantuje prosperowanie biznesu, elastyczny czas pracy, większą przychylność dla imigrantów.
W tej ostatniej kwestii padł i taki argument, że nie ma co ograniczać napływu obcych ze względu na wyznanie, bo i wśród katolików można znaleźć morderców, zboczeńców i pedofilów. – Chodzi pani na nieodpowiednie filmy – filuternie podsumował Biedroń.Była też mowa o emigracji wykształconych w Polsce ludzi i o tym, czy powinni oddawać państwu za swoje studia. Zdania były podzielone, pojawiła się opinia, że może lepiej stwarzać godne warunki pracy dla młodych, uprościć przepisy podatkowe, budować więcej mieszkań…
- Walczycie ze smogiem? – pytał prezydent Słupska. – Tak, tak – można było usłyszeć. Zapisano więc na tablicy, że czyste powietrze to cel. Tak jak i to, żeby zadbać o los niepełnosprawnych. Gdy umierają im rodzice, są zostawieni sami sobie i tak nie może być. - Wszystkiego nie damy rady tutaj powiedzieć – kończy Biedroń. I zachęca, by kolejne głosy zapisać ołówkiem na rozdanych na wstępie karteczkach. To, co się tam znajdzie, trafi do ekspertów. – Na lutowej konwencji pokażę wam, co udało się z tym zrobić – obiecuje Biedroń.
Butony, książki, zdjęcia
Jest jeszcze czas na indywidualną rozmowę z kandydatem. Chętnie wpisuje autografy do swoich książek. Można zrobić sobie z nim fotkę. A na pamiątkę „Burzy mózgów” zostanie też buton z logo akcji.
Tekst i fot. Maria Eichler
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
" Walczycie ze smogiem? – pytał prezydent Słupska. – Tak, tak – można było usłyszeć."TO ZAPRASZAM DO CZERSKA W LISTOPADOWE , GRUDNIOWE, STYCZNIOWE , LUTOWE , MARCOWE, KWIETNIOWE BEZWIETRZNE WIECZORY- NIE MA CZYM ODDYCHAĆ !!! KOPCIUCHY WSZĘDZIE !!! PALONE CZYM POPADNIE !!!
Taa na starzenie się społeczeństwa według tego jegomoscia pomoze legalizacja związków homoseksualnych!!!! Lewackie dno!!!!
część zamienna roweru
mózg pajacu jeden
Może najpierw zajmijmy się naszymi problemami i naszymi mordercami, zboczeńcami, pedofilami a jeżeli Pan B. jest chętny to niech jedzie tam gdzie są inne wyznania to szybko zmieni zdanie. A pozostałe tematy, które porusza to już są realizowane lub w planach. Nie da się wszystkiego na raz. Przedstawienia to można w teatrze wystawiać.
i było nie tylko pięknie, a wręcz cudnie w samo popłudnie
a mogło być tak pięknie...