Remis na hali w Chojnicach

Remisem 4:4 zakończył się mecz Red Devils z AZS-em Zielona Góra. Podopieczni Andrzeja Biangi po bardzo udanej pierwszej rundzie sezonu, w drugiej nieco obniżyli swoje loty.

Niedzielne spotkanie było drugim oficjalnym pojedynkiem pomiędzy Red Devils i AZS-em Zielona Góra.   |  fot. (olo)

Po dwóch porażkach podopieczni trenera Andrzeja Biangi na mecz wyszli wyraźnie zdeterminowani, by tym razem szalę zwycięstwa przechylić na swoją stronę. Już w pierwszej akcji meczu znalazło to przełożenie na wynik, gdy zaledwie 5 sekund po rozpoczęciu spotkania piłkę w bramce rywali umieścił Patryk Kubiszewski.

Chwilę później ten sam zawodnik został sfaulowany w polu karnym, a po strzale z sześciu metrów wynik na 2:0 podwyższył Jakub Mączkowski. Na dwa trafienia „Czerwonych Diabłów” błyskawicznie odpowiedzieli zielonogórzanie. Już na początku 3. minuty meczu po kontrataku  piłkę między nogami Sebastiana Kartuszyńskiego posłał Michał Greszczyk.

W pierwszej połowie to nasz zespół stworzył sobie więcej dogodnych sytuacji pod bramką rywala, lecz zamiast bramki na 3:1, padł gol na 2:2, gdy w 14. minucie Greszczyk przejął  piłkę na połowie Red Devils i po raz kolejny pokonał naszego bramkarza.  Pod względem emocji druga część meczu nie ustępowała pierwszej. 6. minut po przerwie kibice „Czerwonych Diabłów” po raz kolejny mogli się cieszyć z prowadzenia gospodarzy, gdy po przechwycie i dograniu Sebastiana Wojciechowskiego, piłkę do siatki skierował Łukasz Sobański.

Po chwili na tablicy świetlnej znów jednak widniał wynik remisowy. Po płaskim strzale Kamila Kruszyńskiego zza pola karnego po raz trzeci w tym meczu skapitulował golkiper Red Devils. Wymiana ciosów na tym się nie zakończyła i 10. minut przed końcem spotkania po przyjęciu długiego podania na klatkę piersiową pięknym strzałem z półobrotu Macieja Dudka pokonał Sebastian Wojciechowski. Niestety, w 38. minucie po nieudanej interwencji naszego bramkarza piłka znalazła drogę do bramki Red Devils po strzale Kacpra Konopackiego, który tym samym ustalił wynik meczu na 4:4.

Red Devils Chojnie 4:4 (2:2) AZS UZ Zielona Góra

Bramki: Patryk Kubiszewski 0’05”, Jakub Mączkowski 1’08” (k), Łukasz Sobański 25’28”, Sebastian Wojciechowski 29’12” – Michał Greszczyk 2’10”, 13’41”; Kamil Kruszyński 27’58”, Kacper Konopacki 37’58”.

Żółte kartki: Łukasz SobańskiKacper Konopacki.

Red Devils Chojnice: Kartuszyński (Werner, Czarnowski) – Kolesnik, Kubiszewski, Wojciechowski, MączkowskiMoroz, Sobański, Prz. Laskowski, D. Laskowski, Mazurkiewicz, Kaczorowski.

Goniący "Czerwonych Diabłów" zespół Contractu Lubawa jeszcze na kilka minut przed końcem meczu w Lęborku mógł się cieszyć, gdyż prowadził 5:2 i grał w przewadze przez minuty, ponieważ zawodnik gospodarzy dostał czerwoną kartkę. Ale podopieczni byłego zawodnika RD, Wojciecha Pięty dramatycznym rzutem na taśmę pokonali Lubawian 6:5 strzelając zwycięską bramkę 5 sekund przed końcem spotkania. 

W najbliższy piątek Constract Lubawa w zaległym meczu gościć będzie drużynę Persa AZS UZ Zielona Góra i wówczas się okaże, który z tych zespołów będzie deptać po piętach chojnickiej drużynie. Niestety, po meczu z AZS-em Zielona Góra przewaga „Czerwonych Diabłów” nad wiceliderem tabeli może zmaleć do zaledwie trzech punktów, co przełoży się na emocjonującą końcówkę sezonu.

Miejmy nadzieję, że na jego zakończenie to „Czerwone Diabły” będą się cieszyły z awansu do ekstraklasy. Kolejny mecz chojniczanie rozegrają 7. kwietnia właśnie z wiceliderem tabeli – Constraktem Lubawa.

P. Syngierski. M.S.


  1. 26 marca 2018  19:00   Kibicowanie   Kibic

    Uważam że osoby piszące takie niemiłe komentarze to nie są prawdziwi kibice Red Devils. Tak się kibic nie zachowuje. Nie zawsze świeci słońce - no ale idealni o tym wiedzą

    2
    3
  2. 26 marca 2018  14:30   Tradycyjnie jak drużyna ma ...   aaa

    Tradycyjnie jak drużyna ma słabszy okres to od razu dostaje im się od "kibiców". Brawo dla Was, wydajecie sobie rewelacyjne świadectwo, właśnie takiego "wsparcia" potrzeba ;)

    3
    3
  3. 26 marca 2018  11:52   A Kartuszyński w bramce co ...   anonim

    A Kartuszyński w bramce co robił? Może on myślał że jest na treningu u dzieci a nie na meczu ? Werner na ławce ? Czemu? mamy świetnego bramkarza który nie wychodzi w pierwszym skladzie! Trener niech się obudzi !!! A Wojciechowski ? No wszyscy widzielism co robił ? Może myślami był już na zgrupowaniu? Szkoda że trener reprezentacji tego nie widział. Padł by z wrażenia jakby to zobaczyl.Kibice mieli się bynajmniej z czego pośmiać na tym meczu Rd slabizna

    2
    2
  4. 26 marca 2018  08:04   tragedia   TORO

    ZASTANAWIA MNIE TYLKO ZA CO MIASTO PŁACI TYM BEZNADZIEJNYM PIŁKARZYKOM.MĄCZKOWSKI POWINIEN DOPŁACAĆ ZA WYKONYWANĄ PRACE BO I TAK TRAKTUJE JĄ JAK ZABICIE CZASU A NIE OBOWIĄZEK.JA WIĘCEJ SIE W DOMU PORUSZAM PODCZAS SPRZĄTANIA NIŻ ON NA PARKIECIE.NASTĘPNY WOJCIECHOWSKI TO DOPIERO CIEKAWY PRZYPADEK CIĘŻKI DO ZDJAGNOZOWANIA.PAN TRENER JUŻ TEŻ WYPALONY TAK WIĘC MĘSKA DECYZJA I NARA.

    5
    3
  5. 25 marca 2018  18:41   Lipa   anonim

    Panowie AZS remin kiepściutko a odgrazaliscie się. No to mamy remis

    5
    1
  6. 25 marca 2018  17:35   Wyraźnym liderem? (2)   Lubawa

    Kto pisze te opisy? 30 marca może zostać 1 punkcik przewagi!! Spójrz chociaż na tabelę

    5
    4
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 25 marca 2018  18:53   na razie są liderem z 6 pkt ...   anonim

      na razie są liderem z 6 pkt przewagi więc nie pajacuj nawet na przyszlość

      7
      0
    • 25 marca 2018  18:53   Lubawa   Kibic

      A jednak nie 1 punkt - właśnie przegrali z Team Lębork. Zawsze podaje się na podstawie tabeli a nie przewidywań :)

      6
      0
  7. 25 marca 2018  16:54   Wojciechowski ty jedziesz na ...   anonim

    Wojciechowski ty jedziesz na zgrupowanie reprezentacji Polski? Śmiech na trybunach.... Hahaha! Tragedia....

    10
    6