W zaległym meczu Chojniczanka zremisowała dziś na wyjeździe z GKS Katowice 2:2. Wyrównującą bramkę drużyna z Chojnic straciła … w doliczonym czasie gry.
3 kwietnia 2019 21:27GKS Katowice – Chojniczanka 2:2 (1:2)
Bramki: 1:0 Puchacz (1 min), 1:1 Danielewicz (16), 1:2 Surdykowski (30), 2:2 Śpiączka (90+2). Chojniczanka: Janukiewicz - Sylwestrzak, Zawistowski, Pietruszka, Wołąkiewicz (59. Boczek), Danielewicz, Przybecki (76. Podgórski), Grzelczak, Kobryń, Surdykowski (83. Żyra), Mikołajczak.
Mimo że w tabeli Chojniczanka jest o kilka miejsc wyżej od zespołu z Katowic, to do dzisiejszego meczu w zdecydowanie lepszych nastrojach przystępowali gospodarze, którzy w sobotę bardzo wysoko wygrali na wyjeździe z Odrą Opole, bo aż 4:0. Chojniczanka mimo apetytów na trzy punkty musiała zadowolić się remisem u siebie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.
Mecz idealnie rozpoczęli gospodarze. Już w 1 min. gola dla GKS-u Katowice strzelił Tymoteusz Puchacz. W 16. min. bardzo aktywny i wyróżniający się w ostatnich meczach w barwach Chojniczanki Miłosz Przybecki wrzucił piłkę w pole karne, a Krzysztof Danielewicz skierował ją do siatki. W kolejnych minutach oba zespoły szukały swoich okazji do zdobycia drugiej bramki. W 26 min. gospodarze domagali się rzutu karnego, gdyż ich zdaniem piłka trafiła w rękę jednego z piłkarzy Chojniczanki.
Sędzia jednak jedenastki nie podyktował, a chwilę później szczęście uśmiechnęło się do Chojniczanki. W 30 min, bramkę po strzale głową z rzutu rożnego zdobył Janusz Surdykowski. Gospodarze mogli dobrze zakończyć pierwszą połowę, ale w 45 min. Adrian Błąd nie trafił w bramkę z rzutu karnego (po faulu w polu karnym) i Chojniczanka schodziła do szatni z jedną bramką przewagi.
W drugiej połowie Chojniczanka kontrolowała mecz i utrzymywała korzystny wynik aż do … 92 minuty. W doliczonym czasie gry Radosława Janukiewicza pokonał Bartosz Śpiączka i Chojniczanka straciła dwa punkty. Mecz zakończył się remisem 2:2.
Tekst i fot. (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Czas sprzedawac bilety dla 65 .
Po co im wygrywać jak wiadomo że chojnickie asy nie nadają się do ekstraklasy
Boże ty mój. Już pomijam pierwszą straconą bramkę, ale jak oni mogli dopuścić do tak prostej i po prostu głupio straconej tej drugiej!!! Co robił i "myślał" sobie nasz kochany Pietrucha. Wpierw koledze pokazywał gdzie ma biec, później sam nie obstawił Śpiączki i ściśle, na styk, pilnował powietrza. Ponadto czy nie można było, gdzieś na 30-40 m przerwać akcji, nawet kosztem żółtej kartki? Nie ma co, ogólnie mizeria - trzeba wywalczyć utrzymanie w lidze i zbudować zupełnie nowy, ale zrównoważony zespół na silny środek tabeli, a jak bozia da to na górną 8-ę. Dla nas I liga to max i należy pielęgnować. Co niektórym radzę zejść na ziemię i przestać marzyć, a przynajmniej pisać o jakiś awansach!!! Bez urazu pozdro.
Chojniczanka na pewno nie jest zaliczana do bogatych klubów, ale jest wypłacalna w stosunku do zawodników. Klub musi realizować podpisane umowy. Niektórym jest tutaj cieplutko i siedzą do końca rozwiązania umowy. Czy w takiej sytuacji jest klub stać na dodatkowych nowych zawodników? Na pewno nie. Trzeba poczekać, aż odejdą.
Po raz kolejny mecz sponsoruja zaklady bukmacherskie...
Chyba ze tez czas na rewolucje z zarzadem i prezesem czas zacząć jak nie potrafią nic zrobić z drużyną-bo tak dalej być nie może . Prezesem powinien byc taki czlowiek który zna klub ,pilkarzy ,i kiedys gral w tym klubie jak to jest gdzie indziej a nie jak tu prezesem jest ten co ma kase jak KLAZO i za prezesa wielkiego sie uwaza Jestem tylko ciekaw na ile prezes POLASIK -zna się na piłce i czy wogle podobnie wiceprezes KLAUZO-czy tylko z oglądania na tym balkonie meczow i ktoś im tylko doradza jaka jest sytuacja w klubie bo na to w obecnej chwili wygląda Do innych klubów 1-ligowych nie tylko pod względem tranferowym zawodników młodych do pierwszej drużyny MKS CHOJNICZANKA -jest prawie na samym końcu Tyle młodych zawodnikow jest w kolo w niższych klasach rozgrywkowych którzy by z mila chęcią przyszli do 1 ligi grac bo dla nich była by to satysfakcja grac na zapleczu ekstraklasy ale nie klub z Chojnic woli grac dziadkami sprowadzonymi i którzy powracają jak niedawno jeden z nich. Warto by spróbować zrobić rewolucję by od nowego sezonu mieć drużynę --a nie drużynę ledwo obiegająca po boisku ,slabo grajaca i tracacą zwycięstwa w doliczonym czasie gry i to nie poraz pierwszy Ten sezon i tak juz jest stracony by walczyć o awans -to może jednak warto posciagac młodych chłopaków z niższych klasach rozgrywkowych -odmlodzic tą druzyne i dac młodym zawodnikom szanse grania by sie zgrali zamiast tych starych jak to inni mowia dziadkow co grają obecnie Niech zarząd i prezesi pomyslą o tych kibicach co chodzą na mecz . Bo za chwile klub moze tych kibiców wogle nie mieć na stadionie - i miec puste trybuny przy takiej grze piłkarzy . Bo kibic zamiast wydać pieniadze na bilet na marny mecz to będzie wolał w to miejsce zupełnie cos innego kupić sobie kupić
Stołek prezesa ci się marzy?
pościągani młodzieżowcy, grają w juniorach!!!!
"Ziemia do kwiatów", jeśli chodzi o poziom drużyny z Mickiewicza.
.....bez nawozu w dodatku
Od paru lat tak jest kochamy chojne i doliczony czas gry brawo po raz kolejny wy
Poraz kolejny strata punktow w ostatnich min. meczu Poraz kolejny prowadzac przez wiekszosc meczu nie umieli wygrac meczu i zdobyc 3 punktow Dobry trener ale coz to daje jak z tymi zawodnikami nic nie zrobi chyba juz czas na rewolucje z zawodnikami prezesie
komentarz usunięty przez moderatora