Jeśli meczu nie można wygrać, to trzeba go chociaż zremisować. Niestety, dziś gospodarzom szczęście nie sprzyjało i przegrali niespodziewanie z Rekordem 1:2.
13 stycznia 2013 21:11RED DEVILS – REKORD BIELSKO BIAŁA 1:2 (1:2)
Bramki: D. Pieczyński – J. Janovsky, D. Solecki (samobójcza)
Red Devils: Ł. Błaszczak, A. Niemier, M. Kobus – Ł. Sobański, M. Repiński, P. Brzószczyk, W. Ivanov, M. Sundeev, J. Mączkowski, W. Kolesnik, Ł. Pieczyński, D. Pieczyński, T. Kriezel, D. Solecki, Trener: Oleg Zozulya.
Trzynastka, którą przywołaliśmy w zapowiedzi meczu, okazała się jednak pechowa dla drużyny Red Devils. Gospodarze, mimo że nie zagrali najlepszego spotkania, mogli pokusić się przynajmniej o remis z Rekordem Bielsko Biała, a przy odrobinie szczęścia nawet o komplet punktów. Dwukrotnie jednak strzały gospodarzy trafiały w poprzeczkę.
Rekord już na samym początku meczu sprawiał lepsze wrażenie. Piłkarze Red Devils przespali początek pierwszej połowy i zapłacili za to wysoką karę. Już w 2 min. fatalnie zachował się Witalij Kolesnik, który dał się kiwnąć „na raz”. W dziecinny sposób ograł go Jan Janovski i zdobył pierwszą bramkę po precyzyjnym strzale w długi róg. Zresztą Kolesnik nie może tego meczu zaliczyć do udanych, nie grał zbyt pewnie, co zdarzało mu się to już w poprzednich spotkaniach. Może warto, by trener dał szansę gry innym zawodnikom z ławki rezerwowych?
W 8. min. sprytnie zachował się w polu karnym doświadczony Andrzej Szłapa, który uderzył bardzo mocno piłkę wzdłuż bramki Łukasza Błaszczyka, a ta odbiła się od nóg Dominika Soleckiego i wpadła do bramki. Dopiero drugie trafienie obudziło gospodarzy. Trener Oleg Zozulya wziął też czas i chwilę później po dobrze rozegranym rzucie rożnym piłkę do bramki skierował Dariusz Pieczyński.
Kolejne minuty to lepsza gra Red Devils. Najefektowniejszą akcję przeprowadził Łukasz Sobański, który najpierw zwodem minął obrońcę Rekordu, a następnie huknął na bramkę Rekordu. Równie piękną interwencją popisał się bardzo dobrze broniący Aleksander Waszka. W końcówce pierwszej połowy drużyna Red Devils mogła wyrównać, a z trzech okazji najlepszej będąc sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Dariusz Pieczyński. Diabły mogły też schodzić do szatni z dwubramkową stratą, jednak na wysokości zadania stanął chojnicki bramkarz Łukasz Błaszczyk, który najpierw obronił rzut karny wykonywany przez Pawła Machurę, a chwilę później wybronił w pięknym stylu dobitkę Andrzeja Szłapy.
Początek drugiej połowy był bezbarwny z lekką przewagą gości. Emocje pojawiły się dopiero od 28. min. meczu. Po błędzie gości bramkarz Rekordu Aleksander Waszka zmuszony był do interwencji rękoma na pograniczu pola karnego. Zdaniem sędziów minimalnie przekroczył on linię i za to nieprzepisowe zagranie, którym pozbawił gospodarzy bramki, ukarali go czerwoną kartką. W jego miejsce wszedł do bramki rezerwowy bramkarz, a goście grali w osłabieniu. Przez dwie minuty zawodnicy Red Devils – ani po strzałach z dystansu, ani po dokładnym rozegraniu piłki – nie znaleźli drogi do bramki gości.
Najbliżej szczęścia byli Łukasz Pieczyński, który trafił w spojenie i Tomasz Kriezel, który mając przed sobą pustą bramkę strzelił obok. Gdy mijały przepisowe dwie minuty kary dla gości na boisko wbiegł Piotr Szymura, jednak uczynił to zdaniem sędziego o sekundę za wcześnie. Otrzymał za to drugą żółtą kartkę i Rekord musiał radzić sobie bez dwóch podstawowych zawodników. Ostatnie dziesięć minut meczu to już spora przewaga Red Devils, a goście skupili się na obronie korzystnego dla siebie wyniku. I jak się okazało lepiej bronili, niż gospodarze atakowali i mimo jeszcze jednej poprzeczki zawodnikom Red Devils nie udało się uratować choćby punktu.
Po meczu obaj trenerzy narzekali trochę na przygotowania do tego meczu, które zakłóciło im zgrupowanie reprezentacji Polski w futsalu, w którym uczestniczyło po kilku zawodników z każdej drużyny. Trener Rekordu Andrea Bucciol przyznał jednak, że był to najlepszy mecz w tym sezonie jego drużyny. - Będę miał miłą drogę do domu - przyznał trener gości. - Mam nadzieję, że z Red Devils znów się spotkamy, ale dopiero w finale.
Oleg Zozulya, mimo przegranej, był zadowolony z postawy swoich zawodników. - Przez ostatnie trzy tygodnie tylko sześć razy miałem na treningu całą drużynę, a przez ostatni tydzień przez zgrupowanie kadry tyko raz byli wszyscy na treningu. Mimo tego nie zagraliśmy najgorzej, mieliśmy okazje, ale zabrakło nam szczęścia – powiedział trener Red Devils.
Zapytaliśmy też trenera o powód absencji Mariusza Kaźmierczaka, który zawiesił treningi z pierwszą drużyną. Potwierdził on, że Mariusz Kaźmierczak nie pojawiał się na wszystkich treningach, zwłaszcza tych siłowych i to jest powód tego, że nie grał w ostatnich meczach regularnie i ostatecznie poprosił o przerwę.
Mecz Red Devils z Rekordem w towarzystwie przewodniczącego Komisji Futsalu i Piłki Plażowej w Pomorskim Związku Piłki Nożnej Dariusza Bilickiego oglądał wiceprzewodniczący Komisji ds. Futsalu i Piłki Plażowej w Polskim Związku Piłki Nożnej Bogdan Duraj.
Komplet wyników: Clearex Chorzów – AZS UŚ Katowice 4:2, Marwit Toruń – AZS Gdańsk 2:1, Gatta Zduńska Wola – Gwiazda Ruda Śląska 2:1, Pogoń Szczecin – Remedium Pyskowice 3:2, GKS Tychy – Wisła Kraków 3:3, Red Devils – Rekord Bielsko Biała 1:2.
Tekst i fot: (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
do anonim kazek ma wiecej w klubie niz w DT moze i tak ale jak pojdzie w odstawke jak zaraz Maczek to za co utrzyma rodzine no chyba ze ty mu dasz.
Facet jakie aspiracje, przecież on jest wiceprzewodniczącym Komisji ds. Futsalu i Piłki Plażowej w Polskim Związku Piłki Nożnej.
powiedzcie mi cos nt ostatniego zdjecia bo zaraz po gwizdku wyszedlem. Pan duraj rozmawial z zawodnikami? czyzby znowu mial ambicje na futsal?
Jako wiceprezes futsalu w Polsce ma prawo a nawet obowiązek rozmawiac z zawodnikami, nie wiem po co dorabiasz jakieś legendy?
ludzie jest wiele innych ciekawych spraw niz wypisywac o kazku o tym dlaczego nie gra wyjasni sobie z trenerem i zarzadem bo forum to nie jest miejsce na temat rozwiazywaniu problemow pozdrawiam i zachecam do przychodzenia i dopingowania druzyny rd
Ha ha dobre sobie ze kazek zarabia wiecej w rd niz w drewtransie.ludzie na macie pojecia wiec nie wypowiadajcie sie na forum.jakby liczyl tylko na stypendium to z glodu by umarl.i to dotyczy kazdego zawodnika.
kazek opuszczał treningi z powodu pracy a nie że mu się nie chciało.za coś zawodnicy muszą utrzymać rodziny.niektórzy nie mają pojęcia i tylko bzdury wypisują
Kaźmierczak zarabia więcej w klubie niż w Drewtransie. Tam musi pracować 8 godzin dziennie, a w Red Devils 3 razy po 1,5 godziny i mecz w weekend. Gdzie tu logika?
Panowie,trochę pokory. Wpadki zdarzają się wszystkim, a jakby nie patrzeć JESTEŚMY WICELIDEREM EKSTRAKLASY! Kazek od wielu miesięcy jest kompletnie bez formy i do tego olewa treningi (mam nadzieję, że się opamięta i jeszcze pokaże na co go stać). Co do halówki - racja, powinni miećzakaz grania, zresztą dziwię się, że regulaminy lig halowych dopuszczają czynnych futsalowców. Kibicujmy im, aby skończyli na pudle, bo jeszcze rok temu było to marzenie ściętej głowy :)
nie wiem czy repis by sobie poradzil czy nie ale napewno zle sie dzieje z atmosfera to widac nie znam cie chlopie ale w tej formie to pewnie i ty bys lepiej zagral niz kolesnik to chlop tylko biega i wali na pale to tzw palec miachal jeszka by sie nadawal a kto wie czy wiekszego spokoju nie ma zostawiajac juz temat miszy chodz wg mnie to on juz do tej druzyny nie pasuje to zozula z tym kolesnikiem to robia mistrzostwo swiata. chlop totalnie bez formy problemy z przyjeciem pilki z wyprowadzeniem pilki z dokladnym podanie tylko laga do przodu!!! moze dojdzie do siebie do pley off ale na ta chwile to naprawde mozna zaryzykowac repisia i brzoszczyka a jezeli sa bez przyszlosci to moze lepiej sie z nimi roztac bo po co im placic trenowac 4 lata i nie zagrac ani minuty to mija sie z celem a jak sie chce miec typa na sztuke na trening to ja przyjde chetnie pokopie nawet za darmo i swoja wode przyniose
przynies 2 wody bo czasami brakuje
Jak dwa razy w tygodniu grają w sepoleńskiej lidze halowej a do tego mecz ligowy to nie przypadek że przegrywają
widzę, że są tu i po każdym innym meczu na forum obecni stali hejterzy, którzy nie ważne co by było to i tak będą narzekać. grają obcokrajowcy? a Pieczyńscy, Solecki z Ugandy są? w drugiej czwórce też gra Wiatrak i Tomek. Ostatnio sami chcieliście Mączka posadzić na ławce, a teraz narzekacie, że siedzi?! trochę konsekwencji ludzie... Skoro Tomek i Mączek najlepiej sobie radzą na piwocie no to musi jeden siedzieć w drugiej czwórce, proste. Za Miszę ma grać Repiś? z całym szacunkiem dla niego, ale trochę chyba za wysokie progi, jak na jego nogi.
Skad możesz to wiedzieć, skoro ani on, ani ten Broszczyk nie dostali szansy na tym poziomie.
pisze tu bo na stronie RD moj komentarz sie nie pojawil Kaziu bylby glupi jak by teraz wrocil Kaziu pokaz ze masz jaja.
Podobno ma niby ktoś widział
Ta porażka jest usprawiedliwiona poniewaz druzyna wygrała Chojnicką Lige Halową....Takze Gratulacje!
Mariusz Kaźmierczak poprosił o wolne śmiech po prostu miał dosyć, dla trenera priorytetem sa obcokrajowcy.Wszyscy z Chojnic muszą podpisywać liste żeby była kaska na nich.....
moze w jeszcze jednej lidze halowej niech zagraja??
w sępoleńskiej
trener sie troche pogubil chyba w glowce sie poprzewracalo odsuwa kazka za brak treningoa kolesnik pojechal na ukraine na dwa tygodnie i gra z marszu chore!!1 misza bez nogi bie jak kaleka jest wolny jak ketchup i gra w pierwszej czworce!!!!!!!!!szok to sie w glowie nie miesci a na lawie caly mecz maczek. juz by tego repinskiego wposcil albo brzoszczyka. zaraz do gdanka pojdzie kazek repis i broszczyk i zostana z beznadziejnym kolesniekiem( chlopie tu prosba do ciebie popros trenera o wolne i wroc za ukraine sie przewietrzyc bo grasz dramat katastruba byl od ciebie na ta chwile lepszy troche honoru i wroc na te pley off)a panie marcinie kiedys byl taki dima zagorodnyj tez bez nogi i go moment wywalils na uraine moze dobrze by bylo kirgiza tez odpalic bo chlop sie stara ale brakuje mu szybkosci i ogrania 2 lata laby i chyba juz ten chlop do siebie nie dojdzie
zostawie to bez komentarza
ten trener to jest jakis dramat kolesnik najslabszy na boisku a ten go trzyma same straty dramat nie dziwie sie ze zawodnicy maja z nim konflikt i jeszcze sprzeczka z ivanowem pod koniec meczu
brak słów na ten wynik i do tego ta bramka samobójcza...
jak nie samobójcza to i tak zawodnik rekordu by to strzelił, więc o co ci chodzi? Dominik chociaż próbował cos zrobić