Punkty pojechały do Lubina

Zagłębie to pierwsza drużyna z grona spadkowiczów Ekstraklasy, z którym zmierzyła się dziś Chojniczanką. Przed rozpoczęciem sezonu goście nie ukrywali, iż ich celem jest jak najszybszy powrót na ekstraklasowe boiska.

9 sierpnia 2014  19:04

Podziel się:  

Chojniczanka po ostatniej porażce w Siedlacach chciała udowodnić, tym bardziej przed własną publicznością, że stać ich na to, aby uczynić krok naprzód i nie drżeć o ligowy byt do końca rozgrywek.

CHOJNICZANKA - ZAGŁĘBIE LUBIN 0:1

Chojniczanka: Rafał Misztal, Przemysław Pietruszka, Błażej Jankowski, Błażej Radler, Wojciech Lisowski, Marek Gancarczyk, (74 min. Siemiaszko), Krystian Feciuch, Paweł Iwanicki, Mateusz Piechowiak, (58 min. Laskowski), Andrzej Rybski, (59 min. Leśniewski), Tomasz Mikołajczak. Spotkanie sędziował Tomasz Wajda z Żywica.

Kibice Zagłębia nie zostali wpuszczeni na stadion. Oglądali spotkanie z … dachu zaparkowanego autobusu, po czasie przenieśli się na mur okalający obiekt. (zobacz). Od początku pierwszej połowy widać było zaangażowanie z jednej jak i drugiej strony. Już w 11 min. po składnej akcji Chojniczanki, piłka trafiła do Mikołajczyka, który nie zdołał z kilku metrów pokonać bramkarza rywala. Niezrażeni tym goście preferowali ofensywny styl gry zagrażając kilkakrotnie bramce Misztala, ale i też gospodarze odpowiadali kontrą.

W 24 min. strzał na bramkę oddał Mikołajczak, pewnie bronił jednak Forenc. W 31 min. zawodnicy Chojniczanki domagali się rzutu karnego, po tym jak w polu karnym padł Piechowiak. Sędzia jednak nakazał grać dalej. W 38 min. kolejna doskonała okazja dla gospodarzy. Po wrzutce w pole karne z bliska na bramkę nie trafił Rybski.

Odpowiedź gości natychmiastowa jednak po dobitce piłka przeszła obok słupka bramki Misztala. W 43 min. nadarzyła się najlepsza okazja Zagłębia! Po dośrodkowaniu Błąda głową uderzał Papadopoulos, ale nie trafił w bramkę! I ponownie w odpowiedzi pojedynek biegowy Forenca z Iwanickim.Górą bramkarz Zagłębia. Pierwsza połowa zakończyła się bez bramek. 

Od mocnego uderzenia rozpoczęli drugą połowę piłkarze z Lubina. W 49 min. Przybecki wygrał pojedynek biegowy z Pietruszką, ale trafił w słupek! W 51 min. błąd Iwanickiego, który zbyt łatwo przepuścił piłkę, w tej sytuacji próbował ratować sytuację Misztal, ale nie uchronił swojej drużyny przed stratą gola, a … Błąd trafił do pustej siatki.

W 61 min. Adrian Błąd znów zaskoczył strzałem Misztala, który popisał się skuteczną interwencją. W 65 min. pierwszą żółtą kartką ukarany został Leśniewski za dyskusję z arbitrem. W chwilę potem żółty kartonik zobaczył bramkarz gości. Chojniczanka dążyła do wyrównania, jednak goście skutecznie rozbijali ataki gospodarzy. Zmiany rezultatu nie przyniósł doliczony czas gry i to goście odnieśli nikłe zwycięstwo w Chojnicach bogatsi o trzy punkty.

Po sobotniej kolejce Chojniczanka zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Na prowadzeniu jest Termalica, na pozycji drugiej Zagłębie Lubin a na trzecim Bytovia Bytów.

W kolejnym spotkaniu Chojniczanka zmierzy się 16 sierpnia z Chrobry Głogów. Początek meczu o godz. 19:00.

(red). Fot. m.n.

Pozostałe wyniki:

Stomil Olsztyn - GKS Tychy 2:2

Arka Gdynia - Sandecja Nowy Sącz 1:1

Widzew Łódź - Dolcan Ząbki 1:1

Miedź Legnica - GKS Katowice 4:2

Termalica Bruk - Bet Nieciecza - Olimpia Grudziądz 1:0

Flota Świnoujście - Chrobry Głogów 2:2

Wisła Płock- Pogoń Siedlce 1:1

Wigry Suwałki - Bytovia Bytów 1:1