Niespełna dwa miesiące po rozpoczęciu przygotowań, piłkarze I ligi wznowili rozgrywki. Pierwszy sprawdzian dla Chojniczanki miał miejsce w sobotę 5 marca, gdzie na własnym boisku podejmowali Sandencję Nowy Sącz.
5 marca 2016 19:02W zespole gospodarzy doszło do zmian kadrowych. Sporym wzmocnieniem zespołu z Chojnic jest Marcin Krzywicki, który jako napastnik ma poprawić bilans bramkowy.
Kibice ucieszyli się też z przyjścia Daniela Ferugi, pomocnika grającego już w przeszłości w zespole Chojniczanki. Podobnie, jak Krzywicki występował jesienią w Dolcanie Ząbki. Ekipę Mariusza Pawlaka zasilili też Artur Haluch z Legii Warszawa i Maciej Kostrzewa z Wisły Płock.
Przypomnijmy, goście w przeszłości dwa razy grali w Chojnicach, ale oba spotkania zakończyły się zwycięstwami gospodarzy. Ogólny bilans jest na korzyść Chojniczanki, która zanotowała też dwa remisy. Sandecja pokonała tego rywala raz, w rundzie jesiennej tego sezonu. Na stadionie w Nowym Sączu było 3:1.
CHOJNICZANKA - SANDECJA 0:1 (0:0)
Chojniczanka: Damian Podleśny - Wojciech Lisowski, Marcin Biernat, Piotr Kieruzel, Przemysław Pietruszka - Maciej Rogalski, Paweł Zawistowski, Maciej Kostrzewa, Bartłomiej Niedziela (63 min. Daniel Feruga) - Rafał Grzelak (81 min. Patryk Mikita) - Marcin Krzywicki (63 min. Andrzej Rybski).
Bramki: 0:1 - Maciej Małkowski (58 min.)
Żółte kartki: Wojciech Lisowski, Piotr Kieruzel (Chojniczanka) - Arkadiusz Aleksander (Sandecja).
Mecz poprzedziła minuta ciszy ku pamięci Tomasza Betke - zmarłego kibica Chojniczanki. Pierwsze minuty nie należały do porywających, a kibice nie oglądali za wiele groźnych sytuacji bramkowych. Udanie zaprezentował się Marcin Krzywicki, który należał do aktywnych zawodników gospodarzy. Sandecja próbowała kontratakować, jednak bez powodzenia.
W miarę upływu czasu o wiele korzystniej na tle przeciwnika wypadli gospodarze, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i stwarzali coraz więcej groźnych sytuacji. Pod koniec pierwszej połowy bliska objęcia prowadzenia była drużyna Chojniczanki, kiedy to Bartłomiej Niedziela idealnie dograł piłkę do Piotra Kieruzela, a ten nieznacznie się pomylił i zamknął tę akcję niecelnym strzałem. Pierwsza połowa zakończyła się bez goli.
Chojniczanka w przeciwieństwie do pierwszej połowy, zupełnie nie miała pomysłu na grę w drugiej odsłonie spotkania słabo prezentując się na boisku. W 50 min. skuteczna interwencja Damiana Podleśnego uratowała Chojniczankę od utraty gola. W 58 min. Maciej Małkowski wykorzystał nadarzająca się okazję i skierował piłkę do bramki gospodarzy dając prowadzenie dla gości.
W 60 min. po strzale głową Wojciecha Lisowskiego bramkarz gości zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Gdyby nie dobra postawa Damiana Podleśnego w tym spotkaniu, Chojniczanka z pewnością straciłaby więcej niż jednego gola, w 72 min. świetnie obronił strzał Filipa Piszczka, podobnie w 79 min. interweniując po uderzeniu Macieja Małkowskiego. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i Chojniczanka na własnym boisku na rozpoczęcie rozgrywek przegrała 0:1. Następne spotkanie Chojniczanka rozegra 12 marca z Olimpią Grudziądz. Początek o godz. 17:00.
(red), fot. (m.n.)
Pozostałe wyniki:
Wigry Suwałki - Zagłębie Sosnowiec 0:2
GKS Katowice - Arka Gdynia (6 marca, g.12:45)
Wisła Płock - MKS Kluczbork 3:0
Zawisza Bydgoszcz - Pogoń Siedlce 1:0
Chrobry Głogów - Miedź Legnica 2:1
Dolcan Ząbki - GKS Bełchatów 0:3 (walkower)
Stomil Olsztyn - Olimpia Grudziądz 1:1
Bytovia Bytów - Rozwój Katowice 2:1
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
To nie jest wina chłopaków to wina trenera który ciągle eksperymentuje . Zespół się zgra to ten ściąga niechcianych w innych klubach i rozwala drużynę . Trener ściągnij jeszcze jednego asystenta klub ma dużo kasy to zapłacą za kolejnego nieudacznika.
Pawlak lubi szrot. Gdzie jest miejsce dla utalentowanej młodzieży w tym klubie?
"DZIADY"
Dla mnie to nic nowego - ta "drużynka" jest stworzona do przegrywania! Ale dzięki chłopaki - obstawiłem waszą przegraną i jestem 5 stówek do przodu. Tak dalej!
ja pier...ę. płacić za oglądanie czegoś takiego w takim chłodzie to jednak trzeba mieć coś z sadomasochisty.
wraca stary film, strata pkt na wlasnym boisku a potem nerwowka
Też nie rozumiem decyzji trenera, a ponoć mówią, że zna się na piłce?
Brawo Panie trenerze , na jesień cztery zwycięstwa na koniec sezonu , drużyna zgrana z wynikami i nasz nieudacznik robi kolejne zmiany w składzie . Zawodnicy którzy nie rozegrali nawet jednego meczu kontrolnego w składzie . Dzięki najmądrzejszemu trenerowi trzy punkty odjechały. Panowie Prezesi czas podziękować trenerowi on już nic nowego nie wymyśli , im dalej w las tym będzie gorzej.
prezesi nie mają odwagi podziękować trenerowi. wolą zagryźć zęby i oglądać tę pawlakową rąbankę...
Król tłitera nie dał rady:)
Co za mecz, szok, piłka chodziła jak po sznurku a jakie zagrania, piszę o I połowie spotkania Borussia - Bayern, bo tu w Chojnicach to nawet trening nie jest.