Przegrana 5:3 w Wągrowcu!

W Wągrowcu rozpoczyna się właśnie mecz II ligi pomiędzy miejscową Nielbą a Chojniczanką. Zapraszamy do śledzenia, ponieważ będziemy na bieżąco informować o wyniku meczu.

1 października 2011  14:11

Podziel się:  

Trener Grzegorz Kapica ustawił dziś zespół ofensywnie – grają w pierwszym składzie m.in. Parzy i Trojanowski, którzy w meczu z Zagłębiem weszli „z ławki”. W ataku gole mają dziś zdobywać Tatara i Pieczara, a rezerwowym został Kaźmierowski. 

Chojniczanka zaczęła mecz w składzie: Kołba - Mikołajczyk, Steinke, Jakosz, Marynowicz - Tarnowski, Parzy, Atanacković, Trojanowski - Tatara, Pieczara. Na ławce zostali: Primel, Posmyk, Kaźmierowski, Jurga, Lenart, Kaśnikowski, Szczepan.

W 10. min. Nielba po rzucie obejmuje prowadzenie 1:0. Piłkarze Chojniczanki znów dali się zaskoczyć po stałym fragmencie gry. Po 20 minutach nadal 1:0 dla gospodarzy. Czyżby Chojniczanka czekała na drugą połowę i kolejny zryw, jak w meczu z Zagłębiem?

30 min. Chojniczanka wyrównała na 1:1! Najpierw świetną akcję przeprowadził Atanacković, który minął kilku rywali, jednak po jego podaniu Marcin Tarnowski strzelił w słupek.  Po chwili jednak do siatki trafił drugi Marcin - Trojanowski. Oby nasi piłkarze poszli teraz za ciosem! 

Po golu dla Chojniczanki mecz się ożywił. Najlepszą okazję do podwyższenia wyniku miał w 44 min. Parzy, jednak jego strzał z dystansu obronił bramkarz Nielby. Tuż przed przerwą obrońca Nielby nieprzepisowo zatrzymał Tarnowskiego i otrzymał drugą żółtą kartkę. W drugiej połowie Nielba grać będzie więc w dziesiątkę. Do przerwy mamy remis 1:1.

Grająca w 10. Nielba ... strzeliła drugą bramkę! Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Chojniczanka przegrywa więc 1:2. Zespół Grzegorza Kapicy znów musi gonić wynik. Po kilkunastu sekundach Nielba strzela trzecią bramkę - znów po rzucie rożnym. Śmiać się czy płakać? Niestety, obrona jest najsłabszą formacją Chojniczanki w tym sezonie. I w tym meczu znów się to potwierdza, bo w dwóch meczach z najsłabszymi zespołami w tej lidze tracimy już 6 bramek. Trener Grzegorz Kapica zareagował po stracie trzeciej bramki i dokonał dwóch zmian. Kaźmierowski wszedł za Tatarę, a Jurga za Marynowicza. Tylko czy uda się coś jeszcze zmienić, bo osłabieni gospodarze na pewno zamurują teraz bramkę.

W 60 min. nadal 3:1 dla gospodarzy i kolejna zmiana w Chojniczance. Posmyk wchodzi za Tarnowskiego.

70 min. nadal 3:1. Chojniczanka ruszyła do ataku, ale Nielbę dwukrotnie od straty gola uratowała poprzeczka. Najpierw strzelił w nią Kaźmierowski, a później Steinke. Gospodarze też mieli swoją sytuację, mogli przypieczętować wygraną, jednak szczęśliwie piłkę z linii bramkowej wybili obrońcy Chojniczanki.

Jest nadzieja! W 78 minucie Jakosz zamknął dośrodkowanie z rogu i strzelił kontaktową bramkę. Jest 3:2 dla Nielby, czy Chojniczankę stać na remis lub wygraną?

79 min. Kolejny rzut rożny i ponownie Jakosz strzela bramkę na 3:3!

Końcowe minuty gry to przewaga Chojniczanki, jednak szczęście zdecydowanie było po stronie gospodarzy, którzy w dodatkowo doliczonych minutach gry zdobyli gola na 4:3. Jakby tego było mało w 93 min. rywale podwyższyli na 5:3, tym samym inkasując 3 pkt za zwycięstwo. 

W tabeli rozgrywek przewodzi Miedź Legnica z dorobkiem 26 pkt. Na drugim miejscu GKS Tychy (23 pkt|.) Chojniczanka po dzisiejszym spotkaniu spadła na trzecią pozycję z 22 pkt. Tyle samo pkt. ma zajmująca 4 miejsce Elana Toruń.

(red)

Następne spotkanie Chojniczanka rozegra 8 października o godz. 16:00 z Bałtykiem Gdynia.

Pozostałe rezultaty:

Czarni Żagań - Zagłębie Sosnowiec  1:1                         

Tur Turek - Bytovia Bytów  0:0                          

Calisia Kalisz - Chrobry Głogów  0:1                  

Elana Toruń - GKS Tychy  0:1                

MKS Kluczbork - Miedź Legnica  2:0               

Ruch Zdzieszowice - Górnik Wałbrzych  1:1                 

ROW Rybnik- Raków Częstochowa  2:4