Przedwyborcza gorączka na sesji

Im bliżej wyborów samorządowych, tym bardziej personalne decyzje podejmowane przez radnych bywają odbierane i komentowane jako upolitycznione. Tak stało się dzisiaj (26 sierpnia) podczas sesji Rady Powiatu Chojnickiego.

26 sierpnia 2010  16:19

Podziel się:  

Niemal identyczna retoryka zabrzmiała przy wyborze nowej Rady Muzeum Historyczno Etnograficznego w Chojnicach oraz podczas przyznawania tytułów "Zasłużony dla powiatu chojnickiego". Ale od początku.... Sesja, jak przystało na finisz wakacji, zaczęła się leniwie z 10 minutową "obsuwą". Nawet podczas gorącego zazwyczaj fragmentu sesji, czyli zgłaszania interpelacji brakowało wyjątkowo kąśliwych i ostrych  słów. No może z wyjątkiem okoliczności promocji budowy Centrum Edukacyjno-Wdrożeniowego. Przemysław Biesek zapytał, dlaczego w prasowych promocyjnych publikacjach znalazł się wizerunek wicestarosty Marka Szczepańskiego. Bohater pytania był nieobecny, więc w jego imieniu wypowiedział się przytomnie starosta Stanisław Skaja: - Ja byłem na urlopie, wicestarosta pełnił moje obowiązki. Ta "personalna wycieczka" stanowiła zaledwie preludium do gorącej dyskusji, która nastąpiła godzinę później.

Wrzawa rozpoczęła się od ustalania składu - zarówno liczebnego jak i personalnego Rady Muzeum. W biuletynie sesyjnym widniało 7 pozycji w tym dwie puste - przeznaczone dla reprezentantów powiatowej rady, starosta wprowadził jeszcze dwie kandydatury - posła Piotra Stanke (PiS) oraz dr Cezarego Olbrachta Prądzyńskiego. Co zaskakujące, obie kandydatury zostały gremialnie odrzucone w głosowaniu przez radnych koalicji. Podstęp zwietrzył Aleksander Mrowczyński - widzę tu niekonsekwencje, skoro starosta proponuje siedmioosobowy skład rady a następnie wprowadza dodatkowe dwie osoby. Z grona powiatowych rajców do muzealnej rady weszli Leszek Redzimski  i Edmund Hapka - z podobną liczbą głosów. W skład tego gremium wchodzą też: Bogdan Kuffel, dr Marek Kołyszko, Teresa Lasowa, Witold Wodowski i dr Krzysztof Walenta. Rada Muzeum odbędzie swe pierwsze posiedzenie 8 września.

Kolejne mocne słowa zostały wypowiedziane po krótkiej przerwie. W tym czasie na sali pojawiła się reprezentacja działaczy PO, m.in. Jan Zieliński, Leszek Pepliński, Michał Karpiak. Byli szczególnie ciekawi, jak radni powiatowi postąpią wobec przyznania Arseniuszowi Finsterowi, Markowi Jankowskiemu i Zbigniewowi Szczepańskiemu tytułów "Zasłużony dla powiatu chojnickiego". Swoiste wotum separatum zgłosił ... o dziwo reprezentant koalicji, Leszek Redzimski. - Nie kwestionuję zasług żadnego z tych włodarzy, pracują na rzecz gmin, które są mi bliskie. Jednak te tytuły nie powinny być przyznawane czynnym samorządowcom. Dodajmy do tego fakt, iż cała trójka kandydatów należy do tego samego komitetu wyborczego "Razem dla powiatu". A jesteśmy w okresie przedwyborczym. w tym kontekście ma to wydźwięk polityczny. I jeszcze ten chichot historii - obrady kapituły odbyły się 22 lipca. Będący często w słownym sporze z Redzimskim radny Mrówczyński, tym razem zgodnie przyznał - to nie ten czas. Dlatego celowo nie przyszedłem na obrady kapituły.

Starosta Stanisław Skaja próbował ripostować: - to nie jest wybór polityczny, mówimy o samorządowcach mających spore poparcie społeczeństwa, mający swoją wizję i misję, którzy dużo dla powiatu zrobili. Staroście wtórował Jerzy Megger - Ta dyskusja to upolitycznienie sprawy. Ci kandydaci na to nie zasługują, lecz na poważne traktowanie. Edward Mania zwrócił uwagę na inny aspekt - za sukcesami tych włodarzy stoi sztab ludzi, którzy przyczynili się do popularności tych liderów. Doszło wreszcie do glosowania, w którym szczególnie w przypadku burmistrza Fisntera, nie głosowali wszyscy radni. Finster otrzymał 15 głosów za, Marek Jankowski - 14, Szczepański - również 14.

(ro)