Pracownicy Wodociągów prowadzą akcję protestacyjną

Od lata 2022 związkowcy z Miejskich Wodociągów prowadzą spór zbiorowy z Zarządem Spółki. Zawarty w ubr. kompromis ws. wysokości podwyżki wynagrodzenia nie został wdrożony z powodu odrzucenia przez pomorski oddział Wód Polskich wniosek o zmianę taryfy.

Trwa akcja protestacyjna. Na bramie pojawiły się związkowe flagi i transparenty. Jest to kolejny etap walki o podwyżki płac dla załogi tej firmy.   |  fot. (je)

Obecna taryfa obowiązywać miała przez 3 lata, czyli do października 2023 roku. Ale, jak już wcześniej pisaliśmy, z powodu szalonego wzrostu wysokości stawki za energię elektryczną, także wzrostu innych kosztów, w 2022 Miejskie Wodociągi złożyły wniosek o podniesienie stawek za wodę i ścieki. Założenia ustawowe są takie, że firma powinna złożyć wniosek minimum 120 dni przed planowanym wejściem w życie nowej taryfy, a Wody Polskie w ciągu 45 dni wydać decyzję. W przypadku Chojnic trwało rozpatrywanie o wiele dłużej.

- Poprosiliśmy posła Aleksandra Mrówczyńskiego o umożliwienie nam w trakcie prac Wód nad naszym wnioskiem, by pomógł nam doprowadzić do bezpośredniego spotkania z szefostwem gdańskiego oddziału. Nasze próby telefoniczne, jak i burmistrza Arseniusza Finstera, były bezowocne. I tak w końcu stało się. Próbowaliśmy ustalić, co w naszym wniosku jest nie tak, co powinniśmy w nim zmienić, czy może z czegoś zrezygnować. Jedyne, co dowiedzieliśmy się, to sugestia, byśmy zawarli kompromis płacowy ze związkami zawodowymi, co może zwiększyć szanse na zatwierdzenie wniosku.

Prezes Tomasz Klemann

- I taki kompromis został zawarty. Ale i tak to nic nie dało, gdyż wniosek został odrzucony. Od tej decyzji złożyliśmy odwołanie do centrali krajowej Wód Polskich w Warszawie. Jest ono właśnie w trakcie rozpatrywania. Na ten moment w pewnym sensie przejadamy zapasy, które miały posłużyć do remontów i modernizacji. Od stycznia 2023 otrzymujemy informacje o kolejnych podwyżkach na potrzebne nam w działalności surowce, części zamienne i urządzenia.Pracujemy nad kolejnym wnioskiem, tym razem o taryfę na okres od jesieni 2023 do jesieni 2026, gdzie będziemy wnosić o jeszcze wyższą podwyżkę, niż w 2022 roku – przekazał zmartwiony całą sytuacją prezes Tomasz Klemann.

Zarząd NSZZ Pracowników Branży Wod-Kan i Ochrony Środowiska przy Miejskich Wodociągach w Chojnicach prowadził w Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego w Gdańsku spór zbiorowy z Zarządem Spółki ws. podwyżki pensji. Równolegle związkowcy z przedsiębiorstw wodociągowych w województwach pomorskim i kujawsko-pomorskim wnosili do Rządu RP, by m.in. taryfy obowiązywały nie 3 lata, a rok; by Wody Polskie akceptowały we wnioskach zakładane podwyżki płac. Nic to nie dało, więc Zarząd związku w Miejskich Wodociągach zdecydował w miniony piątek 14.04 o oflagowaniu zakładu.

Jacek Pałubicki i Arkadiusz Pałubicki

- Chcemy w ten sposób zwrócić uwagę mieszkańcom Chojnic, że przez decyzję Wód Polskich pogarsza się kondycja naszej firmy, poziom życia pracowników, nie są prowadzone nowe inwestycje, coraz trudniej usuwać awarie sieci. Od 2020 do 2022 włącznie inflacja razem wyniosła ok. 47%; waloryzacje rent i emerytur wyniosły w tym czasie razem ok. 41%; minimalne wynagrodzenie wzrosło o 38%. Natomiast w tym samym okresie nasze wynagrodzenie wzrosło jedynie o 11,2%.

- W 2023 wzrosły zarobki tylko tym pracownikom, którzy mieli mniej, niż nowa wysokość płacy minimalnej. Apelujemy do posłów i senatorów z naszego regionu, by zainteresowali się sprawami chojnickich Wodociągów. Prosimy o pomoc w mediacji z Wodami Polskimi. Oczekujemy za naszą ciężką pracę jedynie godnego wynagrodzenia – przekazali portalowi przewodniczący zarządu Jacek Pałubicki oraz jego zastępca Arkadiusz Pałubicki.

(je)