Nie brakowało ich w okresie międzywojennym. Poglądowa lekcja historii miała miejsce w Wierzchowie na tzw. Górze Milaka, gdzie odbyła się inscenizacja pod nazwą: "Czata Historyczno - Obronna - Potyczki Przygraniczne 1939".
20 lipca 2010 20:56Na miejscu gdzie przed II wojną światową przebiegała granica polsko - niemiecka, rzeka Kamionka była rzeką graniczną, a budynek baru ,,Srokacz” był niemiecką strażnicą. Członkowie trzech stowarzyszeń przedstawili fragment historii z września 39 roku. Pierwszą część zdominowała rekonstrukcja m.in. nielegalnego przekraczania ,,zielonej granicy”. Obserwatorzy mogli się przekonać o znaczeniu i roli jaką odgrywały polskie służby graniczne i wywiadowcze. Centralną częścią sobotniej (17.07.)rekonstrukcji było wkroczenie wojsk niemieckich do Polski 1 września 1939 r. Całość wzbogacona została efektami pirotechnicznymi oraz pokazem sprzętu i umundurowania Wojska Polskiego. Impreza zakończyła się pokazem technik interwencyjnych zaprezentowanych przez Zespół Interwencyjny Służby Więziennej w Czarnem. W rekonstrukcji wzięły udział trzy stowarzyszenia: Kawaleria ,,Hubal” Wierzchowo - Dworzec, Stowarzyszenie Miłośników Historii Borów Tucholskich ,,Historia i Pamięć” z Tucholi, Stowarzyszenie Miłośników Historii Gryfa Pomorskiego ,,CIS” Męcikał.
B.Z. video Jakub Buława
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
JEŚLI CHODZI O ORGANIZACJA TO CHYBA NIKT NIE JEST ZDZIWIONY JEŚLI TYM ZAJMOWAŁ SIE MIESZKANIEC WIERZCHOWA TO W JEGO WYKONANIU TO NORMA CHAOS TO JEGO MOTTO ŻYCIOWE
Szlag mnie trafia, kiedy dowiaduję sie o takiej imprezie po fakcie, przyjechałbym ja i moi znajomi, a tak tylko żal pozostal.
Samorządy myślą, że jeżeli obejmą imprezy promujące nasz region, patronatem honorowym, to wystarczy. Mało honorowe to rozwiązanie. Potyczki biznesowe mile widziane?
Organizatorzy dali plamę, przecież do Wierzchowa jest niedaleko, a może bali sie tłumów?
Mam małe pytanie do organizatorów - dlaczego o takiej imprezie dowiadujemy sie "po fakcie". Być może w znacznym stopniu to moja wina - ale dość często odwiedzam nasze "chojnickie i lokalne " portale i nic tam nie było.