Początek wakacji to od trzech lat alert dla biegaczy i rolkarzy, aby ścigać się na chojnickich ulicach. Tym razem zmagali się nie tylko z dystansem do przebycia, ale i skwarną pogodą.
25 czerwca 2016 06:54Pierwsi na trasie pojawili się rolkarze, na linii startu było ich 85. Po pokonaniu trasy do Lichnów i z powrotem (21 097 m) pierwsi zawodnicy wrócili na metę po upływie 34 minut. Na podium stanęli: Wojciech Baran, Bartosz Chojnacki i Konrad Tatarata.
W stawce było nieco znanych chojniczan, m.in. organizator turnieju Marek Hackert, Wiesław Wysocki, Marcin Synoradzki, Michał Drejer, Daria Kwiatkowska.
Najliczniejsza była grupa biegaczy, licząca 134 osoby. Mieli do pokonania dystans 10 kilometrów, co przy upalnej pogodzie było nie lada wyzwaniem. Nie zabrakło naturalnie Florianów, z nestorem Zbigniewem Wiśniewskim.
W stawce można było wypatrzyć także m.in. byłego komendanta straży miejskiej Tadeusza Rudnika, redaktora naczelnego „Czasu Chojnic” Michała Rytlewskiego. Pierwszy na mecie dobiegł Ukrainiec, Denis Słobodjaniuk (35 min 13 sek), drugi – Sylwester Szymański ze Szczecinka (35:31), trzecia – Ewelina Paprocka z GKS Tęcza (38:03).
Razem z biegaczami wystartowali amatorzy nordic walking – w 14 osobowym składzie. Zwyciężył Dawid Chyliński z Akademii Biegania Grudziądz przed Piotrem Nielekiem z Tucholi i Arkadiuszem Suchomskim z Grudziądza.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Kto nie lubi biegowego luda ? Co impreza to więcej żalu wylewa się na forum miejskim. Letnie przesilenie droga zamknięta źle, triathlon Charzykowy droga zablokowana 2 dni lament, Biegi Strażackie, droga zamknięta narzekanie. Wiem jedno bieg potrafi sparaliżować miasto bardziej niż śnieżyca, ale gdzie organizować takie imprezy w lasach, parkach, polach, wałach, stadionach? Jeszcze się taki nie narodził co by każdemu dogodził i załóżmy nawet, że nawet gdyby zlikwidowano biegi uliczne to narzekano by że się nic w mieście nie dzieje. Czytając przychylne wpisy to widzi się tych co nie biegają ale którzy lubią nasze biegowe imprezy, cieszą się że zamiast hałasujących i smrodzących samochodów widza roje biegaczy. Jedno jest pewne-róbmy swoje, bierzmy udział w biegach ulicznych bo to nie frustraci powinni wychowywać biegaczy a odwrotnie biegacze frustratów!
Popieram takie imprezy. Ale nie ten dzień (pierwszy dzień wakacji i tranzyt nad morze) i godzina (powroty z pracy, zakupy przed weekendem itp.). Porażka dla organizatora!
Drogi nie służą tylko jeżdżenia samochodami... Tak więc zupełnie niepotrzebnie się ludzie denerwujecie... Istnieje coś takiego jak biegi ULICZNE i jak sama nazwa wskazuje odbywają się one ulicami... :) A propos korków to chociaż raz my mieszkańcy mieścin pokroju Chojnic mogliśmy poczuć się jak mieszkańcy wielkich aglomeracji i postać w korku - dziękujemy za to również organizatorom!
Trochę nam się nam to zdrówko fizyczne kijkarzy i wrotkarzy zniesmaczyło vs kondycji bezmyślnych organizatorów blokujących miasto na kilka godzin.Wielu podróżnych i kierowców z poślizgiem,albo nie wrócili do domu (kierowcy zawodowi).Na szczęście nie było akcji i nie zblokowali karetki ani straży-drogi główne nie dla wrotkarzy !!!! (ale mi się rymneło :)
Bardzo dobrze, że się propaguje zdrowy styl życia. Chcemy żyć dłużej, lepiej to ćwiczmy.
Zawalidrogi i tyle
tylko się nie sfajtaj od tego stękania