Politycy PiS opowiedzieli o założeniach Polskiego Ładu

- Czas na Polski Ład, czyli kompleksową strategię zwyciężania skutków pandemii. To nasz plan gospodarczej odbudowy i nowa nadzieja na dobrą przyszłość - rekomendował rządowy program radny miejski z ramienia PiS, Bartosz Bluma.

25 sierpnia 2021  11:58

Politycy Prawa i Sprawiedliwości prezentowali wczoraj (24.08.) założenia Polskiego Ładu. Spotkanie odbyło się w Centrum Edukacyjno Wdrożeniowym.   |  fot. A. Zajkowska

Bartosz Bluma przybyłym na spotkanie z politykami Prawa i Sprawiedliwości, wicewojewodą pomorskim Mariuszem Łuczykem i posłem Aleksandrem Mrówczyńskim, przytoczył najważniejsze założenia Polskiego Ładu. Jego pięć fundamentów to: przekazanie 7 proc. PKB na zdrowie, obniżka podatków dla 18 mln Polaków, inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkanie bez wkładu własnego i dom do 70 m2 bez formalności oraz emerytury bez podatku do 2500 zł.

Te podpunkty rozwinięte są o kolejne: zdrowie, pracę i podatki, inwestycje, rodzinę, rolnictwo, przedsiębiorczość, cyfryzację, edukację, klimat i środowisko oraz o sprawy dotyczące seniorów (szczegóły tutaj). Wicewojewoda i poseł z kolei informowali gości, że to o czym opowiadali to program, założenia. Jednak już we wrześniu gotowe będą ustawy, które oddadzą pod obrady sejmu.

- Mimo, iż tyle negacji jest ze strony totalnej opozycji, bardzo chcę wierzyć w to i zabiegam o tak zwaną przyjaźń polsko-polską, żeby poparcie tego co zostało przedstawione było daleko idące. Wszak to jest dla waszego dobra, dla kochanej Polski, dla nas i tych, którzy po nas przyjdą. Dla przywrócenia godności Polaka, Polaków w Polsce i na świecie - komentował Aleksander Mrówczyński.

Poseł przekonywał także, że na Polskim Ładzie zyskają małe samorządy, oddalone (tak jak Chojnice), od wielkich aglomeracji miejskich. Mariusz Łuczyk zaznaczał natomiast, że praca obecnego rządu od sześciu lat to naprawa państwa. - To naprawa tego co było złe po czasach rządów poprzednich, po czasach trzeciej RP. Wiemy, że wiele spraw nie funkcjonowało należycie. Nie będę wymieniał wszystkich, ale przypomnę głodne dzieci w szkołach, brak środków w polskich rodzinach.

- Trzeba było wszystko wyprowadzić na prostą. Doprowadzić do jakiegoś należytego porządku prawnego i ekonomicznego - mówił. - W samych Chojnicach w latach 2016-2020 przekazaliśmy z Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego do samorządu i do polskich rodzin 181 mln zł. Ktoś powie na co? To są pieniądze, które funkcjonują w obiegu. One są w polskich rodzinach, one są w samorządach, one są w obiegu. Rozwija się handel, rozwijają się firmy. To nie jest tak, że one są trzymane w portfelu. Z tego 140 mln zł to „500+”, do tego doliczymy prawie 20 mln zł Funduszu Inwestycji Lokalnych, 8 mln inwestycje drogowe, Dobry Start i inne - wymieniał wicewojewoda.

Anna Zajkowska