Podawał się za policjanta, a potem wspólnie z bratem pobili pracownika służby drogowej

W nocy z soboty na niedzielę (3/4.02.) dyżurny chojnickiej komendy policji otrzymał zgłoszenie, że na ul. Kościuszki w Czersku grupa osób ma bić pracowników służby drogowej, która sprzątała chodniki.

Dwóm braciom za popełnione przestępstwa grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.   |  fot. (m.n.)

Po otrzymaniu takiej informacji natychmiast we wskazane miejsce skierowano najbliższy patrol policjantów. W czasie kiedy policjanci zbliżali się do miejsca, gdzie trwała bójka, na widok zbliżającego się radiowozu napastnicy zaczęli uciekać. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg pieszy za sprawcami, którzy przeskoczyli przez płot jednej z posesji.

Po chwili jeden z ich został obezwładniony i zatrzymany. Podczas transportu oraz w trakcie wykonywania czynności, 27 - latek znieważył policjantów oraz kierował wobec nich groźby pozbawienia życia. Kolejnego z napastników policjanci ustalili i zatrzymali już po kilku godzinach. Obaj trafili do celi aresztu. W trakcie wyjaśniania całej sytuacji okazało się, że w czasie kiedy trzej pracownicy służby drogowej wykonywali swoje obowiązki to do kierującego autem podeszło dwóch mężczyzn będących pod wpływem alkoholu.

Jeden z nich oznajmił mu, że jest policjantem i zażądał wydania dokumentów. Mężczyzna czując wyraźny zapach alkoholu od 27 - latka prosił, aby nie szukali zwady i odeszli. Ci jednak nie odpuszczali i stawali się coraz bardziej agresywni. Dwaj pozostali drogowcy widząc całą sytuację poinformowali o tym policję. Czerszczanie słysząc, że została powiadomiona policja, stali się jeszcze bardziej agresywni i zaczęli bić i kopać kierowcę samochodu.

Z pomocą mieszkańcowi powiatu człuchowskiego ruszyli koledzy z pracy oraz dwóch przypadkowych świadków zajścia, którzy próbowali powstrzymać napastników. W wyniku bójki dwie osoby odniosły obrażenia ciała. Na miejsce wezwano służby medyczne, które udzieliły pomocy osobom poszkodowanym w tym zatrzymanemu 27 - latkowi.

Dwaj zatrzymani, 25 i 27 latek usłyszeli wczoraj (4.02.) zarzuty. Starszy z nich z uwagi na fakt, że  przebywał na przepustce czasowej z jednostki penitencjarnej, wrócił znacznie wcześniej za kraty więzienia, a dla młodszego policjanci zawnioskowali do prokuratury o zastosowanie dozoru.

KPP

  1. 5 lutego 2018  18:34   Laczki, laczki, laczki   anonim

    Laczki, laczki, laczki

    5
    0
  2. 5 lutego 2018  14:10   Dno   Obywatel

    Odizolować takich buraków od społeczeństwa

    14
    0