Pochmurno z przejaśnieniami - na Osiedlu Słonecznym

Kolejne spotkanie samorządu osiedlowego za nami - i kolejne emocje. Na Osiedlu Słonecznym ich nie brak, bo chociaż nazwy tamtejszych ulic wywołują raczej słodkie skojarzenia.

Mieszkańcy osiedla na zebraniu.   |  fot. (ro)

Jednak z wypowiedzi mieszkańców wyzierało sporo goryczy. Liczne uwagi był skrupulatnie spisywane przez radnych i urzędników. Przede wszystkim dotyczyły one jakości dróg. - Sporo udało się już tutaj zrobić, ale jeszcze więcej jest do zrobienia - przyznał wiceburmistrz Edward Pietrzyk. A co konkretnie? Listę skarg otwarła prośba mieszkańców ulicy Modrzewiowej. Prosili o uporządkowanie krótkiego 50 - metrowego odcinka w sąsiedztwie Jarzębinowej. Dużo więcej słów padło na temat kolejnych dwóch ulic, o które toczyła się batalia przez kilka ostatnich lat - Agrestowej i Brzoskwiniowej.

- Na tej ulicy mieszka osiem osób niepełnosprawnych i wiele dzieci. Do dzisiaj poruszają się po błocie - przypomniał Grzegrz Wirkus a na dowód swoich słów przekazał kilka zdjęć idealnie ilustrujących tę sytuację. Już podczas poprzedniego sierpniowego spotkania zdecydowaliśmy, że nie chcemy rozwiązania tymczasowego, lecz drogi z pełną infrastrukturą - deszczówką, chodnikami. Alternatywą miała być tzw. finsterówka, czyli utwardzona droga gruntowa. Jednakże takie rozwiązanie, ani ułożenie betonowych płyt, nie satysfakcjonowało mieszkańców. Jak dotąd ten postulat jest spełniany częściowo.

- Jest w toku przetarg na budowę kolektora deszczowego na Agrestowej i Brzoskwiniowej - informował Mirosław Janowski, przewodniczący rady miejskiej. - Pierwszy etap zatem zakończymy jesienią. W trakcie chcemy ogłosić drugi przetarg - na wykonanie nawierzchni z polbruku i chodników, to zadanie powinniśmy skończyć na wiosnę przyszłego roku.

Ten przykład nie jest odosobniony - na Osiedlu Słonecznym jest dużo więcej dróg gruntowych, lub co najwyżej utwardzonych betonowymi płytami. W tej sprawie też apelowali mieszkańcy osiedla - te płyty warto poprawić, wzmocnić ich podbudowę. Zupełnie inne problemy rodzą się zaś na ulicach, które są już wyremontowane. - Ulica Czereśniowa ma w tej chwili funkcję obwodnicy dla całego osiedla - zauważył Albin Orlikowski. - Chociaż jest to droga osiedlowa, to samochody mkną tam z dużą prędkością a na tej ulicy bawi się sporo dzieci, nie trzeba długo czekać na tragedię.

W tej sprawie jednoznacznej wykładni na zaradzenie temu problemowi na razie nikt nie znalazł. Radny Marian Rogenbuk w tonacji nieco żartobliwej przyznał, że samorząd osiedlowy mógłby tam zamontować fotoradar - ten zakup szybko by się zwrócił. Ale jest to z pewnością sygnał dla służb w mieście odpowiedzialnych za  bezpieczeństwo. Orlikowski wspomniał też o sąsiednim żwirowisku, nieczynnym od wielu lat. - Czy można go jakoś zagospodarować? - pytał. - To byłoby dobre miejsce na Orlika ze ścieżkami rowerowymi.

Jak widać z podanych przykładów lista sugestii mieszkańców jest spora a nie dotyczy wydumanych rzeczy, lecz codziennych, życiowych problemów. Ich rozwiązanie to potężny pakiet inwestycji na następną kadencję samorządu. A jak jest teraz z ich realizacją? O tych realiach mówił wspomniany już Rogenbuk. - Z jednej strony minął boom inwestycyjny, zatem oferty w przetargach są już niższe niż przed dwoma laty. Ale z drugiej strony mamy mniejszy przychód z tytułu podatków. W skali roku to suma ok. 2 milionów, czyli dokładnie tyle, ile potrzeba na gruntowną modernizację  jednej drogi osiedlowej. Reprezentanci samorządu i ratusza zapewnili jednak, że program budowy dróg osiedlowych będzie kontynuowany.

(ro)

fotoreportaz.jpg

  1. 8 kwietnia 2010  21:17   Czy naprawdę musi dojśc do tragedii??   mieszkaniec ulicy Czereśniowej

    Tak, tak nic nie róbmy, do czasu aż dzieciak p. X ważniaka zostanie potrącony przez pędzący samochód, tyle, że wtedy będzie już za późno.. a wystarczy zrobić pobocze!!! Ważniaki jeżdżące ,,uczciwie 30 km/ h\'\' na co dzień ulicą Czereśniową obudźcie się !!! Pamiętajcie, że rodzice mieszkający przy tej ulicy nie puszczą swoich dzieci bo widzą z jaką prędkością jeżdżą samochody !! Chodzi nam o Wasze dzieci i młodzież jeżdżącą z racji płaskiej drogi na rolkach... Ale co mi tam możemy udawać, że problemu nie ma i czekać... Zatem rodzice dzieci z osiedla słonecznego pilnujcie gdzie na rolkach jeżdżą Wasze pociechy, bo przecież problemu nie ma...

    0
    0
  2. 7 kwietnia 2010  13:43   A gdzie sie bawią, idą do ...   anonim

    A gdzie sie bawią, idą do domu ze szkoly

    0
    0
  3. 7 kwietnia 2010  12:35   ul.Czereśniowa   juhas

    A co dzieciaki robią na ul Czereśniowej?!...bawią się???!!! ...ulica nie służy do bawienia !!!Macie w sąsiedztwie Lasek Miejski z placem zabaw to niech tam się bawią i grają w piłkę !!!...za brak opieki nad dzieckiem karać rodziców a nie czekać aż które "wpadnie" pod samochód !!!...gdzie są nasze służby porządkowe ???

    0
    0
  4. 7 kwietnia 2010  08:21   Jak to jest możliwe, aby w ...   anonim

    Jak to jest możliwe, aby w kraju Unii Europejskiej była ulica jak ze średniowiecza. Nie trzeba się chwalić obwodnicą czy rynkiem, a gości z Emsdetten czy innych partnerskich miast zawieść na ul Agrestową i powiedzieć na ich zaskoczone miny, że mamy w Chojnicach skansen średniowiecznej drogi, to na pewno Unia dofinansuje, bo oni czegoś takiego nigdy w życiu nie widzieli. Wstyd nie tylko dla chojniczan ale głownie do miasta i ludzi za ten stan odpowiedzialnych!

    0
    0