- To już zakrawa na skandal! - piszą nasi internauci. - W bezpośrednim sąsiedztwie kąpieliska ogródek piwny?! Kto się na to zgodził? Nasi czytelnicy zwrócili uwagę na stoliki umiejscowione na gminnym pomoście w Charzykowach.
18 lipca 2011 17:55Zaledwie kilka kroków od skoczni i kąpieliska. - Czy tam ma powstać letni ogródek piwny? Jak się okazuje, taki zamysł miał Dariusz Gańcza, który od niedawna udostępnia galeon Tur do wodnych wycieczek po Jeziorze Charzykowskim. Pomiędzy rejsami stateczek ma pełnić też rolę restauracji na wodzie. - Z tego względu dałem zezwolenie na sprzedaż piwa na pokładzie - wyjaśnia Zbigniew Szczepański, wójt gminy Chojnice. - Ale nie ma zgody na to, by letni ogródek funkcjonował na pomoście. To istotnie zbyt blisko kąpieliska.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
ten pomysł jest po prostu żałosny czyżby nie było innego miejsca na wypicie piwa żal patrzeć na taką bezmyślność
ZAŁOSNE SĄ KOMENTARZE NIEKTÓRYCH ZAWISTNYCH LUDZI... STATECZEK JEST SWIETNĄ ATRAKCJA DLA TURYSTÓW, NA POMOSCIE ŻADNEGO ALKOHOLU NIE WIDZIAŁAM A KTO CHCE SIE NAPIC PIWA I TAK SIE NAPIJE I NIECH SOBIE ZRESZTĄ PIJE, BO OD TEGO SA URLOPY I OD TEGO MAMY ROZUMKI, ZEBY WIEDZIEĆ GDZIE, KIEDY I ILE MOŻEMY SIE NAPIC. POZDRAWIAM WLASCICIELI STATECZKU. SUUUPER POMYSL.
Straszenie ludzi alkoholem to demagogia. Równie dobrze można to robić z jedzeniem w Mc.Donaldzie, zjesz jednego burgera jest O.K, ale żeby się tam żywić!?
Taaaa i będą szczać do wody, wiesz jak u nas jest z kulturą picia? przejdz się wieczorem po pubach albo posłuchaj pijackich ryków i rzucania mięchem na rynku w Chojnicach
W barze na statku nie ma piwa do kupienia ten ogródek "piwny" jest dla ludzi którzy pragna odpocząc przy jeziorze czy tez oczekuja na rejs statkiem
Naturalnie nie wszystkie wpisy anonimowe należą do mnie.Tylko te, które próbują łamać pewne tabu. To czasy słusznie minione blokowały dostęp i utrudniały kupno każdego alkoholu. Nawet, a może w szczególności dobrych alkoholi mam na myśli szlachetne trunki, od wieków doceniane i produkowane przez pokolenia. Cytowanie wikipedi i straszenie ludzi skutkami działania alkoholu uważam za niestosowne. Ponadto uważam, że to raczej w pani wypowiedzi nie ma logiki. Czy to się komuś podoba czy nie wino i oliwa z oliwek są jednymi z pierwszych płynów które spożywa człowiek od tysięcy lat. Jakoś z tego powodu nie zostaliśmy wszyscy alkoholikami chyba, że ma pani swoją teorię na ten temat. Pozdrawiam i życzę więcej wiary w ludzi nie wszyscy czekają na to żeby się upić na umór na pomoście, ludzkość wykształciła również nie uzależnionych od alkoholu ale lubiących i doceniających jego smak.
I tu być może Pana zaskoczę: z wszystkich napojów alkoholizowanych (do takich należy piwo) najbardziej lubię właśnie piwo ! Ale na boga ! - nie wyobrażam sobie jego spożywania w miejscu, które potencjalnie mogłoby zagrozić mojemu bezpieczeństwu. Naprawdę nie wiem, czy po wypiciu "browarka" nie wpadłabym na pomysł skoczenia na tzw. "główkę" z jakiegoś pomostu. Choć tak naprawdę nie jest to możliwe, choćby z racji ... mojego wieku, ale młodym osobom i owszem - taki pomysł może wpaść do głowy. I to przede wszystkim miałam na myśli pisząc o ewentualnym zagrożeniu, jakie niesie z sobą picie "piwka" w pobliżu kąpieliska. No i oczywiście mam nadzieję, że nie wszystkie komentarze "anonima" należą do Pana. A swoją drogą nie bardzo rozumiem dlaczego tak wielu internautów boi się ujawniać swoje nazwisko.
Spokojnie. Moim zdaniem to dobry pomysl. Widzialem takie cos w innych krajach i jakos nikt nie sprawial problemu. O ile wszytsko jest dobrze zabiepieczone oczywiscie.
ja mam takie pytanie jak mozna tzw platworme zrobic w jakiejs zabudowie to jest skandal moze jeszcze na pomoscie zróbmy upominki aby wogole miejsca nie bylo ktos dostal za to grube pieniadze tylko tak mozna powiedziec
Pierwsze 10g czystego alkoholu w naszym organizmie powoduje miłe "wyluzowanie". Ten leciutki szmerek zapewnia już półlitrowe (5%) piwo. Działa na mózg tak jak środek usypiający, np. eter czy chloroform. Jednak usypianie mózgu jest stopniowe i zaczyna się od ośrodków sprawujących kontrolę nad różnymi czynnościami. To powoduje chwilowe wyzwolenie od niektórych zahamowań i dlatego już po wypiciu "małego piwka" jesteśmy ożywieni i pobudzeni. Później niestety alkohol zawarty w piwie zatrzymuje kolejne czynności mózgu - tak, że możemy stracić koordynację ruchów: zataczamy się, mówimy niewyraźnie. Im więcej piwka wypiliśmy, tym większe są zaburzenia naszego myślenia i reakcji. Przy przekroczeniu dawki 100g czystego alkoholu (4 piwa !) może dojść do poważnych zaburzeń świadomości, utraty przytomności, a przy stężeniu 3 promili we krwi nawet do wylewów i niszczenia komórek nerwowych. "Dawka śmiertelna alkoholu wynosi 4 promile, nie dotyczy Polaków i Rosjan". Ta informacja umieszczana w anegdotach w Encyklopedii Britannica budzi w nas uśmiech, a nawet rodzaj dumy. Powodów do takiej "dumy" jest więcej: rekord świata w piciu "na umór" należy podobno do 46-letniego mężczyzny z Makowa: 12,3 promila alkoholu we krwi !!! Tak więc - czy naprawdę chcemy, żeby zaszumiało nam w głowie, rozwiązały się języki i żebyśmy mogli, po prostu być z ludźmi ? Kąpielisko, to na pewno nie jest miejsce takiej "integracji". Do "anonima" - czyżby wszystkie wypowiedzi w ten sposób podpisane należały do jednej i tej samej osoby ? Jeśli tak, to przede wszystkim brak w nich konsekwencji i swego rodzaju logiki.
Ja nigdy nie piszę anonimowo !
tu każdy jest anonimem ...
Czy Szczepański już zapomniał że w Charzykowych jak i w całej gminie nie ma kąpielisk ? Są tylko "miejsca zwyczajowo przujęte do kąpieli" czy jakoś tak.
Kilka Osób mających problemy z alkoholem pozbawia innych przyjemności spożywania lampki wina lub tego złotego trunku w naprawdę przyjemnych miejscach. Brawo Panie Wujcie za odwagę i podjęcie tej decyzji !!!
Sądzę,że komuś nie w smak bom sam już nie może.
To są jakiej jaja, aby na pomoście robić pijalnię, szczali by do wody a ilu by się małolatów nawalonych potopilo, dobrze, ze nikt nie wpadł na pomysł umiejscowienia żłopobudy no w ogrodzie parafialnym.
Oj, Przepraszam! Jestem Polakiem i uważam,że nie potrzebuję lekarza! A piwo z przyjemnością wypiję nad wodą. Trzeba skończyć z tym szkalującym nas TABU !!!/ Kiedyś trzeba to rozpocząć.
Szczepański to idiota.Nie wie kiedy przestać.Zgadza się ,że na świecie są restauracje,ale nie budki z piwem.Polak nie potrafi pić.Szczepański tą decyzją przyczyniłeś się do tego by kąpielisko zamieniło się w cmentarzysko z topielców.Wszędzie budki z piwem.Chcesz coś zrobić pożytecznego ,to daj kasą na ratowanie życia alkoholikom.
Cały świat robi to w podobny sposób!Akceptujemy jadąc na urlop, korzystamy z tego, tutaj nas to drażni lub wręcz nam przeszkadza. Dlaczego?