Mimo zawirowań i męskich decyzji w ciągu tygodnia dziś piłkarze Chojniczanki wyszli na boisko i w końcu pokazali klasę. Nadzieja umiera bowiem ostatnia… Ci, którzy myślą inaczej mecz oglądali z trybun.
19 maja 2018 19:55Chojniczanka - Chrobry Głogów 3:0
Chojniczanka: Janukiewicz – Fila, Boczek, Jończy, Pietruszka – Piotrowski, Zawistowski, Paprzycki, Bąk (85. Biskup) – Górski (75. Podgórski), Drozdowicz (68. Steblecki).
Bramki: 7. Piotrowski, 69. Bąk, 87. Piotrowski
Kartki: 65. Drozdowicz (Chojniczanka)
Choć chyba nie wszyscy piłkarze Chojniczanki wierzą w awans, to ci , którzy tego chcą, udowodnili, że chcą dla Chojnic zdobyć Ekstraklasę. Dziś Chojniczanka zagrała mądrze taktycznie i wykorzystała aż trzy sytuacje. Nic więc dziwnego, że kibice w końcu wychodzili ze stadionu szczęśliwi – i z wyniku i z gry.
Przed spotkaniem z Chrobrym Głogów w klubie sporo się działo. W kadrze meczowej zabrakło trzech zawodników – Tomasza Mikołajczaka (i tak pauzowałby za kartki), Wojciecha Lisowskiego oraz Rafała Grzelaka. Cała trójka została odsunięta od pierwszego zespołu za niesportowe zachowanie po ostatnim meczu przegranym w Siedlcach. Tajemnicą Poliszynela jest, że doszło do kłótni, zawodnicy powiedzieli za dużo, efektem czego dyrektor Maciej Chrzanowski ogłosił swoje odejście z klubu.
Dziś jego odejście – co byłoby stratą dla klubu - takie pewne nie jest, ale pewne jest, że wyżej wymienieni zawodnicy mecz oglądali z trybun – za ławką rezerwową na trybunach obecni byli Mikołajczak i Lisowski i raczej na boisko w tym sezonie nie wrócą. Póki co są to informacje nieoficjalne i klub ma odnieść się do tych informacji po weekendzie. Kibice mogli więc obawiać się, jak zareaguje zespół i jaką Chojniczankę zobaczą w potyczce z niewygodnym przeciwnikiem. Chrobry jednak dziś za bardzo nie postraszył i to Chojniczanka była drużyną dominującą przez całe spotkanie.
Pierwsza bramka wpadła już w 7 min. Gospodarze wyszli „2 na 1” i Damian Piotrowski zdecydował się zakończyć akcję sam, strzelając w długi róg bramki Sławomira Janickiego. Później Chojniczanka grała z chłodną głową – nie było nieprzemyślanych ataków, gra była spokojna, zawodnicy nie „podpalali” się za wszelką cenę do przodu. Dużo emocji było za to po decyzjach sędziego głównego Bartosza Frankowskiego, sędziującego na co dzień Ekstraklasę. Nie tak dawno sędzia ten miał poprowadzić finał Pucharu Polski, ale jego słaba dyspozycja spowodowała, że w ostatnim momencie ten mecz mu odebrano.
Dziś sędzia Frankowski próbował się odbudować, ale delikatnie rzecz ujmując, w najwyższej formie jeszcze nie był, a kibice mieli powody, by krzyczeć, że sędziuje on jednostronnie pod gości. Na szczęście sędzia nie wpłynął na wynik gry. Chojniczanka od początku drugiej połowy grała spokojnie, wyczekując okazji do kontrataku. I po takich „wypadach” gospodarze kilka razy stanęli przed szansą na zdobycie gola. Stało się to w 68 min. Zamieszanie pod bramką wykorzystał Jakub Bąk, który podwyższył wynik na 2:0. Kropkę nad „i” postawił Piotrowski, który mądrze zachował się pod polem karnym gości, przejął piłkę i mimo że miał dobrze ustawionego kolegę, sam ustalił wynik spotkania.
Po meczu kibice z sektora „C” podziękowali piłkarzom za walkę i zaangażowanie, apelując o grę do końca. Ciekawe, jak czuli się piłkarze oglądający ten mecz z trybun…. Po tej wygranej Chojniczanka awansowała na trzecie miejsce w tabeli i do miejsca premiowanego awansem, na którym jest teraz Zagłębie Sosnowiec, traci dwa punkty. " dopisz w nawiasie (trwają mecze Miedzi i Stali Mielec). Prawdziwe emocje będą za tydzień w Legnicy, gdzie Chojniczanka zmierzy się z liderem Miedzią.
Dla gospodarzy będzie to ostatni mecz przed własną publicznością i będą chcieli za wszelką cenę wywalczyć awans. Dla Chojniczanki ten mecz będzie miał wielkie znaczenie - porażka lub remis będą wiązały się z prawdopodobnym końcem marzeń o Lotto Ekstraklasie. Wszystko będzie zależało od tego, czy Zagłębie poradzi sobie w Chorzowie z Ruchem, który niespodziewanie w tej kolejce ograł na wyjeździe Odrę Opole aż 0:3. W ostatnim meczu tego sezonu Chojniczanka u siebie zagra z Bytovią.
Dziś poznaliśmy już nowych pierwszoligowców. Awans zapewnili sobie GKS 1962 Jastrzębie, ŁKS Łódź oraz Warta Poznań. Do I ligi spadł Bruk-Bet Termalica Nieciecza (wcześniej również Sandecja Nowy Sącz). Czy Chojniczanka zagra z nimi w przyszłym sezonie czy walczyć będzie z Legią, Lechem i innymi klubami Ekstraklasy? Może dowiemy się tego już za tydzień….
(olo) tabela gol24.pl
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
100% zostają w I lidze bo komuś na tym chyba zależy.
Taki Kuba to przedstawiciel półgłówków a jego wpis jest tego potwierdzeniem, szkoda, że debili przybywa w szybkim tempie
Jedyna zasługa dla miasta Pana Finstera jest to że w odpowiednim stopniu dotuje MKS. O naszej ładnej odmalowanej miescinie nikt by nie słyszał gdyby nie ten klub. Mam nadzieję że jak się zmieni burmistrz też będzie dotowal MKS. Trzymam kciuki za awans chojny i za przegrana finiocha w wyborach!
To że jesteś baran i to do potęgi wiedzą twoi znajomi, ale po co beczysz bez sensu pało jedna to tylko ty sam wiesz pacanie.
Kurde byłem na kilku meczach chojny w tym sezonie i autentycznie 3mam za nich kciuki. Frajersko stracili kilka punktów ale jak widać po absencji grzałki, Mikołajka i liska może po prostu nie było im na rękę awansować do eklasy. Mam nadzieję że piłkarze udowodnia to w Legnicy że to nie byl łabędzi śpiew z tym awansem
Plan transmisji 33. kolejki Nice 1 Ligi (27 maja, 12:45): Miedź Legnica - Chojniczanka Chojnice (Polsat Sport)
Gratuluję piłkarzom wygranej, ale czy jest ktoś odpowiedzialny za młodziutkich piłkarzy, którzy grasują w sektorze A2 i przeszkadzają w oglądaniu meczu prawdziwym kibicom? Może ktoś się tym zainteresuje, bo rodzice oraz służby porządkowe w ogóle nie reagują.
Awans juz powinien byc dawno ustalony wygranymi z przeciętnymi albo nawet z najgorszymi drużynami naszej ligi i to na spokojnie. Naiwni ci co dalej wierzą
Brawo ta drużyna reprezentująca Chojnice. Ładny wynik.
Byłeś na meczu?
Dopisz w nawiasie :) it\'s too late
Realne szanse na awans są choć trzeba wygrać z Miedzią na wyjeździe co zdaje sie być mało realne licząc jednocześnie na wpadkę Zagłebia...ze spadkowiczem..;p daje więc 10% szans na awans..niestety,wychodzą glupie straty punktów w poprzednich kolejkach..a szkoda;/
Ruch jest nieobliczalny, a dodatkowo będą walczyć o jak najwyższe miejsce, bo zawsze moze sie okazać, ze ktos nie dostanie licencji i utrzyma się więcej zespołów ;) Poza tym to rywalizacja Sląsko-Dąbrowska więc też nikt nogi nie odpuści. Pamiętajmy też, że w ostatniej kolejce grają z Tychami, które na wiosnę idą jak burza. Tam tez nie będzie odpuszczenia. Jestem wprost pewien, że Zaglebie wnie jednym z tych meczów straci punkty. Pozostaje kwestia naszej wygranej ;)
Za późno z tymi refleksjami i tak już nie ma, o co walczyć chyba, że o 3 miejsce jak zwykle kilka miesięcy za późno kropka koniec.
Nie kilka m-cy wystarczyłby miesiąc.
Jajco
? !!!