Park pod lupą ekologów

Troska o drzewostan - to były najczęściej powtarzające się sugestie podczas pierwszych konsultacji dotyczących projektowania dalszych etapów rewitalizacji Parku 1000 - lecia.

Spotkanie konsultacyjne.

- W zespole projektowym oprócz architekta zieleni i krajobrazu powinien być także dendrolog - proponował dr Jan Klepin z Fundacji Ekologicznej Ziemi Chojnickiej i Zaborskiej. Wtórowali mu inni działacze z organizacji przyrodniczych.  - Projekt musi uwzględniać to, co będzie działo się z drzewostanem w perspektywie upływu czasu. Owa troska o drzewostan jest spowodowana przede wszystkim wcześniejszym wycięciem 350 głównie wysokich drzew. To przede wszystkim to piętro roślinności odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie tych zielonych płuc miasta. Urzędnicy wraz z burmistrzem przychylnie odnieśli się do tych sugestii. Zaznaczyli także, iż większość powierzchni 16-hektarowego parku będzie nadal "zieloną wyspą" z niewielkim udziałem obiektów służących rekreacji (skatepark, amfiteatr, pac zabaw). Uczestnicy dyskusji zwracali też uwagę na należyty nadzór.
- W latach 60 - tych w Lasku Miejskim był miejski gajowy z flintą, miał on trzech pomocników i tam był porządek - przypomniał Marek Wituszyński, prezes fundacji ekologicznej. Tym współczesnym gajowym ma być system monitoringu, zdaniem burmistrza to rozwiązanie najbardziej optymalne.
Wczorajsze spotkanie na pewno nie było ostatnim. Ich częstotliwość zwiększy się wiosną, gdy zostanie rozstrzygnięty przetarg na projekt parku.
(ro)

  1. 17 lutego 2010  13:02   gajowy   juhas

    A My nie chcemy w Parku żadnego systemu monitoringu !!! ...CHCEMY GAJOWEGO MARUCHE !!! :-)

    0
    0
  2. 17 lutego 2010  12:44   Topór górą!   anonim

    Czytałem, że przed rozpoczęciem budowy olimpijskiego stadionu w Vancouver, Kanadyjczycy przesadzili w inne miejsce WSZYSTKIE zdrowe drzewa. U nas króluje topór.

    0
    0